Tczów: 31‑latek uciekał przed policją. Zatrzymany w lesie
Policyjny pościg w Tczowie. 31-latek chciał się ukryć w lesie, ale został zatrzymany
W środę, 3 grudnia policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego zwoleńskiej komendy pełniąc popołudniową służbę na terenie gminy Tczów, prowadzili pomiar prędkości. W trakcie działań funkcjonariusze ujawnili kierującego volkswagenem, który jechał z prędkością 106 kilometrów na godzinę w obszarze zabudowanym, znacznie przekraczając dopuszczalne ograniczenie.
Ogień na lotnisku. Świadkowie nagrali, co działo się w Brazylii
Policjanci podali polecenie do zatrzymania, jednak mężczyzna zignorował wydawane przez nich sygnały i zaczął uciekać. Funkcjonariusze ruszyli w pościg, wykorzystując sygnały świetlne i dźwiękowe oraz informując o zdarzeniu dyżurnego jednostki.
- Po przejechaniu kilkunastu kilometrów mężczyzna porzucił auto i uciekł pieszo do lasu. Policjanci kontynuując już pieszy pościg po chwili zatrzymali kierowcę. Był trzeźwy. Został doprowadzony do komendy, gdzie wykonano z nim czynności procesowe, po czym trafił do policyjnego aresztu - informuje aspirant Katarzyna Słyk, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Zwoleniu.
W trakcie interwencji okazało się również, że 31-letni kierujący, mieszkaniec powiatu zwoleńskiego jechał samochodem na tablicach rejestracyjnych przypisanych do innego pojazdu, a jego wóz nie ma obowiązkowego ubezpieczenia OC i badań technicznych.
- Kierowca za przekroczenie dozwolonej prędkości stracił uprawnienia do kierowania pojazdami na trzy miesiące, a także został ukarany 1 500 złotowym mandatem i 13 punktami karnymi. W związku z brakiem informacji o zawarciu obowiązkowego ubezpieczenia OC, policjanci sporządzili informację do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. Natomiast przed sądem odpowie za niezatrzymanie się do kontroli drogowej, za co grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności oraz używanie tablicy rejestracyjnej pojazdu mechanicznego nieprzypisanej do pojazdu, na którym ją umieszczono, za co również grozi do 5 lat pozbawienia wolności - wyjaśnia aspirant Katarzyna Słyk.