Race, fajerwerki, skakanie po samochodzie. Nowe atrakcje dla mieszkańców na Mokotowie. Impreza, która wymknęła się spod kontroli
Imprezownia na Cieszyńskiej
Przy ul. Cieszyńskiej 6 znajduje się przestrzeń na imprezy okolicznościowe. Na stronie mieszczącej się tam firmy, Events4u, znajdziemy informacje, że za ich pośrednictwem wynajmiemy lokal na:
- urodziny,
- imprezy okolicznościowe,
- imprezy firmowe,
- panieńskie/kawalerskie.
Problem pojawił się pod koniec czerwca. Lokale wynajmowane są także w tygodniu, a ostatnio impreza na zakończenie weekendu przybrała wymiar, który oburzył okolicznych mieszkańców. Późnym wieczorem w niedzielę 29 czerwca i w nocy z 29 na 30 czerwca duża grupa ludzi wychodziła na ul. Cieszyńską, gdzie odpalali race, fajerwerki, głośno śpiewali, wnosili okrzyki, a w pewnym momencie... wskoczyli na przejeżdżający samochód. Mieli też skakać z piętra pawilonu w którym znajduje się lokal.
Okoliczni mieszkańcy dokumentowali te zachowania mniej więcej od godziny 22:30. Jak słyszymy, od okolicznych mieszkańców, jednej z osób miał uciec pies wystraszony hałasem fajerwerków. Na miejscu pojawiła się niedługo później policja. Tutaj są rozbieżności co do przebiegu zdarzeń.
"W lokalu jest w porządku"
Według mieszkańców było słychać, że początkowo policjanci nie mogą wejść do środka. Ochroniarz miał odmawiać wejścia policjantów tłumacząc, że "w lokalu jest spokój". Faktycznie na nagraniu, które obejrzycie poniżej, słychać zdanie "w lokalu jest w porządku". Nie da się jednak jednoznacznie stwierdzić, kto je wypowiada. Właściciele lokalu przekazują inną wersję wydarzeń. - Obsługa lokalu sama wezwała policję zgłaszając to co dzieje się przed lokalem i prosząc o pilną interwencję - czytamy w odpowiedzi na nasze pytania. Policja przekazała nam, że otrzymała zgłoszenia (liczba mnoga) dotyczące zakłócania porządku w tym rejonie.
- Na miejscu podjęli niezbędne czynności zmierzające do wyjaśnienia okoliczności, w tym do wylegitymowania osób. Nie potwierdzili aby doszło do uszkodzenia mienia, nikt również nie potrzebował pomocy medycznej. W powyższej sprawie nie wpłynęło również żadne oficjalne zawiadomienie skutkujące wszczęciem postępowania w sprawie o wykroczenie zakłócania bądź przestępstwo, zgłoszenia telefoniczne były anonimowe. W przypadku pojawienia się nowych informacji, sprawa będzie każdorazowo weryfikowana - informuje policja.
Gdy tylko trzy radiowozy podjechały na miejscu (widać to na nagraniu wyżej w tekście) zaczęły się okrzyki "zawsze i wszędzie policja j****a będzie". Słychać też policjantów pytających imprezowiczów czy będzie już spokojnie czy mają zakończyć tę imprezę. Na materiałach, które otrzymaliśmy od mieszkańców widać jednak przynajmniej kilka sytuacji, które mogą budzić pytania o to, czemu nikogo nie ukarano za zakłócanie porządku. Kolejne materiały wideo publikujemy poniżej.
Lokal należy do Agencji Mienia Wojskowego
Lokalem przy ul. Cieszyńskiej 6 w Warszawie gospodaruje Oddział Regionalny w Warszawie Agencji Mienia Wojskowego. Wynajęty został na prowadzenie działalności związanej z organizowaniem imprez okolicznościowych i użytkowany jest zgodnie z profilem działalności.
Na uciążliwości związane z działalnością lokalu oddział otrzymał zgłoszenia w maju 2018 r. Najemca został wówczas pisemnie wezwany do natychmiastowego wyeliminowania zgłoszonych uciążliwości związanych z prowadzoną przez niego działalnością w lokalu. Ponadto najemca został zobowiązany do wywiązywania się z zapisów zawartej umowy najmu, które nakładają na najemcę obowiązek przestrzegania zasad współżycia społecznego i poszanowania praw osób trzecich. W tym kontekście zapytaliśmy Events4u, w jakich godzinach mogą być organizowane imprezy w tygodniu, poza weekendem - nie otrzymaliśmy odpowiedzi na to pytanie.
Jedno upomnienie. Będzie kolejne?
- W związku z tym, że w okresie od maja 2018 r. do czerwca 2025 r., kiedy to wpłynęła skarga od przedstawiciela Wspólnoty Mieszkaniowej Bukowińska 26, nie odnotowaliśmy żadnej oficjalnej skargi dotyczącej działalności prowadzonej w lokalu, należy uznać, iż upomnienie najemcy odniosło w przeszłości oczekiwany skutek - informuje nas Agencja Mienia Wojskowego.
Otrzymaliśmy informacje, że po zaistniałej sytuacji mieszkańcy skontaktowali się z Oddziałem Regionalny AMW w Warszawie, żeby porozmawiać o zaistniałej sytuacji. Możliwe zatem, że ponownie będzie wystosowane upomnienie wobec wynajmującego.
Organizator wydarzeń, Events4u, dodatkowo przekazał nam, że sytuacja była "wyjątkowa i jedyna w swoim rodzaju". - Organizator wydarzenia wraz z gośćmi zachowali się skandalicznie zakłócając spokój okolicznym mieszkańcom, łamiąc regulamin oraz ustalenia naszej umowy. Konsekwencje dla organizatora są regulowane naszą umową i zostaną wyciągnięte. Pozostaje to jednak sprawą wewnętrzną pomiędzy nami a organizatorem - tłumaczy Events4u.
Mamy jednak poczucie, że mieszkańcy z przedmiotową sprawą przyszli do mediów, bo oczekują trochę więcej niż konsekwencji będących wewnętrzną sprawą między organizatorem imprezy a wynajmującym lokal oraz wylegitymowania osób z nagrań. Na nasze pytanie czy Events4u rozważa jakąś formę dialogu z mieszkańcami lub rekompensaty w związku z tym zdarzeniem, nie dostaliśmy odpowiedzi.