Sprzedali bilety na koncert, których nie było. Za kilkaset złotych. Dwie osoby zatrzymane za oszustwo
Chciała kupić okazyjnie bilet na koncert
Kobieta z Warszawy na jednej z grup ogłoszeniowych w mediach społecznościowych natrafiła na interesującą ofertę sprzedaży dwóch biletów na popularny koncert, który w czerwcu miał odbyć się w Krakowie. Sprzedający oferowali okazyjną cenę - 650 złotych.
Warszawianka postanowiła skorzystać z oferty i skontaktowała się z ogłoszeniodawcami. Przystała na formę płatności kodem BLIK, który został następnie użyty do wypłaty gotówki z bankomatu. Jednak po przesłaniu sprzedającym pieniędzy nie zobaczyła żadnych biletów.
Bilety nigdy nie istniały
Oszukana kobieta złożyła zawiadomienie o popełnionym oszustwie do Komendy Rejonowej Policji Warszawa V. Sprawą zajęli się funkcjonariusze z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą i Korupcją. Funkcjonariuszom udało się ustalić tożsamość i miejsce przebywania oszustów.
25-latka i 27-latek, dwoje znajomych, zostali zatrzymani w Kielcach. W rzeczywistości nigdy nie byli w posiadaniu oferowanych biletów.
- Oboje zostali przewiezieni do komendy przy ulicy Żeromskiego w Warszawie, gdzie przedstawiono im zarzuty oszustwa - informuje podinsp. Elwira Kozłowska. - Za tego typu przestępstwo grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Czynności w sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa Warszawa Żoliborz.
Czy sprzedawanie kupionych wcześniej biletów na koncert jest legalne?
Odsprzedaż biletów na wydarzenia artystyczne, rozrywkowe czy sportowe jest zgodna z prawem, ale pod pewnymi warunkami. Nie wolno sprzedawać ich po wyższej cenie niż były zakupione, czyli dokonywać spekulacji. Mówi o tym art. 133 kodeksu wykroczeń:
Kto nabywa w celu odprzedaży z zyskiem bilety wstępu na imprezy artystyczne, rozrywkowe lub sportowe albo kto bilety takie sprzedaje z zyskiem, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. Usiłowanie oraz podżeganie i pomocnictwo są karalne.