Sosnowiec: Tomasz Karolak w stroju Mikołaja rozdawał prezenty
Zobacz zdjęcia z dzisiejszego wydarzenia - Kliknij Tutaj!
Najwyższy świąteczny jarmark w Unii Europejskiej. Turyści rozczarowani
Gwiazda wydarzenia: Mikołaj z filmowym rodowodem
Tegoroczna Manufaktura Świętego Mikołaja miała wyjątkowo mocny, filmowy akcent. Gwiazdą wydarzenia był aktor Tomasz Karolak, który wcielił się w rolę Świętego Mikołaja, znaną i uwielbianą przez widzów świątecznej serii "Listy do M.". Aktor, był gotów na zdjęcia, żarty i świąteczne wyzwania, przywożąc ze sobą masę upominków. Jego obecność stanowiła nowy element, który znacząco podniósł rangę całej zabawy.
Mnogość Atrakcji: Od karuzel po warsztaty
Cały plac i wnętrze urzędu wypełniły liczne, bezpłatne atrakcje. Na uczestników czekało kilkanaście kreatywnych warsztatów: od tworzenia bombek techniką decoupage, kartek świątecznych i choinek 3D, po wianki na drzwi. Swoje bogate stoiska zaprezentowały kluczowe instytucje kulturalne: Sosnowieckie Centrum Sztuki Zamek Sielecki oraz Pałac Schoena Muzeum w Sosnowcu, wprowadzając mieszkańców w artystyczny świat świątecznych dekoracji. Nie zabrakło też świątecznego przedstawienia, bezpłatnych karuzel i emocjonującej gry detektywistycznej. Oprócz tego odbył się konkurs na najlepszą choinkę, w którym udział wzięły sosnowieckie podstawówki. Po przeliczeniu wszytskich głosów, wygrana padła łupem SP 10.
Wyjątkowy koncert i motocykliści
Baśniowy klimat mieszał się z radosną energią. Na Manufakturze pojawili się głośni i spektakularni Motocykliści z Moto Fan Sosnowiec, którzy wprowadzili dawkę mikołajkowej adrenaliny. Miłośnicy muzyki klasycznej i rozrywkowej mieli okazję posłuchać talentu Neli Zawadzkiej - absolwentki, a obecnie uczennicy 5. klasy fortepianu Państwowej Szkoły Muzycznej II stopnia. Wokalistka dała koncert, który podkręcił świąteczne emocje wśród wszystkich zgromadzonych.
Wielki finał: Magiczne rozświetlenie choinki
Jak co roku, najważniejszy moment zarezerwowano na finał: wielkie, wspólne odpalenie światełek na miejskiej choince. Ten moment, w którym światła rozbłysły nad placem, sprawił, że - jak obiecywano przed wydarzeniem - "nawet najtwardsi miękli", oficjalnie wprowadzając miasto w świąteczny czas.