Twoje dziecko nie chce jeść warzyw? Oto 5 sprawdzonych sposobów, które naprawdę działają. To prostsze, niż myślisz

Zdrowe nawyki u przedszkolaków to nie tylko moda, ale konieczność – zwłaszcza że według najnowszego badania PITNUTS 2024 co czwarte dziecko w wieku przedszkolnym w Polsce ma nadmierną masę ciała. Jak więc przekonać malucha do jedzenia warzyw, picia wody i unikania słodyczy? Kluczem jest świadome budowanie nawyków – przekonuje dr Ewa Miśko-Wąsowska, pediatra współpracująca z Fundacją Nutricia.

Dzieci naśladują dorosłych. Jeśli widzą, że mama chętnie sięga po jabłko, a tata wybiera wodę zamiast napoju gazowanego – zrobią to samo. Niestety wiedza rodziców nie zawsze przekłada się na praktykę, choć większość z nich ocenia swoją wiedzę jako dobrą, dzieci nadal spożywają za dużo cukru i soli.

– Codzienne wybory rodziców stają się fundamentem przyszłych decyzji dziecka – mówi pediatrka dr Ewa Miśko-Wąsowska. – Wystarczy zacząć od prostych kroków: wspólnych posiłków, rezygnacji z dosalania dań i ograniczenia słodyczy.

Rytuały są ważne, bo pomagają dzieciom poczuć się bezpiecznie. Ustalcie razem: jemy o stałych porach, pijemy wodę między posiłkami, nie jemy przed telewizorem. A co z przekąskami? „Kompleksowa ocena sposobu żywienia dzieci w wieku od 5. m. ż. do 6. r. ż. – badanie przekrojowe, ogólnopolskie 2024 rok – PITNUTS 2024”, pokazuje, że aż 83 proc. przedszkolaków ma do nich swobodny dostęp, a ponad połowa dzieci spożywa słodycze codziennie.

– Dlatego warto nie zakazywać, lecz uczyć mądrego wyboru: „Co wybierzesz – jogurt naturalny z malinami czy batonika tylko w sobotę?” – podaje przykład ekspertka.

– Nazywaj warzywa, czytajcie razem etykiety, układajcie kolorowe talerze z pomidorów, ogórków i papryki. Maluchy uczą się przez zmysły, im bardziej angażujące doświadczenie, tym większa szansa, że coś polubią – mówi pediatrka.

Dzieci po 3. roku życia powinny mieć dietę opartą na warzywach, pełnoziarnistych produktach zbożowych, źródłach białka (w tym roślinnego) i tłuszczach roślinnych. Tymczasem aż 75 proc. dzieci w wieku przedszkolnym spożywa za dużo cukru, a ich diety są ubogie w błonnik i witaminę D.

Nawet trzylatek może pomóc w kuchni: umyć warzywa, wrzucić owoce do miski, wybrać kształt kanapki. Dzieci chętniej jedzą to, co same przygotowały – to także świetna okazja do rozmów o tym, co jest zdrowe, a co szkodzi.

Zadbaj też o atmosferę. Nie zmuszaj, nie szantażuj, nie przekupuj jedzeniem.

– Dziecko musi mieć przestrzeń na własne wybory – podkreśla dr Miśko-Wąsowska. – Rolą rodziców jest tworzenie środowiska, w którym zdrowe opcje są naturalne, dostępne i atrakcyjne.

Jednym z największych wyzwań jest zbyt mała różnorodność diety dzieci – wynika to m.in. z ograniczonej liczby bezpiecznych i znanych produktów w diecie. W grupie przedszkolnej ponad 70 proc. dzieci ma dietę zbyt ubogą w energię i tłuszcze (w tym niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe).

– Dlatego tak ważne jest rotowanie składników, oferowanie różnych wersji tych samych produktów, serwowanie ich w nowej formie, np. marchewki na surowo, gotowanej, pieczonej czy w zupie – komentuje dr Miśko-Wąsowska.

Zdrowe odżywianie przedszkolaka to coś więcej niż aktualna troska o jego rozwój. To inwestycja w zdrowie, samopoczucie i przyszłe wybory żywieniowe. Choć wyniki PITNUTS 2024 pokazują, że coraz więcej rodziców zna zasady prawidłowego żywienia, praktyka wciąż pozostaje wyzwaniem, szczególnie po 3. roku życia dziecka.

Codzienna konsekwencja, dobry przykład i zaangażowanie dziecka w kulinarne aktywności mogą zdziałać więcej niż niejeden zakaz. Pamiętaj – zdrowe nawyki nie biorą się z zakazów, ale z codziennych doświadczeń, które budują zaufanie do jedzenia. I to właśnie te drobne, codzienne wybory kształtują przyszłych dorosłych, jako świadomych, silnych i zdrowych ludzi.

Dane przedstawione w artykule to wybrane wyniki badania pt. „Kompleksowa ocena sposobu żywienia dzieci w wieku od 5. miesiąca życia do 6. roku życia – badanie przekrojowe, ogólnopolskie 2024 rok – PITNUTS 2024”, zaprezentowane podczas konferencji prasowej.