Szczecin: Czy jesteśmy bezpieczni w taksówkach?
- Zastanawiam się do dziś, kto dopuszcza takich kierowców z problemami zdrowotnymi do przejazdu po mieście, narażając rodzinę na śmierć. Kto za to powinien odpowiedzieć? - mówiła jedna z poszkodowanych pasażerek taksówki w Szczecinie, pani Anna. W wypadku przed kilku dniami doznała stłuczenia głowy i trafiła do szpitala.
Czy wożący nas taksówkarze są dobrego zdrowia, a my jesteśmy bezpieczni w taksówkach? Sprawdziliśmy, jak regulują to przepisy.
Skandal korupcyjny w Ukrainie. Najbliższe otoczenie Zełenskiego pod lupą służb
Są badania i terminy
Kierowcy tradycyjnych taksówek, jak też kierujący samochodami, którymi przewóz zamawia się za pomocą mobilnej aplikacji Uber czy Bolt, muszą regularnie poddawać się badaniom lekarskim i psychologicznym. Ich częstotliwość - co wynika z Ustawy o Transporcie Drogowym - zależy od wieku kierowcy:
- do czasu ukończenia przez kierowcę 60 lat - badania trzeba przejść co 5 lat;
- po ukończeniu przez kierowcę 60. roku życia - co 30 miesięcy.
Rzecznik Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego Wojciech Król potwierdza, że jest to kontrolowane.
- Realizujemy takie kontrole. Zdarzają się przypadki, kiedy kierowcy nie mają takich badań - przyznaje rzecznik. Jednocześnie odsyła do Policja, ponieważ to głównie ona zajmuje się takimi kontrolami.
Zatrważające wyniki kontroli
Krakowska Policja prowadzi cyklicznie kontrole taksówkarzy - i określa to jako akcję "TAXI". W tym roku przeprowadziła ją dziesięć razy, więc można powiedzieć, że policjanci biorą pod lupę takich kierowców i ich samochody średnio raz na miesiąc.
Ostatnio policjanci Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Krakowie przeprowadzili - jak to opisują - wzmożone działania "TAXI" 16 oraz 17 października (był to czwartek i piątek). Na terenie całego miasta przeprowadzone zostały liczne kontrole pojazdów wykonujących przewóz osób.
Policjanci sprawdzali przede wszystkim stan trzeźwości kierujących, stan techniczny, wyposażenie pojazdów i sposób w jaki wykonywany jest przewóz osób, a także, czy pojazdy i kierujący spełniali wymogi oraz zgodność z warunkami Ustawy o Transporcie Drogowym.
Efekty? Policjanci skontrolowali 399 pojazdów i wylegitymowali kierujących tymi pojazdami, z czego 124 kierujących było obcokrajowcami.
"W związku z prowadzonymi działaniami na kierujących nałożono 177 mandatów karnych, oraz 19 razy zastosowano środek karny w postaci pouczenia. Wobec 3 kierujących sporządzono dokumentację, która wraz z wnioskiem o ukaranie zostanie przekazana do sądu. Funkcjonariusze zatrzymali 4 prawa jazdy oraz 4 dowody rejestracyjne. Podczas działań mundurowi zatrzymali 2 osoby poszukiwane celem deportacji. Do kontroli zatrzymany został 1 kierujący, który nie zastosował się do aktywnego zakazu prowadzenia pojazdów, 2 kierujących z przekroczoną ilością punktów karnych oraz 1 kierujący wykonujący przewóz osób bez wymaganej licencji" - czytamy w komunikacie podsumowującym zaledwie dwudniową akcję.
- Widzimy, że podczas tych działań ujawniane są różne nieprawidłowości i istnieje potrzeba, a nawet konieczność prowadzenia takich kontroli. Stąd też odbywają się cyklicznie, co jakiś czas - kwituje kom. Piotr Szpiech, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Krakowie.
Badania sprawdzane pośrednio
Jak dowiadujemy się od funkcjonariuszy, podczas policyjnych kontroli nie jest wymagane przedstawianie aktualnych badań, kierowcy nie mają obowiązku posiadania ich przy sobie. Musza mieć prawo jazdy, dowód osobisty. Ale pośrednio da się ustalić, czy spełnili obowiązek wykonania badań.
Na badania kierują kierowców pracodawcy - przedsiębiorcy, którzy zajmują się przewozem drogowym. Oni też przechowują taką dokumentację. Regularne wykonywania badań zapewnia bezpieczeństwo kierowcy, jak i pasażerom taksówek. A z uzyskanymi wynikami badań ściśle powiązane są uprawnienia do kierowania, a dokładniej data ich ważności.
Zatem policjanci, sprawdzając, czy zawodowy kierowca ma ważne uprawnienia (w przypadku taksówkarza - uprawnienia kategorii B) - pośrednio sprawdzają, czy ma on ważne badania lekarskie i psychologiczne. Taksówkarz musi mieć aktualne te badania, aby zostały mu przedłużone uprawnienia na daną kategorię w jego zawodzie.
- Jeśli ktoś wykonuje pracę jako zawodowy kierowca, a podczas kontroli okaże się, że jego uprawnienia się skończyły, nie zostały przedłużone, z czego wynika, że nie ma odnowionych badań - to wtedy karę za brak tych badań dodatkowo ponosi przedsiębiorca, który zatrudnia takiego taksówkarza - dodają policjanci.