Śląsk: Kompleks wypoczynkowy na sprzedaż. Za kilka milionów złotych
Latem tłumy, poza sezonem spokój. Nad zalewem Nakło-Chechło można kupić znany kompleks wypoczynkowy
W letnie weekendy trudno o dużo wolnych miejsc na plaży. Ruch przyjeżdża z całego województwa, od Katowic po Tarnowskie Góry. Zalew Nakło-Chechło to od lat jeden z najpopularniejszych kierunków wypoczynkowych na Śląsku. W sezonie kąpielowym zjeżdżają tu tysiące osób. Poza nim – to spokojne miejsce spacerów, porannego biegania i popołudniowego wypoczynku. Blisko, zielono, stosunkowo dobrą wodą i zapachem żywicy w powietrzu. Lasów wokół w końcu nie brakuje.
Dziś jedna z większych działających tu baz noclegowo-gastronomicznych trafia na sprzedaż. Kompleks Wypoczynkowy Nowe Chechło, zlokalizowany tuż przy linii lasu i niedaleko głównych wejść na plażę, oferowany jest w całości za 5 milionów złotych. W skład oferty wchodzą dwa ośrodki wypoczynkowe, domki, karczma, wypożyczalnia sprzętu wodnego, boisko, plac zabaw i pełne zaplecze techniczne. Jest też możliwość zakupu pojedynczych domków – ceny zaczynają się od 110 tysięcy złotych.
Znamy ten widok od lat
Domki, zadaszone tarasy, charakterystyczna karczma. Dla wielu osób to właśnie tutaj zaczynały się wakacje – najpierw z rodzicami, potem już ze swoimi dziećmi. W okolicznych ośrodkach rezerwuje się weekendy, organizuje urodziny, wieczory panieńskie i majówki. Pojawiają się stali bywalcy, są też tacy, którzy przyjeżdżają raz na kilka lat – ale zawsze wracają.
– Ośrodek posiada swoją wieloletnią bazę klientów – mówi Marian Ozdowy, właściciel kompleksu i wieloletni prezes Stowarzyszenia na rzecz Rozwoju Zalewu Chechło.
Ośrodek, choć funkcjonuje od lat, nadal ma potencjał do rozwoju. Przede wszystkim dlatego, że teren nad Nakłem-Chechłem wciąż przyciąga wielu chętnych do letniego wypoczynku. W porównaniu z bardziej skomercjalizowanymi kąpieliskami w regionie, ten zbiornik wciąż zachowuje równowagę między dostępnością a przyrodą.
Dwa ośrodki, wiele domków, miejsce z zapleczem
Cały kompleks, który teraz można kupić obejmuje dwa ośrodki z domkami o różnych standardach: od prostszych konstrukcji z sanitariatami w osobnym domku, po odnowione, trzypokojowe domy z osobnymi wejściami, łazienkami i tarasami. Są również domki dostosowane do potrzeb osób z niepełnosprawnościami. Przy każdym – miejsce parkingowe.
Jest także karczma. „Meta” to jeden z niewielu lokali gastronomicznych w okolicy dostosowany do obsługi osób z ograniczoną mobilnością. Działa przez cały sezon, oferując domową kuchnię i obsługę grup zorganizowanych. Obok – wypożyczalnia sprzętu wodnego, boisko do siatkówki, plac zabaw dla dzieci, teren gospodarczy z zapleczem dla obsługi ośrodka.
Właściciel: „Gmina pobiera opłaty, ale nie inwestuje”
Mimo popularności samego miejsca, Marian Ozdowy krytycznie ocenia zaangażowanie gminy w rozwój infrastruktury. Wskazuje zwłaszcza na fatalny stan drogi dojazdowej od strony Tarnowskich Gór i absurdalny – jego zdaniem – sposób pobierania opłat.
– Zawieszenie można urwać, zanim się dojedzie – mówi. – A na miejscu jeszcze trzeba zapłacić za wjazd. I to nie przy parkingu, tylko przy samym wjeździe do lasu. Nawet jeśli ktoś jedzie do nas, parkuje na naszym terenie i nie korzysta z wyznaczonych przez gminę parkingów - dodaje. W tym sezonie, cena za wjazd to 20 złotych.
Według właściciela, od lat brakuje realnych inwestycji i spójnej promocji zalewu jako całości. Choć ośrodki działają, infrastruktura wokół pozostaje w dużej mierze taka, jaką pamiętają bywalcy sprzed dekady.
Nowa umowa dzierżawy. Czy to coś zmieni?
Pod koniec 2024 roku, gmina Świerklaniec zawarła porozumienie z Lasami Państwowymi, na mocy którego gmina będzie dzierżawić obszar wokół Nakła-Chechła przez kolejne 24 lata. To dłuższy okres niż dotąd – wcześniej podobne umowy zawierano zwykle na maksymalnie dekadę. Dla wielu przedsiębiorców ma to oznaczać większą stabilność działania w nadwodnym pasie rekreacyjnym.
– Staramy się doprowadzić do sytuacji aby Urząd Gminy Świerklaniec pod różnymi względami stał się gospodarzem tego terenu. Oczywiście że umowa dzierżawy nie jest umową sprzedaży lub bezpłatnego przekazania terenu i w pewnych aspektach ogranicza naszą działalność – mówił wójt Grzegorz Zadęcki. – Mam nadzieję, że umowa wpłynie pozytywnie na rozwój oferty turystycznej na terenie zalewu, co przełoży się na wynik finansowy dla budżetu gminy Świerklaniec - dodawał.
Podpisanie dokumentów poprzedziło jednogłośne poparcie Rady Gminy. Przedsiębiorcy działający wokół zalewu liczą, że teraz – przy jasnych zasadach i dłuższym horyzoncie czasowym – będzie można realnie planować inwestycje.
Gotowy biznes nad Chechłem albo przestrzeń na coś nowego
Oferta sprzedaży kompleksu to działający, sezonowo tętniący życiem biznes, z zapleczem, strukturą i powracającymi klientami. Całość można kupić w jednym pakiecie lub rozdzielnie – domek po domku. Bez wielkich deklaracji i folderów inwestycyjnych: tu wszystko widać gołym okiem. Latem teren pracuje na pełnych obrotach, poza sezonem daje przestrzeń do przemyśleń i planowania. Całość daje możliwość nie tylko dalszego prowadzenia ośrodków, ale i zupełnie nowej inwestycji.
W tym miejscu wielu zaczynało wakacje, inni właśnie tutaj wracają co roku – niektórzy od dekad. Gdyby jeszcze poprawiła się infrastruktura wokół zbiornika – drogi, dostępność czy promocja regionu – potencjał tego miejsca tylko by wzrósł. Bo jedno pozostaje pewne: Nakło-Chechło wciąż będzie przyciągać ludzi. Trzeba tylko dać im powód, by zostali na dłużej.