Sosnowiec: Żyją na placu budowy. Mają już tego dość
Trzeba przebudować wiadukt w śródmieściu Sosnowca, a jedyna droga prowadzi między blokami
Przebudowa wiaduktu nad ulicą Piłsudskiego to istotny element całego dużego projektu kolejowego w województwie śląskim, dzięki któremu ma polepszyć się komfort podróżnych. Będzie to możliwe m.in. dzięki ułożeniu dwóch dodatkowych torów, pozwalających na oddzielenie ruchu lokalnego, aglomeracyjnego od składów dalekobieżnych.
Cała konstrukcja wiaduktu w centrum Sosnowca przechodzi więc od lutego 2025 roku pod nadzorem konserwatorskim gruntowną modernizację. By można było jednak zrobić cokolwiek trzeba się na wiadukt dostać ze sprzętem, materiałami budowlanymi. Do tego przygotować teren pod układanie dodatkowych torów. Niestety, jedyny dojazd możliwy jest bardzo wąską, osiedlową drogą pomiędzy blokami przy ulicy Sobieskiego, na której ledwo mieszczą się ogromne ciężarówki.
Hałas, pył, kurz. Tak wygląda codzienność mieszkańców Sosnowca
I to właśnie sprawia, że lokatorzy bloku przy ul. Sobieskiego 42a, położonego tuż przy torowisku kolejowym, czują się, jakby od kilku miesięcy mieszkali na placu budowy. To właśnie obok okien ich mieszkań i balkonów kursują dziś co kilka minut ciężarówki oraz inny ciężki sprzęt budowlany, a jakby tego było mało parking, coś w rodzaju małej bazy logistycznej dla tych pojazdów obsługujących inwestycję, został wyznaczony tuż obok bloku.
Jak podkreślają, tak dalej być nie może, bo toną w hałasie, pyle, kurzu, a do tego jest tu po prostu niebezpiecznie. Szczególnie narażone są dzieci, które trzeba stale pilnować, by nie wpadły pod koła ciężarówek.
- Nie jesteśmy absolutnie przeciwko inwestycji i pracom. Rozumiemy, że to konieczność, ale nikt nie liczy się z nami, mieszkańcami. Proszę postawić się w naszej sytuacji. Od godziny 6 ryk silników, hałasy, wrzaski, nawoływania. Ciężarówki i ciężki sprzęt stacjonują praktycznie pod naszym blokiem. I tak jest przez całe dnie od kilku miesięcy. Hałas nie do zniesienia. Kiedyś naliczyliśmy jednego dnia ponad 70 ciężarówek. Jadą dosłownie kilkadziesiąt centymetrów od naszych okien. A za nimi unoszą się tumany pyłu i brudu. To wszystko wpada do naszych mieszkań, a balkony są czarne, nie da się z nich korzystać - podkreślają sosnowiczanie.
"W takich warunkach nie da się żyć"
Ich zdaniem Sosnowiecka Spółdzielnia Mieszkaniowa i kolejowa spółka PKP PLK powinny zorganizować już dawno spotkanie z lokatorami i zaproponować jakieś rozwiązania tej trudnej sytuacji. Przydałyby się chociaż jakieś tymczasowe ekrany, coś, co mogłoby zasłonić elewację bloku od strony przejeżdżających ciężarówek. A sam parking dla ciężarówek też powinien zostać zorganizowany w opinii sosnowiczan znacznie dalej od okien ich mieszkań.
- Ostatnio przejeżdżające samochody uszkodziły studzienkę. To my, lokatorzy, ją zastawialiśmy, by nikt tam nie wpadł i nie doszło do wypadku. Potem pojawiła się tylko wokół tego miejsca taśma. Przekroczone są też normy hałasu, co wpływa na nasze zdrowie i samopoczucie. Nie da się w takich warunkach normalnie żyć, pracować, spać - podkreśla Martyna Kowalczyk, mieszkanka bloku przy ulicy Sobieskiego 42a.
Jak podkreśla, mieszkańcy próbują interweniować, ale nic to nie daje.
- Administracja mieszkaniowa nie potrafi udzielić żadnych odpowiedzi. Usłyszeliśmy jedynie, że zakończenie prac w 2027 roku. A samochód, który zraszał wodą drogę pokrytą kilkucentymetrową warstwą pyłu i kurzu przyjechał tylko raz i po wszystkim - dodaje.
Spółdzielnia udostępnić drogę musiała, a duża inwestycja musi powodować uciążliwości
Administracja Osiedli Mieszkaniowych Nr 3 Sosnowieckiej Spółdzielni Mieszkaniowej poinformowała DZ, że realizacja projektu: ,,Realizacja robót budowlanych oraz wykonanie projektu wykonawczego i realizacja robót budowlanych na zabudowę urządzeń sterowania ruchem kolejowym, urządzeń kolejowych sieci telekomunikacyjnych, systemu dynamicznej informacji podróżnych na odcinku Będzin - Katowice Szopienice Południowe" w ramach projektu ,,Prace na podstawowych ciągach pasażerskich (E 30 I E 65) na obszarze Śląska, etap I : linia E 65 na odcinku Będzin - Katowice Szopienice Płd. - Katowice - Katowice Piotrowice" wymagała dojazdu od strony ulicy Sobieskiego.
- Firma realizująca projekt, z uwagi, iż teren przy budynku Sobieskiego 42a jako jedyny na odcinku od wiaduktu przy ul. Piłsudskiego do mostu nad rzeką Brynicą umożliwiał dojazd do nasypów torów kolejowych wystąpiła do spółdzielni o możliwość udostępnienia terenu na czas prowadzenia robót. Spółdzielnia po bardzo długich negocjacjach zawarła 14 października 2024 roku umowę o udostępnienie terenu. Odmowa najprawdopodobniej skutkowałaby decyzją administracyjną, nakazującą udostępnienie tego terenu do realizacji inwestycji - mówi Dariusz Barczak, kierownik AOM nr 3 Sosnowieckiej Spółdzielni Mieszkaniowej.
Jak dodaje, wszyscy zainteresowani lokatorzy, którzy kontaktowali się z administracją, otrzymywali pełną informację o inwestycji prowadzonej na torach kolejowych. A skarg oficjalnych spółdzielnia nie odnotowała.
- Pracownicy administracji są w stałym kontakcie z przedstawicielami firmy wykonującej prace, zgłaszane są na bieżąco nieprawidłowości i nadmierne niedogodności, wynikające z prowadzonych prac. W sierpniu, podczas bardzo wysokich temperatur, pracownicy spółdzielni po wizji w terenie natychmiast skontaktowali się z firmą w sprawie bardzo dużego zapylenia przy budynku. Wnioskowaliśmy o skrapianie terenu i zabezpieczenie przed nadmiernym zapyleniem, co zostało bezzwłocznie zrealizowane. Dodatkowo poinformowano nas, że prace powodujące bardzo uciążliwe zapylenie zakończono. Niestety, transport przy tak dużej inwestycji jest bardzo intensywny a brak innej drogi dojazdowej powoduje dużą uciążliwość dla mieszkańców naszych i sąsiednich budynków usytuowanych przy torach - przyznaje Dariusz Barczak.
Parking przesunięty, studzienka zabezpieczona. Ma być lepiej
Zapytaliśmy PKP PLK, czy w tej bardzo trudnej dla mieszkańców Sosnowca sytuacji, możliwe jest wprowadzenie pewnych zmian i zasad organizacji pracy. Okazało się, że coś zmienić na lepsze się udało.
Jak przekazały nam władze spółki PKP PLK wykonawca zawarł umowę z Sosnowiecką Spółdzielnią Mieszkaniową na udostępnienie drogi dojazdu i możliwość długotrwałego korzystania z terenu sąsiadującego z placem budowy. Wyznaczona droga jest jedynym możliwym i dostępnym dojazdem do placu budowy z ul. Sobieskiego.
- Wykonawca w trakcie prowadzonych robót zrasza drogę, aby zmniejszyć zapylenie podczas przejazdów. Dodatkowo, dla ochrony balkonów przed kurzem i pyłem, rozłożono materiał zabezpieczający od strony bloku. Wykonawca zmienił miejsce parkowania samochodów ciężarowych. Zabezpieczył też studzienkę i wymienił jej pokrywę. Prace przy budowie nasypów kolejowych, które powodowały największe zapylenie, zostały zakończone. Obecnie rozpoczęliśmy roboty przy układaniu torów, które powinny być mniej uciążliwe dla mieszkańców - informuje Katarzyna Głowacka z biura prasowego PKP PLK.
Jak dodaje porządek i utrzymanie czystości na budowie jest obowiązkiem wykonawcy. PKP PLK SA na bieżąco monitorują plac budowy. Ponadto, wykonawca zobowiązany jest do naprawy ewentualnych szkód, jeśli takie powstaną w trakcie prac budowlanych i transportu.