Sezon na owady trwa. Strażacy mają pełne ręce roboty z osami, szerszeniami i pszczołami

Jad niektórych owadów dla niektórych osób może okazać się śmiertelny. Czasem wystarczy tylko jedno ukąszenie, aby doszło do wstrząsu i potrzebna była pomoc medyczna. Dlatego właśnie należy uważać na osy, szerszenie oraz pszczoły w naszym najbliższym otoczeniu.
Kiedy rusza sezon na owady strażacy zaczynają mieć pełne ręce roboty. Nie ma prawie dnia, aby nie otrzymali od mieszkańców powiatu śremskiego, że potrzebna jest pomoc w usunięciu owadów znad okna, spod rynny czy też z innych miejsc, gdzie te stworzenia być nie powinny.

Tylko w ostatnich dniach strażacy do owadów wyjeżdżali kilkakrotnie m.in. do owadów na ul. Mickiewicza w Śremie, do os w podbitce budynku mieszkalnego w Mechlinie, gniazd os na budynku Ośrodka Kultury w Śremie, czy do Góry, gdzie owady pojawiły się przy domu.

Ważne jest jednak to, że strażacy nie zawsze przyjadą do wyrojonych owadów typu pszczoły, osy czy szerszenie. Strażackie interwencje podejmowane są wówczas, gdy pojawia się zagrożenie dla zdrowia lub życia. Na co dzień o to by nie pojawiały się gniazda owadów, powinien dbać zarządca danego budynku.

Osobom uczulonym na jad owadów przypominamy, że aktualna pogoda sprzyja obecności owadów w naszym otoczeniu. Warto więc, aby w razie ukąszenia bliscy wiedzieli, w jaki sposób można udzielić ukąszonej osobie pomocy, oraz że nie należy zwlekać z wezwaniem pomocy medycznej.