Tatry: Jenoty znów uchwycone przez fotopułapkę
Jenot pochodzi z Azji. Do Europy został sprowadzony w latach 30. XX wieku, kiedy w ówczesnym Związku Radzieckim hodowano go dla futra. Z hodowli zwierzęta wydostały się na wolność i szybko rozpoczęły ekspansję na zachód, obejmując m.in. Ukrainę, Białoruś, kraje bałtyckie, a później Polskę. Dziś gatunek ten występuje już na Podhalu, choć dotąd w najwyższe polskie góry nie zapuszczał się.
Zagrożenie dla tatrzańskiej przyrody
Jak podkreśla TPN, jenot stanowi poważne zagrożenie dla rodzimej fauny. Konkurując o pokarm i siedliska z rodzimymi drapieżnikami - takimi jak lis czy borsuk - dodatkowo wpływa na równowagę ekosystemu. Jest wszystkożerny, odporny i wyjątkowo ekspansywny. Szczególnie narażone są populacje płazów, ptaków i drobnych ssaków.
- To gatunek, który penetruje dolne partie lasu. Wyjada jaja i pisklęta ptaków gniazdujących na ziemi, co w przypadku Tatr oznacza duże zagrożenie dla kuraków: głuszca, cietrzewia i jarząbka - mówi Jarosław Rabiasz z TPN.
Dodatkowym problemem jest fakt, że jenoty mogą przenosić choroby groźne zarówno dla dzikich i gospodarskich zwierząt, jak i dla ludzi.
Czy jenoty zadomowią się w Tatrach?
Dotychczas obserwacje jenotów w Tatrach miały charakter incydentalny - zwierzęta pojawiały się pojedynczo, najpewniej w trakcie migracji z niżej położonych terenów. Rabiasz podkreśla, że nie ma sygnałów, by tworzyły tu stałe populacje.
- Widzimy raczej pojedyncze osobniki. Nie zaobserwowaliśmy jeszcze grup rodzinnych, które polują razem, a to charakterystyczne dla tego gatunku. W 2023 roku było najwięcej obserwacji, w tym także przypadki martwych jenotów. Jeden zginął pod lawiną w rejonie tzw. Buli pod Rysami, drugi został potrącony na Łysej Polanie. Obecny przypadek w Dolinie Filipki jest pierwszym w tym roku - wyjaśnia przedstawiciel TPN.
Przyrodnik dodaje, że wciąż istnieją naturalne bariery dla ekspansji jenotów w górach - przede wszystkim obecność dużych drapieżników, takich jak wilk i ryś, a także surowe zimy. Jednak zmiany klimatu mogą sprzyjać trwałemu zadomowieniu się tego gatunku.
Zagrożenie także dla gospodarstw
Choć jenoty kojarzone są przede wszystkim z dziką przyrodą, mogą stanowić problem również dla mieszkańców Podhala. Podobnie jak lisy, mogą polować na pisklęta drobiu czy inne mniejsze zwierzęta gospodarskie.
- Gospodarze powinni chronić swoje ptactwo w taki sam sposób, jak przed lisami - zamykać je na noc i odpowiednio zabezpieczać - radzi Rabiasz.
TPN przypomina, że Tatry - mimo statusu obszaru chronionego - nie są wolne od presji obcych gatunków. Pojawianie się takich zwierząt, jak jenot, to sygnał ostrzegawczy. Wcześniej w Tatry zapuszczały się bobry, aż jeden z nich na stałe osiadł w Morskim Oku.