Szokujące plany Piotra Wielkiego. Car, który chciał podbić świat
Panujący w latach 1682-1725 Piotr Wielki pragnął przekształcić swój kraj w światową potęgę, co też zresztą udało mu się uczynić, zdobywając szereg nowych ziem. Ale dla ambitnego cara było to zdecydowanie za mało. Pod koniec życia wyruszył nawet na wschód z myślą podbicia Indii, Chin i…
Wojownik na tronie
Piotr Wielki mógł pochwalić się wieloma sukcesami militarnymi. Najdłuższa i najbardziej zaciekła wojna w panowaniu tego władcy, znana jako Wielka Wojna Północna, toczyła się przeciwko potężnej Szwecji. Początkowo w tym konflikcie Rosjanom się nie szczęściło, ale z czasem zyskali przewagę, spychając wroga do defensywy.
Wielka Wojna zakończyła się pokojem w Nystad w 1721 roku, na mocy którego Rosja uzyskała dostęp do Morza Bałtyckiego, zdobywając Ingrię, Karelię, Estonię i część Łotwy. To historyczne wydarzenie otworzyło okno na Europę Zachodnią i zapoczątkowało erę rosyjskiej dominacji nad Bałtykiem.
Wielkie plany
Choć w Rosji radość z zakończenia wyniszczającej wojny ze Szwecją nie trwała długo, Piotr Wielki nie zamierzał spoczywać na laurach. Jego ambicje sięgały znacznie dalej, a osłabiona wewnętrznie Persja jawiła się mu jako łatwy cel do zdobycia. Historycy spekulują, iż car snuł plany dalszej ekspansji na wschód, marząc o podbiciu Indii i Chin.
Tak o planach Piotra Wielkiego pisał rezydent rosyjski na dworze perskim Artiemij Wołynski: "Według zamysłów Jego Wysokości nie chodziło tylko o Persję. Gdyby się nam poszczęściło w Persji i gdyby Jego Wysokość przeżył, koniecznością byłoby dojść do Indii; miał także zamiar zdobyć państwo chińskie".
Żaden z poprzednich carów Rosji nie sięgał myślami tak daleko jak Piotr Wielki. Jego wizje imperialnej potęgi, gdyby się ziściły, umieściłyby go w panteonie największych zdobywców w historii. Niestety, rzeczywistość okazała się bezlitosna. Ówczesna Rosja była po prostu zbyt słaba, by marzyć o roli światowego hegemona.
Niniejszy tekst powstał na podstawie książki dr Mariusza Sampa "Szach-mat. Jak umierali władcy Rosji" (Wydawnictwo Hi:story, Kraków 2024), opowiadającej o ostatnich chwilach poprzedników Putina.
Dobrego złego początki
Początkowa faza kampanii rosyjskiej w Persji w 1722 roku przebiegała zgodnie z planem. Już sama obecność potężnych sił carskich wzbudzała strach w Persach, prowadząc do bezwolnego poddania się wielu miast. W połowie sierpnia Rosjanie bez trudu zajęli Tarki, stolicę Dagestanu.
Kilka dni później podobny los spotkał Derbent. Zarządca tego miasta wyszedł naprzeciw najeźdźcom, oferując im symboliczne dwa srebrne klucze do bram. Szybkie sukcesy Rosjan wzbudziły nadzieję na łatwe i błyskawiczne pokonanie Persji.
Choć oddziały Piotra Wielkiego powróciły do Rosji w glorii zwycięzców, kampania w Persji nie spełniła w pełni oczekiwań. Społeczeństwo i elity polityczne liczyły na bardziej spektakularne korzyści i szybsze zakończenie wojny.
Do tej pory działania wojenne toczyły się na terenach zależnych od szacha perskiego. Pokonanie władcy wiązało się z koniecznością przeniesienia działań na jego własne terytorium i rozgromienia tamtejszych sił militarnych. To wyzwanie wciąż stało przed Rosjanami, a droga do ostatecznego zwycięstwa była jeszcze daleka.
Car dopina swego
Rok 1723 przyniósł kolejne sukcesy militarne Rosji w wojnie z Persją. Rosjanie kontynuowali ofensywę, zajmując Baku i wypierając wojska perskie z Zakaukazia.
Równocześnie z działaniami zbrojnymi toczono negocjacje dyplomatyczne. Piotr Wielki był gotowy zakończyć wojnę, ale pod warunkiem uzyskania korzystnych koncesji terytorialnych. Żądał od Persji odstąpienia wschodniego i południowego wybrzeża Morza Kaspijskiego. Po długich negocjacjach Persowie w końcu zgodzili się na te warunki.
We wrześniu 1723 roku podpisano traktat pokojowy w Petersburgu. Na mocy tego układu Rosja otrzymała we władanie sporne tereny nad Morzem Kaspijskim, co wzmocniło jej pozycję jako potęgi militarnej i handlowej w regionie.
Wojna rosyjsko-perska 1722-1723 roku zakończyła się więc korzystnie dla Rosji, która osiągnęła swoje główne cele strategiczne.
Koniec imperialnych marzeń
Po zakończeniu wojny z Persją Piotr Wielki powrócił do swojej obsesji – ustanowienia morskiego szlaku łączącego Rosję z Indiami. Pragnął pływać nie tylko po Oceanie Indyjskim, ale i w dalszej perspektywie – po Atlantyckim.
Ta ambitna polityka wpisywała się w ówczesną rywalizację mocarstw europejskich o dominację na morzach. Posiadanie kolonii gwarantowało bowiem korzyści militarne, polityczne i gospodarcze.
Już w 1718 roku Piotr Wielki podjął pierwsze kroki ku realizacji swych ambicji. Pod pretekstem walki z piractwem na Morzu Śródziemnym próbował przejąć kontrolę nad północną Afryką. Plan ten jednak spalił na panewce z powodu śmierci dowódcy rosyjskiej floty.
Imperator jednak nie poddał się i kilka lat później (1723) wysłał dwie fregaty na podbój Madagaskaru. Na tej jednej z największych wysp na świecie planowano wybudować potężną twierdzę, bazę remontową dla okrętów i ośrodek handlowy.
Niestety i tym razem z dalekosiężnych planów Piotra Wielkiego nic nie wyszło. A wszystko dlatego, iż jedna z rosyjskich fregat rozbiła się o podwodne skały, a druga zmuszona była zawrócić do portu.
Mimo tego niepowodzenia Piotr nie porzucił swych ekspansjonistycznych zamiarów. Wyposażając duńskiego żeglarza Vitusa Beringa w sowite środki, zlecił mu zbadanie, czy kontynent amerykański łączy się z Azją. Piotr liczył po cichu, że odkrycie to umożliwi Rosji uniezależnienie się od handlowej dominacji Anglików i Holendrów w Ameryce. Niestety, car nie doczekał rezultatów tej misji – zmarł na początku 1725 roku.