Szlak w Dolinie Kościeliskiej do schroniska Ornak częściowo zamknięty. Turyści zaskoczeni
Na jednym z wąskich fragmentów popularnego szlaku turystycznego, powyżej wyjścia z Jaskini Mroźnej, pracują obecnie dwie koparki i wozidło budowlane. Jedna z maszyn wybiera ziemię, podczas gdy druga układa podziemną infrastrukturę. Po ułożeniu rur wykop jest zasypywany.
- Nie ma jak bezpiecznie przejść obok pracujących maszyn. Prace prowadzone są dosłownie na ścieżce, po której normalnie poruszają się setki turystów dziennie. Miejsce jest tak wąskie, że nie ma możliwości przejścia obok - relacjonuje jeden z turystów, który musiał zawrócić.
Informacja? Jest, ale łatwo ją przeoczyć
Na wejściu do Doliny Kościeliskiej znajduje się kartka z informacją o zamknięciu odcinka szlaku. Problem w tym, że wielu odwiedzających jej nie zauważa. Turyści masowo kierują się w stronę Ornaku, by po kilkudziesięciu minutach marszu dowiedzieć się, że dalsza droga jest zablokowana.
Informacja o zamknięciu szlaku pojawiła się na stronie Tatrzańskiego Parku Narodowego, w komunikacie turystycznym i w mediach społecznościowych. Tuż przed budynkiem, w którym mieści się punkt kasowy znajduje się także kartka z żółtym tłem informująca o zamknięciu części szlaku. Niestety wielu turystów zwyczajnie nie zwraca na nią uwagi przechodząc.
Co dalej z dojściem do Ornaku?
Prace ziemne mają być wstrzymane na weekend, a ruch turystyczny przywrócony na całym odcinku.
Obecnie przez zamknięty fragment szlaku przeprowadzane są jedynie osoby, które mają wcześniejszą rezerwację w schronisku.