Przysmaki na Wszystkich Świętych. Tak smakują trupi miodek i pańska skórka
W tym artykule:
- Co można kupić do jedzenia przy cmentarzach na Wszystkich Świętych?
- Cmentarne słodycze z tradycją - od pańskiej skórki po trupi miodek
- Pańska skórka - takie słodycze napotkamy w Warszawie i okolicach
- Trupi miodek - miodek turecki kupimy w Krakowie i okolicach
- Poznańska rura, trąba, dachówka - taki przysmak dominuje w Wielkopolsce
- Lubelskie szczypki. Długie cukierki spotkasz i w Kujawsko-Pomorskiem
- Cmentarne przysmaki - to tradycja czy profanacja?
Co można kupić do jedzenia przy cmentarzach na Wszystkich Świętych?
W okolicach uroczystości Wszystkich Świętych przy cmentarzach pojawiają się stragany z jedzeniem i słodyczami. Tworzy to nieco jarmarczną atmosferę. Choć głównym celem tego święta jest odwiedzanie grobów bliskich i modlitwa, wielu ludzi korzysta z okazji, by skosztować tradycyjnych przysmaków.
Co można w tym czasie kupić na straganie? Wygląda to bardzo różnie, w zależności od regionu i miejscowości, także w Kujawsko-Pomorskiem.
Jeśli już przy cmentarzu pojawi się taki stragan z jedzeniem, zwykle znajdziemy tu
- obwarzanki
- orzeszki w karmelu, w papierowych rożkach, czasem nawet na ciepło
- ciastka i pierniki sprzedawane luzem lub pakowane, nierzadko w kształcie serc, aniołków
- lizaki
- watę cukrową
- cukierki w rożkach - na przykład malinki
W większych miejscowościach czasem ustawiają budki, gdzie można także kupić:
- kiełbasę z grilla z bułką i musztardą
- zapiekanki
- frytki
- a nawet gofry
Dlaczego takie jedzenie? Wielu ludzi spędza na cmentarzach długie godziny odwiedzają groby, uczestniczą w mszach i procesjach, a często przyjeżdżają z daleka. Stragany z jedzeniem są formą ułatwienia dla odwiedzających, ale też elementem lokalnej tradycji - taka "cmentarna gastronomia" staje się częścią dorocznej atmosfery.
W okresie Wszystkich Świętych największą popularnością cieszą się jednak słodycze o nieco "cmentarnych" nazwach. Tak wyglądają - w galerii także przepisy na "cmentarne" przysmaki:
Cmentarne słodycze z tradycją - od pańskiej skórki po trupi miodek
Rodzaje słodkości różnią się w zależności od regionu.
Jeśli okoliczności sprzyjają, warto wybrać się, by sprawdzić, jakie tradycje są w Poznaniu, Warszawie, Krakowie czy Lublinie.
Inne miejsca kopiują czasem te tradycje, dodając też swoje pomysły. Ale już żelaznym towarem na każdym tego typu stoisku są obwarzanki - spotykane właściwie w całej Polsce, nawijane na sznurek okrągłe ciastka.
Pańska skórka - takie słodycze napotkamy w Warszawie i okolicach
Dla niektórych to symbol warszawskich straganów na pierwszego listopada. Białe bądź różowe, twarde i lekko ciągnące się cukierki powstają z cukru, ubitych białek, mąki ziemniaczanej i syropów owocowych.
Znane jeszcze przed wojną, obecnie wpisane są na Listę Produktów Tradycyjnych. Delikatny wygląd i kolor miał nawiązywać do "skóry młodych dziewcząt", co tłumaczy też nazwę.
- Chociaż wielu zajada się nimi z sentymentem, to słodycze, które nie oszczędzają plomb - śmieje się pani Alicja z Bydgoszczy, która odwiedza groby rodzinne właśnie w Warszawie.
Trupi miodek - miodek turecki kupimy w Krakowie i okolicach
Mimo złowieszczej nazwy, to jeden z najsłodszych i najbardziej lubianych przysmaków tego dnia. Produkowany z cukru, orzechów i aromatycznych olejków, występuje w różnych smakach: od waniliowego po kawowy. Tradycja jego spożywania podczas Święta Zmarłych w Krakowie sięga ponad 100 lat.
Poznańska rura, trąba, dachówka - taki przysmak dominuje w Wielkopolsce
Ciastko przypominające piernik, z miodem i przyprawami, często o ząbkowanych brzegach. Nazwa "rura" lub "trąba" nawiązuje do jej kształtu, a lokalna legenda tłumaczy inspirację - nawiązuje do dachówek, które miały spaść z dachu wskutek wichury, podczas procesji Bożego Ciała. Dziś to poznański klasyk przy cmentarzach.
Lubelskie szczypki. Długie cukierki spotkasz i w Kujawsko-Pomorskiem
Kolorowe, twarde, długie cukierki, często na 15 cm, przygotowywane z cukru i barwników. Ich nazwa pochodzi prawdopodobnie od "szczapek drewna", które przypominają kształtem. To cukrowa bomba. Dodatkowo taki cukierek, nafaszerowany barwnikami, zostawia kolorowe ślady na języku.
Cmentarne przysmaki - to tradycja czy profanacja?
Czy kupowanie słodyczy przy cmentarzach to przesada? Opinie są podzielone.
Jedni podkreślają, że 1 listopada powinien być dniem ciszy i modlitwy, a nie handlu i jedzenia. Inni wskazują na wieloletnią tradycję odpustowych straganów, które nieodłącznie towarzyszyły obchodom Święta Zmarłych. Dla wielu dorosłych to powrót do dzieciństwa, kiedy pańska skórka czy obwarzanek były nagrodą po długim spacerze w chłodzie i zadumie.
Czy Ty też masz swój ulubiony, "cmentarny" przysmak?