Koszmarny wyjazd turystów ze Śląska do Zakopanego. Brutalnie pobił swoją partnerkę. Policja: próbował ją zabić
Mężczyzna brutalnie pobił swoją partnerkę i próbował ją zabić
Wspólne wyjazdy w góry to dla wielu par wyjątkowy czas. Niestety, nie zawsze tak jest. Nie było tak w przypadku pary ze Śląska, pomiędzy którą w trakcie jej pobytu w jednym z pensjonatów w Zakopanem doszło do karczemnej awantury. Była ona na tyle poważna, że zaalarmowano do niej policję.
Ze zgłoszenia wynikało, że pomiędzy kobietą i jej partnerem miało dojść do awantury, w trakcie której kobieta miała zostać dotkliwie pobita - informuje asp. szt. Roman Wieczorek, oficer prasowy KPP w Zakopanem.
Kiedy zadysponowany pod wskazany adres przybył na miejsce, podane w zgłoszeniu informacje, potwierdziły się.
Patrol po przybyciu zastał w jednym z wynajmowanych pokoi leżącą kobietę z licznymi obrażeniami głównie głowy oraz jej partnera - mówi asp. szt. Roman Wieczorek.
Jak relacjonują zakopiańscy mundurowi, z powodu ciężkiego stanu kobiety, postanowiono o wezwaniu karetki pogotowia, którą przewieziono ją do szpitala. Jednocześnie, podejrzewając, iż to jej partner stoi za pobiciem, zadecydowano o jego zatrzymaniu.
Mężczyzna najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Grozi mu nawet dożywocie
Aktualnie mężczyzna jest w areszcie. Został w nim osadzony na wniosek prokuratury, do którego przychylił się sąd, decydując o umieszczeniu w nim mieszkańca woj. śląskiego na najbliższe trzy miesiące.
Aresztowanie mężczyzny jest pokłosiem policyjnego śledztwa, według ustaleń którego, chciał on zamordować swoją partnerkę.
Śledczy zgromadzili obszerny materiał dowodowy, który wskazywał, że zatrzymany mężczyzna swoim zachowaniem usiłował dokonać zabójstwa kobiety - wskazuje oficer prasowy KPP w Zakopanem.
Usiłowanie zabójstwa jest też jednym z zarzutów, który usłyszał partner kobiety. Drugi związany jest ze spowodowaniem u niej ciężkich obrażeń ciała. Wkrótce mężczyznę czeka proces, po którym jeśli zostanie skazany, spędzi on w więzieniu co najmniej dziesięć lat.
Czyn zarzucany mężczyźnie zagrożony jest karą pozbawienia wolności nie mniejszą niż 10 lat, a sąd może orzec wobec niego nawet dożywocie -słyszymy od mundurowych policji w Zakopanem.