Szczecin: Przedszkolaki zarybiały jezioro Głębokie
Po raz 30 już na plaży przy Jeziorze Głębokie, Dom Kultury "Słowianin" przygotował dla szczecińskich przedszkolaków specjalną lekcję ekologii. Zaprosił ich do poznawania tajników środowiska naturalnego. A dzieci były zachwycone.
- Moja rybka będzie miała na imię Malwina - zwierzyła się nam Ala. Z kolei Staś nazwał swoją Robert Lewandowski, bo Staś z tatą nie tylko wspólnie kibicują i nie tylko przed telewizorem, ale często też na łące wspólnie kopią piłkę.
Patrycja bała się rybki, ale poprosiła koleżankę, aby ta za nią wpuściła rybkę do wody.
- Dziś wspólnie z dziećmi do jeziora wpuściliśmy 57 kilogramów narybku - mówi Jacek Janiak, dyrektor Domu Kultury "Słowianin", który wydarzenie "zarybiania" jeziora Głębokiego organizuje od wielu lat. - Myślę, że z tych naszych wszystkich akcji zarybiania, to w tej chwili w jeziorze pływa gdzieś ze 40 tysięcy ryb - podkreśla z dumą. - Tym razem do wody wpuściliśmy liny.
Każde dziecko, a przybyło dziś na plaże przy jeziorze Głębokie ponad 250 przedszkolaków i uczniów klas pierwszych szkoły SENSE, dostało do ręki rybkę i osobiście wpuściło je do wody. Każde dziecko miało także za zadanie nadanie imienia swojej rybce i podczas wpuszczenia złożenia jej życzeń.
- To coś takiego jak w bajce o złotej rybce - mówi Jacek Janiak. - A my dzieciom mówimy jeszcze, że na tym wpuszczeniu do wody to ich zadanie wcale się nie kończy, teraz muszą się tą swoją rybką opiekować.
Na czym ta opieka polega?
- Muszą namawiać rodziców i opiekunów, aby wraz z nimi często przychodzili nad jezioro i dokarmiali swoje i nie tylko swoje rybki - opowiada Janiak i tłumaczy przy tym, że to dokarmianie rybek ma kilka wychowawczych zalet. Na przykład to, aby dzieci miały jakieś swoje obowiązki, ale też aby mieć kogoś kim trzeba się opiekować, a nawet to, żeby namówić rodziców czy opiekunów do spaceru nad jezioro, czyli ruchu.
Ale zarybianie jeziora Głębokie to nie jedyne zajęcie na tej "lekcji ekologii'. Dzieci brały udział także w różnych mini warsztatach, bo swoje stanowiska edukacyjne wystawiły też szczecińskie firmy i organizacje.
Na przykład przy stoisku Zakładów Wodociągów i Kanalizacji dzieci dowiedziały się, że całkiem swobodnie mogą pić wodę w Szczecinie prosto z kranów. I zostały poczęstowane lemoniadą, która zrobiona została z takiej właśnie wody.
Na stoisku Polskiego Związku Wędkarskiego dowiedziały się wszystkiego o rybach i wędkowaniu.
Dzieciom szczególnie podobał się łowiący śmieci w jeziorze nurek ze Straży Pożarnej, który zanurkował z pomostu przy plaży.
- Zobaczcie, co znalazło się na dnie jeziora - namawiał Tomasz Pietrzykowski z DK Słowianin i od razu pouczał, że kaloszy, butelek, toreb plastikowych nie wolno wrzucać do wody.
W środowe przedpołudnie na plaże nad jeziorem w akcji Eko Przedszkole wzięły udział dzieci z Przedszkola 38, 50, 58, 67 i 72. Na lekcje ekologii przyjechali też uczniowie ze Szkoły Podstawowej SENSE.