"Turlajgroszek" po latach wrócił na deski teatru. Teraz w nowej formie
"Turlajgroszek" powstał na podstawie białoruskiej baśni o dziecku sprzedanym przez rodziców ulicznemu handlarzowi. Spektakl stworzyli Tadeusz Słobodzianek i Piotr Tomaszuk. Teraz te legendarne przedstawienie, które zdobyło nawet teatralnego Oscara, czyli nagrodę Fringe First na światowym Festiwalu Teatralnym w Edynburgu, można oglądać w odnowionej formie. Nie zmienia się jednak przekaz, który teraz jest nawet chyba jeszcze bardziej aktualny - że pieniądze szczęścia nie dają, a to co się naprawdę liczy, czyli miłość, dobrzy ludzie wokół to coś, o co warto dbać. Zaskakuje jednak nowe zakończenie. Jakie? Warto pójść na spektakl do Wierszalina i się przekonać!
"Turlajgroszek" remake 2025, to jest dla mnie zadziwiająca wędrówka w głąb samego siebie, bo to jest wędrówka ku samemu sobie sprzed 35 lat - mówi Piotr Tomaszuk, reżyser, szef Wierszalina. - Przedstawienie, dzięki któremu Teatr Wierszalin stworzył się jako zespół i stał się czołowym przedstawicielem polskiej kultury w Europie i na świecie. To przedstawienie bardzo mocno się wryło w moją pamięć i w moje emocje, żyłem nim dobre 10 lat. Moment dotknięcia lalek sprzed 35 lat, tych lalek, które przez lata leżały w skrzyniach i wędrowały razem ze mną - to już jest niezwykłe. A jeszcze chwilami mam niesamowite poczucie déjà vu kiedy patrzę na młodych kolegów, którzy się wcielają w osoby, które lata temu wykonywały te role.
Spektakl, który pokazuje, że pieniądze to nie wszystko
Tomaszuk dodaje, że wyjątkowość spektaklu dotyczy też samej treści, dla której podstawą jest tekst, który ma w sobie ogromną siłę literacką.
Z perspektywy czasu teraz mogę ocenić to zupełnie obiektywnie i nieemocjonalnie - zapewnia Tomaszuk. - To jest bardzo ciekawie i mądrze napisana sztuka teatralna, która przywraca nas z jednej strony światu wartości podstawowych takich jak dobro, zło, miłość. I zadaje pytanie o miejsce tej miłości w życiu zdominowanym pieniądzem i wartościami materialnymi.
Tomaszuk dodaje, że powrót do "Turlajgroszka" jest powrotem ciekawym też dlatego, że to przedstawienie na pewno zostanie na długo w repertuarze Wierszalina.
Wielu ludzi pamięta i wspomina to przedstawienie. Jest wzruszające, mówi o bardzo ważnych rzeczach w życiu w formie prostej baśni. Dzięki temu trafia bardzo mocno do serca - mówi Rafał Gąsowski, aktor Teatru Wierszalin. - Przywracamy to przedstawienie po 35 latach i czujemy jego siłę i moc. Jest niezwykłe, w świetnej obsadzie i z nowymi pomysłami. Piotr Tomaszuk należy bowiem do tych twórców, którzy się nigdy nie zatrzymują. Jego kreatywność jest zawsze olbrzymia i tutaj też przygotował coś nowego w tym remake'u 2025.
Teatr Wierszalin zaprasza na Festiwal "Między Wierszami". Czeka nas wydarzenie niezwykłe - powrót kultowego "Turlajgroszka" w nowej odsłonie