Rzeszów: Toalety na dworcu PKP budzą grozę? "To musi się zmienić"
Rzeszowski radny w pewnie piątkowy wieczór miał "nieprzyjemność" skorzystać z przenośnej toalety, stojącej na placu dworcowym przed tymczasowym wejściem na stację Rzeszów Główny.
Przypomnijmy, że główny budynek jest obecnie w remoncie, dlatego kasy i toalety zostały przeniesione właśnie do tymczasowego kontenera.
Odwiedzenie tej toalety było radnego tak traumatycznym przeżyciem, że postanowił wszystko opisać i złożyć w tej sprawie interpelację.
- To, co tam zastałem, urąga wszelkiej przyzwoitości. Nie wiem, kto jest odpowiedzialny za tę toaletę, jednak to musi się zmienić - czytamy w dokumencie. - Stąd moje pytanie: czy i co (mniejsza o to, przez kogo) zostanie zrobione, żeby ta toaleta była z wystarczającą częstotliwością doprowadzana do porządku? - pyta Andrzej Dec.
Miasto pyta PKP
Na interpelację radnemu odpisał wiceprezydent Rzeszowa Krzysztof Stańko. Zapewnił w niej, że ratusz wystąpił do spółki o wyjaśnienia w sprawie.
- 2 lipca 2025 r., zgodnie z kompetencjami, do PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. zarząd infrastruktury kolejowej w Rzeszowie przekazane zostało pismo w przedmiotowej sprawie - podał zastępca prezydenta.
Toalety są czyszczone na bieżąco
Nowiny także zwróciły się z pytaniem o stan toalet do PKP.
- Za całość dworca tymczasowego odpowiada generalny wykonawca inwestycji - informuje Agnieszka Jurewicz z wydziału współpracy z mediami biura prasowego Polskich Kolei Państwowych S.A.
Jednak zapewnia, że toalety czyszczone są na bieżąco przez firmę sprzątającą, za którą również odpowiada wykonawca.
- Zgodnie z uzyskanymi informacjami, jeśli występują jakieś nieprawidłowości wykonawca niezwłocznie podejmuje działania mające na celu usprawnienie funkcjonowania toalet - przekazuje przedstawicielka PKP.
Kiedy próbowaliśmy zobaczyć na własne oczy stan sanitariatów, akurat były zamknięte ze względu na awarię. Dotyczyła ona zarówno strony damskiej i męskiej.