Tarnowskie: Rzekomy pomór drobiu znów atakuje
Ptaki z Brzozowej do wybicia, a gospodarstwo do odkażenia
W Brzozowej choroba zaatakowała drób (kury, gęsi oraz perliczki) w prywatnym gospodarstwie wiejskim.
To jeden z najwspanialszych jarmarków w Europie. Od zapachów aż kręci się w głowie
- Właściciel hodował je pod własne potrzeby, nie była to hodowla komercyjna czy ferma drobiu - tłumaczy Paweł Wałaszek, Powiatowy Lekarz Weterynarii w Tarnowie.
Właściciel sam zawiadomił służby weterynaryjne po tym, jak ptaki zaczęły mu masowo chorować i padać w gospodarstwie. Po przebadaniu okazało się, że zaatakował je wirus rzekomego pomoru drobiu. To choroba zaraźliwa, zwalczana z urzędu, stąd konieczne było nie tylko uśmiercenie pozostałej hodowli, utylizację zabitych ptaków, ale też czyszczenie i odkażenia całego gospodarstwa.
- W 2025 roku na terenie całego kraju wystąpiło ponad 130 ognisk rzekomego pomoru drobiu w tym w Małopolsce 1 ognisko w dużej hodowli oraz 15 ognisk u ptaków utrzymywanych w niewoli - gospodarstwach przyzagrodowych - wylicza Lech Pankiewicz, małopolski wojewódzki lekarz weterynarii.
Biorąc pod uwagę ostatnie tygodnie - od 29 października, Brzozowa jest już ósmym miejscem w Małopolsce, gdzie badania potwierdziły obecność groźnego wirusa. W sumie znajdowało się w nich ponad 700 sztuk drobiu.
Ogniska rzekomego pomoru drobiu w Małopolsce w ostatnim czasie:
- Zabierzów (pow. krakowski): stwierdzone 29 października, łącznie 37 sztuk (kury, kaczki, perlice)
- Zbylitowska Góra (pow. tarnowski): stwierdzone 30 października, łącznie 40 sztuk (kury, indyki)
- Wojnicz (pow. tarnowski): stwierdzone 14 listopada, łącznie 71 sztuk (kury, gołębie).
- Zielonki, PIW Kraków: stwierdzone 16 listopada, łącznie 37 sztuk (kury)
- 5. Roztoka Brzeziny (pow. nowosądecki): stwierdzone 20 listopada, łącznie 46 sztuk (kury, kaczki)
- Nieczajna Górna (pow. dąbrowski): stwierdzone 21 listopada, łącznie 17 sztuk (kury)
- Mietniów (pow. wielicki): stwierdzone 26 listopada, łącznie 170 sztuk (kury, gołębie)
- Brzozowa - gmina Gromnik (pow. tarnowski): stwierdzono 30 listopada, łącznie 300 sztuk (kury, gęsi oraz perliczki).
Rozporządzenie wojewody, ograniczenia w handlu drobiem i dla hodowców
W związku z kolejnym potwierdzonym ogniskiem rzekomego pomoru drobiu pod Tarnowem wojewoda małopolski podpisał nowe rozporządzenie w sprawie zwalczania choroby na terenie powiatu tarnowskiego, brzeskiego, nowosądeckiego i miasta Tarnowa.
Wydanie takiego rozporządzenia to standardowa procedura ustanawiająca obszar objęty ograniczeniami oraz określająca środki ostrożności, które muszą być stosowane. Wyznacza się obszar zapowietrzony rzekomym pomorem drobiu oraz obszar zagrożony rzekomym pomorem drobiu.
Wojewoda jest zobligowany do wydania takiego rozporządzenie, jeśli liczba ptactwa w gospodarstwie ogniska choroby wynosi więcej niż 50 sztuk, a obszar objęty ograniczeniami przekracza granice powiatu.
W strefach objętych ograniczeniami zakazane jest m.in. prowadzenie handlu drobiem i produktami pochodnymi na targowiskach. Obrót jajami z dużych ferm i zakładów jest dopuszczony pod warunkiem uzyskania zgody powiatowego lekarza weterynarii.
- W związku z ostatnim przypadkiem, zakaz sprzedaży drobiu i produktów pochodnych dotyczyć będzie między innymi jednego z największych targów w regionie, który co tydzień odbywa się w Zakliczynie - tłumaczy Paweł Wałaszek.
W związku z występowaniem choroby Małopolski Wojewódzki Lekarz Weterynarii wydał zalecenia dla hodowców drobiu. Do podstawowych środków bezpieczeństwa biologicznego należą:
- zabezpieczenie paszy i źródła wody przed dostępem zwierząt dzikich, w szczególności ptactwa,
- karmienie i pojenie drobiu wewnątrz budynków inwentarskich,
- stosowanie odzieży i obuwia ochronnego dedykowanego wyłącznie do obsługi drobiu,
- stosowanie środków higieny, w tym mycie rąk wodą z mydłem przed wykonywaniem czynności związanych z karmieniem i pojeniem ptaków,
- wyłożenie mat dezynfekcyjnych w wejściach i wyjściach z budynków, w których utrzymywany jest drób, a także zapewnienie utrzymania skuteczności działania środka dezynfekcyjnego.
Jeżeli hodowca drobiu zaobserwuje objawy kliniczne mogące wskazywać na zakażenie wirusem rzekomego pomoru drobiu, takie jak: zwiększona śmiertelność, apatia, spadek pobierania paszy i wody, duszność, wypływ wydzieliny z nosa i oczu, obrzęk głowy, biegunka, nagły spadek nieśności, tzw. "lanie jaj" (jaja mogą mieć bardzo cienką skorupkę bądź być zdeformowane), objawy neurologiczne: drżenia, skręt głowy i szyi, paraliż kończyn - powinien niezwłocznie poinformować lekarza weterynarii prywatnej praktyki lub powiatowego lekarza weterynarii.
- Rzekomy pomór drobiu jest jedną z nielicznych chorób zakaźnych, przeciwko którym są dostępne szczepionki. W stadach komercyjnych szczepienia są obowiązkowe, ale apelujemy do wszystkich hodowców o szczepienia. Odpowiednio przeprowadzone szczepienia oraz właściwa bioasekuracja są najlepszym sposobem na uniknięcie choroby - mówi Lech Pankiewicz.
Co to za choroba?
Rzekomy pomór drobiu (ang. Newcastle disease, ND) stanowi ogólnopolski problem dla branży drobiarskiej, powodując ogromne straty ekonomiczne w chowie i hodowli drobiu, co przekłada się na produkcję mięsa drobiowego. ND jest zakaźną chorobą ptaków, na zakażenie wirusem rzekomego pomoru drobiu wrażliwe są głównie ptaki gospodarskie. Najbardziej wrażliwy jest drób, przede wszystkim ptaki z gatunku kura domowa.