Tu mogła się stać wielka tragedia. Miejski autobus utknął między rogatkami na przejeździe w Inowrocławiu
Dużo szczęścia miał kierowca autobusu miejskiego, który utknął na przejeździe kolejowym między rogatkami w Inowrocławiu. Chwile dzieliły go od tragedii. Po całym zajściu stracił prawo jazdy.
Źródło zdjęć: © Fot. Pixabay
Sandra Szymańska
Na jednym z przejazdów na terenie Inowrocławia niewiele brakowało, by doszło do tragedii. Kierujący miejskim autobusem po zapaleniu się czerwonego światła na przejeździe wjechał na tory i tam utknął. Zdarzenie miało miejsce w niedzielę, 6 lipca, krótko przed godziną 15.00 i zarejestrował je kolejowy monitoring.
- Na ulicy Wielkopolskiej kierowca autobusu wjechał na przejazd przy czerwonym świetle i tym sposobem znalazł się pomiędzy rogatkami. Zatrzymał więc pojazd, a po chwili zaczął nim manewrować, by wydostać się z potrzasku i jednocześnie nie uszkodzić elementów - relacjonuje przebieg asp. szt. Izabella Drobniecka, oficer prasowa komendanta powiatowego policji w Inowrocławiu.
Mężczyzna szczęśliwie zdążył opuścić na czas autobus. Chwilę później przejechał tamtędy pociąg towarowy.
Całą sytuację widzieli inowrocławscy policjanci, którzy podobnie, jak inni uczestnicy ruchu, oczekiwali na możliwość przejazdu. Gdy tylko była taka możliwość, kierowca autobusu został zatrzymany do kontroli. Stracił prawo jazdy.
- W tej sprawie toczy się postępowanie karne dotyczące narażenia ludzi na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu - wyjaśnia rzeczniczka policji.