Tyle mogą zarobić pracownicy sezonowi nad morzem. Niektóre stawki zadziwiają
Sezon letni nad polskim morzem to nie tylko czas wypoczynku dla turystów, ale również okres wzmożonego zapotrzebowania na pracowników sezonowych. Na pracę w nadmorskich kurortach decydują się najczęściej młodzi ludzie – studenci i uczniowie. Niektóre stawki mogą zadziwić.
Ofert pracy wakacyjnej nie brakuje rzecz jasna w najpopularniejszym nadmorskim kurorcie w regionie – Ustce. Zatrudnienie można znaleźć także w innych nadmorskich miejscowościach – Rowach czy Poddąbiu.
Choć wielu młodych ludzi pracę sezonową już znalazło, w internecie wciąż można natrafić na wiele ofert, szczególnie z branży gastronomicznej. Restauracje, lodziarnie i bary poszukują rąk do pracy, kusząc wysokimi stawkami. Kelnerzy, kucharze, barmani, a nawet pomoc kuchenna mogą liczyć na wynagrodzenia znacznie przewyższające płacę minimalną. Choć wynagrodzenie do podjęcia zatrudniania zdecydowanie zachęca, często jest to ciężka praca po wiele godzin dziennie przez cały tydzień.
Praca dla kelnera i na kuchni
Restauracje poszukują kelnerów, którzy obsłużą gości w trakcie intensywnego sezonu. Na jakie zarobki mogą liczyć młodzi ludzie aplikujący na takie stanowisko? Jedna z usteckich restauracji oferuje 31 zł/h na rękę (to minimalna stawka). Z kolei w Rowach restauracja z kuchnią śródziemnomorską kelnerom z doświadczeniem oferuje wypłatę w wysokości 10-12 tys. zł miesięcznie brutto. W kolejnej knajpie, tym razem z Poddąbia, można liczyć na miesięczny zarobek rzędu 6-7 tys. zł brutto, dodatkowo restauracja zapewnia wyżywienie i zakwaterowanie.
Poszukiwani są także pracownicy na kuchnię czy bar. Pizzermena z doświadczeniem poszukuje restauracja z Ustki oferując od 35 zł do 60 zł brutto za godzinę z możliwością dodatkowego zarobku w postaci podwyżek i premii. W jednym z barów, również w Ustce jako, pomoc kuchenna niedoświadczony zawodowo student może zainkasować do 40 zł brutto za godzinę i liczyć na kontynuację współpracy również po sezonie.
Praca poszukuje również przeszkolonych pracowników – w usteckim coctail barze osoba po kursie barmańskim może liczyć na stawkę w wysokości od 35 do 60 zł brutto za godzinę. Potencjalnych pracowników gastronomii zachęcić ma również wizja pokaźnych napiwków.
- Praca w lodziarni była w porządku, bo można było sporo zarobić, a i godziny pracy miałem elastyczne. Jednak siedzenie w gorącym pomieszczeniu długimi godzinami było dosyć męczące. Najgorzej było w upały, kiedy ruch był naprawdę spory. Odetchnąć od turystów i trochę zwolnić mogliśmy w chłodniejsze i deszczowe dni – wspomina student Wojciech, który w punkcie gastronomicznym pracował przez dwa sezony.
Nie tylko w gastronomii
Są też oferty spoza branży gastronomicznej. Na przykład wypożyczalnia sprzętu sportowego oferuje pracownikom stawkę w wysokości 6200-7000 zł brutto miesięcznie plus premie. Na punkcie sprzedaży pamiątek w Ustce można zainkasować od 6000 do 9 500 zł miesięcznie brutto. Studenci lub uczniowie na czas sezonu mogą zatrudnić się również na stanowisku ochroniarza. Jedna z firm oferuje stawkę w wysokości 35 zł/h na rękę. Wymagana jest m.in. niekaralność i „odpowiednia prezencja”. Na stoiskach z fotopamiątkami jeden z pracodawców oferuje zarobki na poziomie 7 tys. złotych „na rękę” – pracować jednak trzeba po 12-13 godzin codziennie.
Sporo ogłoszeń do młodych ludzi kierują również sklepy, w tym wielkie sieci handlowe. Biedronka w Ustce (praca fizyczna i na trzy zmiany) proponuje umowę zlecenie i 33 zł brutto za godzinę. Z kolei w Żabce student, bądź osoba ucząca się dostanie „na rękę” 31 zł/h. Sprzedawców poszukuje także sieć Pepco do sklepu w Ustce. Potencjalny pracownik może liczyć na umowę o pracę, choć sklep nie podaje w ogłoszeniu, ile można zarobić.