Łeba: Tysiące motocykli przyjechało na zlot Bike Week Łeba 2025. "To niesamowite przeżycie!" [FOTO,WIDEO]
Przez cztery dni duch swobodnego jeźdźca unosił się nad Łebą. Na największy nad Bałtykiem zlot motocyklistów Bike Week Łeba 2025 przyjechali pasjonaci motocykli z nie tylko z Polski.
Przyjechały tu motocykle każdego rodzaju, m.in. choppery, ścigacze, enduro, klasyki, turystyki, trajki, "samoróby" a nawet z silnikiem diesla. Dołączyły także ciężarówki i inne "czterokołowce". Jeśli dodać do tego muzykę i to, że po deszczowych tygodniach jak na zamówienie przyszło prawdziwe lato, będziemy mieli przepis udany zlot.
- Pole mamy praktycznie "zabite" - mówił Marcin Easy Rider, organizator zlotu motocyklowego Bike Week Łeba 2025. - Przyjechały wyjątkowe motocykle. Jest motocykl wykonany w całości własnoręcznie, na podstawie prospektu. Jest tez motocykl z silnikiem diesla. Mamy niesamowitą pogodę, atmosferę. Niesamowite przeżycie być tu i się bawić.
I nie tylko. Przy okazji zlotu odbyła się zbiórka krwi "Motokropla" zorganizowana przez RCKiK w Słupsku. Przy okazji można było się dowiedzie, jak to jest mieszkać w campervanie, wysłuchać opowieści o wyprawie WSK-ą dookoła Polski, czy spotkać się z autorami książek i kanałów Youtube. Jacek Borowski opowiadał o swoich motocyklowych wyprawach w Dolomity i do Szwecji. Wsłuchać się można było nie tylko w opowieści o wyprawach, ale też w serca motocykli. O tunningowaniu, naprawach i ogólnie o tym, co w silniku piszczy, opowiadał Paweł ze stajni motocyklowej.
Coś więcej niż tylko miejsce spotkań
Nie mogło się obyć bez tradycyjnych parad motocykli ulicami Łeby a także dobrej muzyki. Zagrał m.in. Golden Life, Closterkeller, Sedes, Moly Malones. Zlotowicze nie kryli, że w Łebie przeżyli prawdziwą przygodę.
-Od 2019 roku Łeba stała się dla mnie czymś więcej niż tylko miejscem spotkań Motocyklistów. Mój mąż przyjeżdżał tu dużo wcześniej i to On pokazał mi magię tych zlotów - jak szybko można naładować się energią dzięki ludziom, rozmowom i wspólnej pasji. Każdy zlot to nie tylko przejechane kilometry, ale przede wszystkim nowe znajomości, wspomnienia i emocje, które zostają w Nas na długo - pisze na portalu społecznościowym jedna z uczestniczek zlotu. - Dziękujemy i jesteśmy wdzięczni za każdą chwilę spędzoną Razem. Wracamy bogatsi o doświadczenia i wrażenia, gotowi na kolejne przygody. Do zobaczenia za rok w Łebie.