Malbork: Młodzi artyści namalowali nowy mural

Młodzi artyści pochodzący z Malborka namalowali pod mostem nowy miejski mural. Pomysł wyszedł od Mateusza Gasa, a został zrealizowany w sobotę (13 września) podczas kontynuacji wydarzenia Street Vibe Fest, która przybrała nazwę: Street Art Fest. Dzieło sztuki uliczne można oglądać na filarze starej nitki przeprawy drogowej. Sąsiaduje z Mikołajem Kopernikiem.
Nowy mural w Malborku. Powstał pod mostem przy bulwarze
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | Radosław Konczyński
Radosław Konczyński
  • Nowy mural w Malborku. Powstał pod mostem przy bulwarze
  • Nowy mural w Malborku. Powstał pod mostem przy bulwarze
  • Nowy mural w Malborku. Powstał pod mostem przy bulwarze
  • Nowy mural w Malborku. Powstał pod mostem przy bulwarze
[1/4] Źródło zdjęć: Polska Press Grupa | Radosław Konczyński

Street Art Fest, czyli dokończony Street Vibe Fest

W sobotę (13 września) pod starą nitką mostu w Malborku, na jej filarze przy bulwarze, powstał mural. Happening Street Art Fest stanowił dokończenie czerwcowego Street Vibe Fest, którego pomysłodawcą i współorganizatorem jest malborczyk Mateusz Gas, właściciel Decibel Studio. Mówi o sobie: "Pan od muzyki".

Nie jestem nauczycielem, to trochę z przekąsem. Z zawodu jestem realizatorem dźwięku. Prowadzę też kanały w mediach społecznościowych. Jestem lokalnym, społecznym patriotą z branży kultury. Wywodzę się z kultury hip-hopu. Ponad pół życia spędziłem w niej nie czynnie, tylko biernie, bo zawsze słuchałem, zawsze chodziłem na koncerty. Uważam, że muzyka rap globalnie dzisiaj wszystko wymiata, to jest głos ludzi młodych, a ja chcę odchodzić od tej wysokiej kultury. Ona jest ważna, ale chodzi o to, żeby nie tylko Karwan, nie tylko raz w roku Dni Malborka, ale żeby było też coś specjalnie dla młodzieży - wyjaśnia Mateusz Gas.

W czerwcu na bulwarze u stóp Szkoły Łacińskiej odbyła się część koncertowa Street Vibe Fest.

- Wiem, że to dziwnie może brzmieć, ale to, co robimy teraz pod mostem, to jest druga część pierwszej edycji Street Vibe Fest. Ten mural urodził mi się w głowie, jak wiedzieliśmy, że dostaliśmy pieniądze z budżetu miasta w ramach konkursu na realizację zadań publicznych. Do Maćka Kasprzyka, współtwórcy muralu, jako pierwszej osoby zgłosiłem się w lutym. Pech chciał, że dołączył pierwszy, ale jako ostatni to kończy - dodaje Mateusz Gas.

- Na czerwiec nie zdążyliśmy ze wszystkimi niezbędnymi zgodami. Formalności to akceptacja projektu ze strony Urzędu Miasta, dokładnie konserwatora zabytków miasta oraz zgoda od Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. To wszystko mamy - wyjaśnia z kolei Jarosław Filipczak ze Stowarzyszenia Wspierania Przedsiębiorczości, które było współorganizatorem Street Vibe Fest.

Krzyżak lub Krzyżaczka, dwa rumaki i jeden koń na patyku

Mural jest trochę historyczny, trochę współczesny. Jest Krzyżak, konie i koń na patyku (hobby horse). Co warte podkreślenia, twórcy pochodzą z Malborka.

Ja tylko powiedziałem Maćkowi, żebyśmy odeszli od tej wysokiej kultury: zróbmy coś nowoczesnego, niech to będzie streetartowe, niech to będzie puszka, luźna kreska, trochę karykaturalna, ale do projektu absolutnie nie wchodziłem, bo to są artyści i ja każdej ich decyzji, z którą się odbijaliśmy, broniłem - mówi Mateusz Gas.

Maciej Kasprzyk to absolwent klasy plastycznej w II LO w Malborku. Studiował w Poznaniu, obecnie mieszka w Łodzi.

- Jestem z Malborka, ale często przyjeżdżam, więc tym bardziej super jest odwiedzić rodzinne miasto i przy okazji zostawić po sobie ślad. W Łodzi prowadzę firmę z branży elewacyjnej, zajmującą się myciem, czyszczeniem i powoli zaczynamy też działać z muralami, coraz bardziej wchodzimy w przestrzeń artystyczną. Zrealizowaliśmy już kilka projektów w centrum Łodzi - mówi Maciej. - Natomiast droga tego malborskiego muralu była długa od projektu do powstania. W planie było kilka miejsc, ale to od razu mi się spodobało. Reprezentatywne, bulwar, dużo przechodniów, ściana też jest dosyć duża.

Współautorką jest Kasia Zaremba, obecnie mieszkanka Łodzi, absolwentka tamtejszej Akademii Sztuk Pięknych.

Zamysł był taki, żeby było trochę ulicznie, czyli żebyśmy nie mieli tu historii o malarstwie sztalugowym na ścianie. Po drugie, żeby był tu związek z Malborkiem, ale też nie "na sztywno", tylko bardziej współcześnie i bardziej zabawowo, żeby trochę rozweselić tych naszych Krzyżaków czy rozweselić przechodnia ich widokiem. Uśmiechamy się też tutaj do dzieci, bo postanowiliśmy umieścić hobby horse'a, konia na patyku, czyli rozrywkę obecnie bardzo popularną wśród dzieci, a dla niektórych sport. Czyli jest trochę zamkowo, trochę z uśmiechem czy przymrużeniem oka. Mamy więc tutaj uśmiechniętego młodego Krzyżaka albo Krzyżaczkę, niech każdy sam sobie zinterpretuje - mówi Kasia.

Mateusz Gas prosi, żeby nie dopatrywać się tam rzeczy, których na pewno nie ma.

- Żeby zaraz ktoś nam nie powiedział, że to profanacja. To nie jest żadna Maryjka, tylko dziecko z hobby horse, to jest też znak naszych czasów - dodaje organizator imprezy.

W przyszłym roku kolejny mural pod mostem?

Malowanie zaczęło się około południa i skończyło już po zmroku.

- Nie jest to proste, aczkolwiek sprawia dużo frajdy i bardzo łatwo się tego nauczyć, dlatego polecam każdemu. Jak mieszkałem w Malborku, zdarzało mi się malować graffiti. To, co widuję w mieście obecnie, to jest esencja, piękna rzecz. Sam od tego zacząłem, z tej "szkoły" się wywodzę. Ta atmosfera, osoby, które można poznać, to coś pięknego. A co do samych malunków, jest to indywidualna sprawa każdego z twórców. To malowanie za czasów malborskich miało duży wpływ na mnie, bo nadal maluję, starając się też przekuć pasję i umiejętności na legalne malowanie artystyczne - opowiada Maciej.

Rękę do muralu, spryskując go farbą, dołożyli też m.in. burmistrz Marek Charzewski i radny Paweł Dziwosz.

- W czerwcu nikt do nas nie przyszedł z władz miasta. Trochę zostaliśmy zignorowani, a wysyłaliśmy zaproszenia. Był wtedy Paweł Dziwosz, ale bardziej prywatnie. Teraz jest inna sytuacja - pan burmistrz się zgłosił, może ktoś zobaczył potencjał w naszych działaniach. Każdy z gości mógł sobie tutaj prysnąć farbą. Teraz mogę zażartować, że jeśli ja będę w poniedziałek "na dywaniku" u pani konserwator zabytków, to wszyscy, którzy malowali łącznie z burmistrzem, idą tam ze mną - śmieje się Mateusz Gas.

- Przydałoby się jeszcze oświetlenie tego muralu jedną, dwoma lampami, żeby dodatkowo zbudować klimat. Ja generalnie jestem fanem murali. Jak podróżuję po święcie, to szukam takich miejsc. Fajnie byłoby w naszym mieście zrobić więcej akcentów muralowych, mogą być patriotyczne, miejskie, dla dzieci, możemy szukać ścian. Te murale byłyby oznaczone na mapach Malborka w Google'u. Ludzie podróżują, robią sobie zdjęcia, jest to więc też element promocji turystyki - dodaje Jarosław Filipczak.

Są już plany na kolejny mural - także pod starą nitką mostu, naprzeciwko nowo powstałego malunku. Ściana większa, więc koszty będą większe. Przypomnijmy, że najnowsze malowidło sąsiaduje z pracą, która powstała w 2024 roku innego projektu. Mikołaj Kopernik i zamek to jeden z murali stworzonych w ramach konkursu zorganizowanego przez ASP w Gdańsku. Autorką malborskiego projektu jest Olena Stukanovska.

Street Vibe Fest jako impreza cykliczna

Na tegoroczną edycję Street Vibe Fest organizatorzy pozyskali 20 tys. zł z budżetu miasta; wnioskowali o dwa razy tyle.

- Ale pozyskaliśmy sponsorów, dzięki którym udało się to zrealizować. Większość artystów, którzy byli w czerwcu, to moi koledzy, którzy wystąpili "za frytki", za podziękowanie, bo ja nie miałem, żeby im zapłacić. Jest to skromna impreza, ale jestem bardzo dumny, że doszła do skutku, bo to jest coś, co mi się urodziło w głowie dwa lata temu. Startowałem w budżetach obywatelskich z takimi inicjatywami. One nie wygrywały, ale w tych kulturalnych wnioskach stały dosyć wysoko. Zaczynamy skromnie, ale mam nadzieję, że wielkie serce pokazaliśmy i że ta idea załapie - mówi Mateusz Gas.

Organizatorzy chcieliby, żeby festiwal na dłużej zawitał w mieście jako impreza cykliczna.

- Castle Triathlon, duża impreza, też kiedyś urodził się w głowie jednej osoby. Ten nasz cykl niekoniecznie musi być rapowy, od tego się zaczęło, bo to jest globalna muzyka numer 1. Mam plany na kolejne lata, ale chodzi też o to, żebyśmy łowili młode talenty i dawali im szansę występować. Są zespoły w MCKiE, jednak chciałbym, żeby młodzi ludzie mogli wyjść tak po prostu i zaprezentować się przed szerszą publicznością. Uważam też, że dobrze jest zrobić dziesięć małych, niskobudżetowych imprez za 30 tys. zł każda, a nie za 400 tys. zł jedne Dni Malborka - porównuje Mateusz Gas.

W przyszłym roku chciałby zorganizować osiem różnych koncertów w całym sezonie.

- Zgłosiłem taki projekt do Budżetu Obywatelskiego i zachęcam do udziału w trwającym głosowaniu. Tak że mam nadzieję, że wracamy za rok - kończy współorganizator Street Vibe Fest.

Wybrane dla Ciebie

31-latek poszukiwany trzema listami gończymi zatrzymany
31-latek poszukiwany trzema listami gończymi zatrzymany
Znaczenie wody w naszym życiu
Znaczenie wody w naszym życiu
Będzin: Najstarsza cementownia w Polsce dostaje drugie życie. Ale zdążą tu jeszcze nakręcić nowe "Gwiezdne wojny"
Będzin: Najstarsza cementownia w Polsce dostaje drugie życie. Ale zdążą tu jeszcze nakręcić nowe "Gwiezdne wojny"
10 000 kroków – klucz do zdrowia
10 000 kroków – klucz do zdrowia
Toruń: Zakupy pod drzwi. To oszczędność czasu i wygoda
Toruń: Zakupy pod drzwi. To oszczędność czasu i wygoda
Jaskółki szybciej znikają z Polski? Ornitolodzy nie mają wątpliwości
Jaskółki szybciej znikają z Polski? Ornitolodzy nie mają wątpliwości
Nieudana strzelanka na PC i konsole. Twórcy Borderlands naprawią błąd?
Nieudana strzelanka na PC i konsole. Twórcy Borderlands naprawią błąd?
25-letnia Ukrainka po opuszczeniu więzienia została wydalona z Polski
25-letnia Ukrainka po opuszczeniu więzienia została wydalona z Polski
Zabrze: Pijany kierowca usłyszał wyrok. Rok więzienia i grzywna
Zabrze: Pijany kierowca usłyszał wyrok. Rok więzienia i grzywna
Wrotków: Ul. Romera czeka na remont. "To pilna konieczność"
Wrotków: Ul. Romera czeka na remont. "To pilna konieczność"
Wrocław: Betonowy plac przy pomniku Chrobrego przeszedł metamorfozę
Wrocław: Betonowy plac przy pomniku Chrobrego przeszedł metamorfozę
Gorzów: Mieszkańcy piszą petycję w sprawie remontów kamienic
Gorzów: Mieszkańcy piszą petycję w sprawie remontów kamienic