Tarnów: Na tymczasowej drodze stanęły bariery, a na osiedle wróciła stara organizacja ruchu
Tuchowska otwarta, koniec objazdu al. Tarnowskich
O tym, że przejazd w tym miejscu zostanie zamknięty była mowa już od tygodnia, kiedy to oddano do ruchu Tuchowską. Mimo tego wielu kierowców, z przyzwyczajenia, wciąż korzysta z al. Tarnowskich i dopiero dojeżdżając do ustawionych barier ze zdziwieniem dowiaduje się, że dalej nie pojadą i muszą zawrócić.
- Usunęliśmy już na naszych drogach wszystkie znaki i oznaczenia informujące o objeździe Tuchowskiej. Do posprzątania zostały jeszcze słupki i oznaczenia na obwodnicy, gdzie było zwężenie do jednego pasa ruchu - tłumaczy Grzegorz Wałęga, dyrektor Zarządu Dróg i Komunikacji w Tarnowie.
W miejscu tymczasowego zjazdu obowiązuje ograniczenie do 50 km/h. Dzięki temu wielu kierowców, jadących DK 94 mogło oszczędzić na mandatach, gdyż w ostatecznym rozrachunku zmieścili się w normie prędkości przewidzianej dla tego, blisko 5-kilometrowego odcinka, który monitorują kamery. Dopuszczalna prędkość na południowej obwodnicy Tarnowa wynosi 100 km/h.
Tymczasowy objazd przydał się jeszcze w minioną środę (27 sierpnia), kiedy to w związku z pożarem, hurtowni zniczy i ogromną akcją gaśniczą ulica Tuchowska była przez pewien czas wyłączona z ruchu.
Powrót reguły prawej ręki
Wraz z końcem objazdu i demontażem informujących o nim znaków na całym Zabłociu powróciła organizacja ruchu, która obowiązywała w tym miejscu do stycznia.
- Aleja Tarnowskich nie jest już drogą z pierwszeństwem przejazdu, a na osiedlu obowiązuje reguła prawej ręki. Nakazuje ona ustąpienie pierwszeństwa pojazdowi nadjeżdżającemu z prawej strony na skrzyżowaniach równorzędnych - mówi Grzegorz Wałęga.
Miasto, choć były kiedyś takie pomysły, na razie nie planuje budowy dodatkowych węzłów na południowej obwodnicy. Jeden z takich zjazdów miał powstać właśnie w rejonie al. Tarnowskich. - To musiałaby być osobne, bezpieczne drogi wjazdowe, które nie kolidowałyby z dwoma pasami ruchu na DK 94. Koszt takiej inwestycji z pewnością byłby ogromne, a niekoniecznie miałaby ona sens, gdyż niewiele dalej znajduje się węzeł Tuchowska - zauważa Maciej Włodek, zastępca prezydenta Tarnowa.