Słowieńsko: Awaria latarni pod Sławoborzem trwa już 13 miesięcy

Z naszą redakcją skontaktowała się pani Krystyna Zawalska, emerytka z gminy Sławoborze, która wspólnie z sąsiadką walczy z gminą Sławoborze o naprawę latarni.

- My mieszkamy w Słowieńsku w odległości 800 metrów od wsi i za nami są lasy, a posesja znajduję się przy drodze wojewódzkiej. Bardzo często myśliwi polują w pobliżu, i tu jest obawa, że w ciemności jakaś zabłąkana kula trafi na naszą posesję. Boimy się o swoje bezpieczeństwo, a ja wraz z sąsiadką jesteśmy już w podeszłym wieku. Dokładnie od 13 miesięcy nie działa latarnia w Słowieńsku pod Sławoborzem. Gmina wezwała z zewnętrznej firmy elektryka, który w ostatnim czasie stwierdził po dwóch godzinach naprawy, że awarią zajmie się najwcześniej w marcu. Jesteśmy zwodzeni przez fachowców oraz gminę - oburza się czytelniczka.

Władze Gminy Sławoborze potwierdzają słowa pani Krystyny i deklarują, że jeszcze w tym roku problem zostanie rozwiązany.

- Faktycznie lampy nie działały. Nierozwiązany problem związany był z brakiem fachowca z wysięgnikiem, który ta poważną usterkę by naprawił. 17 października zrobiliśmy otwarcie ofertowe na usługę elektryczną na terenie gminy do końca roku. Na dniach firma ta zostanie wybrana. Na obsługę przyszłoroczną również będziemy ogłaszać konkurs ofertowy - zaznacza Tomasz Sękała, zastępca wójta gminy Sławoborze.

- Niestety, z takimi lampami zawsze jest problem. Chcemy zrobić wybór wykonawcy, który będzie dyspozycyjny i gotowy, aby móc przystąpić do realizacji zgłoszonej przez na usterki. Mieszkańcy Słowieńska mogą liczyć, że na pewno w tym roku ta usterka zostanie naprawiona - dodaje wicewójt.