Świętokrzyskie: Świeć przykładem - apeluje policja, przypominając, że odblaski mogą uratować życie
Świętokrzyska policja przypomina, że odblaski mogą uratować życie
Każdy kierowca wie, jaka jest różnica, gdy wieczorem mija pieszego. Ten, który ma odblaski, widoczny jest z wystarczającej odległości, by coś jeszcze zrobić. Ten, który przemierza pobocze lub ulicę w ciemnościach, ubrany w ciemny strój, wyrasta kierowcy niemal przed samą maską. Nie ma już czasu na nic. Dlatego świętokrzyscy policjanci przypominają o noszeniu odblasków.
- Zgodnie z przepisami piesi, którzy poruszają się po drodze, po zmierzchu, poza obszarem zabudowanym są obowiązani używać elementów odblaskowych w sposób widoczny dla innych uczestników ruchu. Od początku tego miesiąca świętokrzyscy policjanci spotkali aż 34 osoby, które nie stosowały się do tego obowiązku - mówi Maciej Ślusarczyk z zespołu prasowego świętokrzyskiej policji.
Czasami kończyło się na pouczeniu, czasami na mandacie. Cena to niewysoka, zważywszy, jaki finał może mieć wędrówka bez odblasku. Zresztą same odblaski to też bardzo niski koszt: zaledwie kilka złotych może uratować życie.
- Pozwólmy się uratować! Nośmy odblaski! Nie tylko dlatego, że taki jest obowiązek i boimy się mandatu. Również po to, by dać kierowcom szansę dostrzeżenia nas w porę i zareagowania, dzięki czemu bezpiecznie dotrzemy do celu - apeluje i tłumaczy policjant.