Światowy dług wystrzelił. Eksperci ostrzegają Polskę

Wzrost światowego długu w 2025 roku jest porównywalny do sytuacji z drugiej połowy 2020 roku, kiedy to działania związane z pandemią doprowadziły do szybkiego wzrostu zadłużenia. Główne przyczyny obecnego wzrostu to łagodzenie globalnych warunków finansowych oraz osłabienie dolara amerykańskiego.

Akomodacyjne stanowiska głównych banków centralnych, takich jak Europejski Bank Centralny, Bank Anglii, Ludowy Bank Chin oraz Szwajcarski Bank Narodowy, odegrały kluczową rolę. Deprecjacja dolara o 9 procent w pierwszej połowie 2025 roku przyczyniła się do podwyższenia wartości zadłużenia dla kredytobiorców spoza USA. To właśnie spadek wartości amerykańskiej waluty spowodował, że dług w dolarach znacznie wzrósł.

Kredytowanie banków oraz emisja obligacji to kolejne czynniki, które wpłynęły na wzrost światowego zadłużenia.

"Tymczasem akcja kredytowa banków na rynkach dojrzałych znacznie się wzmocniła w ostatnich kwartałach, podczas gdy emisja obligacji nadal dynamicznie rośnie we wszystkich regionach i sektorach" - podaje Institute of International Finance (IIF).

To znacznie przyspieszyło wzrost zadłużenia w wielu rozwiniętych gospodarkach.

Wzrost zadłużenia skupił się głównie na sektorze publicznym oraz przedsiębiorstwach niefinansowych. Ten trend był szczególnie widoczny w Stanach Zjednoczonych, gdzie zadłużenie emitentów obligacji o wysokiej rentowności było na wysokim poziomie.

Chiny, Francja, Stany Zjednoczone, Niemcy, Wielka Brytania oraz Japonia to kraje, które odnotowały największe wzrosty zadłużenia. Z drugiej strony, globalny wskaźnik zadłużenia do Produktu Krajowego Brutto spadł poniżej 324 procent, co może być postrzegane jako pozytywny sygnał.

W ujęciu lokalnym, Kanada, Chiny, Arabia Saudyjska i Polska znalazły się w gronie krajów z najszybszym wzrostem wskaźników zadłużenia.

Natomiast w Irlandii, Japonii i Norwegii relacja długu do PKB znacznie zmalała. Podkreślono także, że potrzeby pożyczkowe "w wielu gospodarkach rozwiniętych utrzymują się znacznie powyżej poziomów sprzed pandemii, bez oznak znaczącego odwrócenia tej tendencji".

Rosnący dług publiczny staje się wyzwaniem w kontekście politycznym, zwłaszcza w krajach rozwiniętych.

"Rosnący populizm, w połączeniu z częstymi rekonstrukcjami gabinetu i zmianami w rządzie, utrudnia decydentom podejmowanie trudnych decyzji niezbędnych do skorygowania kursu w związku z rosnącym długiem publicznym w ostatnich latach" - napisano.

Obawy fiskalne dotyczą szczególnie Japonii, Niemiec, Francji i Wielkiej Brytanii.

Dodano, że "Rynki obawiają się, że napięcia fiskalne mogą się pogłębić w Japonii, Niemczech, Francji i Wielkiej Brytanii, a obawy o rosnące stopy długoterminowe skłoniły wiele państw do preferowania emisji krótkoterminowych, zwiększając presję polityczną na banki centralne, aby obniżyły stopy procentowe".

Źródło: PAP

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Biznesu codziennie. Obserwuj StrefaBiznesu.pl!