Rolnik na polu czy w koszarach? Trwa spór o powołania w czasie żniw
Powołania na ćwiczenia w czasie prac polowych to problem
Krajowa Rada Izb Rolniczych poruszyła problem powoływania rolników na ćwiczenia rezerwistów Wojska Polskiego. Na wsiach praca jest specyficzna, opiera się m.in. na pogodzie. W okresie wiosenno-letnim jest do wykonania wiele prac polowych, których nie da się przenieść w czasie. Obecnie przepisy nie są ujednolicone, co nasuwa pytanie, czy w tym roku w czasie żniw będzie trzeba odbyć owe ćwiczenia.
Rok temu resort obrony narodowej wprowadził wyjątek na prośbę resortu rolnictwa. W sierpniu rolnicy nie byli powoływani na ćwiczenia, chyba że sami wyrazili na to zgodę. Większość mogła odbyć służbę później, w okresie jesienno-zimowym. Nie zmieniono jednak całkowicie przepisów tak, aby wykluczać producentów rolnych na czas żniw.
Sierpień nie, ale miesiące jesienno-zimowe już tak
KRIR wskazała, że wciąż zdarzają się przypadki powołań w terminie intensywnych prac polowych, co utrudnia codzienne prowadzenie gospodarstwa. Takie rozwiązanie szczególnie może uderzać w małe działalności rolnicze, gdzie nieobecność właściciela lub pracownika to straty.
Brak jednoznacznych przepisów regulujących terminy powołań może prowadzić do nieporozumień i utrudnień w działalności rolniczej, informuje.
Zdaniem działaczy konieczne jest ustalenie jasnych i jednoznacznych przepisów, które uwzględnią sezonowość na wsi. Podobnie, jak w 2024 roku, powołania powinny objąć miesiące, gdy natężenie aktywności w polu jest najmniejsze, np. od listopada do stycznia.