Uważaj, do jakiego autobusu MZK wsiadasz. Tylko część z nich ma klimatyzację
Koszalinianin wraz ze swoją 79 - letnią mamą jechali miejskim autobusem linii 16. W tym dniu na zewnątrz było upalnie, a w środku autobusu bardzo tłoczono.
- Mama sobie na co dzień radzi, jest w pełni mobilna, ale wiadomo, w tym wieku chorób i dolegliwości nie brakuje. Ma kłopoty z sercem, musi uważać na ciśnienie. I gdybym wiedział, że w ramach koszalińskiej komunikacji nie każdy autobus ma klimatyzację, to bym zamówił taksówkę. Ale że od jakiegoś czasu mieszkam na stałe poza Koszalinem to do głowy mi nie przyszło, że coś, co w innych miastach jest standardem, w Koszalinie ciągle jest luksusem nie dla wszystkich dostępnym – mówi mężczyzna, który zgłosił się do naszej redakcji.
Krótka podróż okazała się być wyjątkowo męcząca.
- Było bardzo gorąco, tłoczno, brak świeżego powietrza. Ja się czułem fatalnie, a co dopiero moja mama lub inne starsze osoby, których nie brakowało. Ktoś nawet głośno krzyknął w stronę kierowcy, aby włączył klimatyzację, ten jednak odpowiedział, że niestety, ale w tym autobusie jej nie ma. W końcu moja mama poczuła się na tyle źle, że nie czekaliśmy na nasz przystanek, ale wysiedliśmy wcześniej. Na szczęście nic się nie stało, mama usiadła na ławce i szybko doszła do siebie – relacjonuje nasz rozmówca. I pyta o to, jak to jest z klimatyzacją w koszalińskiej komunikacji miejskiej? - Czy w żadnym autobusie jej nie ma, czy tylko w części? Gorących dni będzie coraz więcej, a po tym, co widziałem, boję się, aby jakiś inny starszy człowiek nie ucierpiał z tego powodu o wiele poważniej – przestrzega nasz rozmówca.
- Jest nam przykro z powodu złego samopoczucia pasażerki autobusu linii 16, której stan zdrowotny uległ pogorszeniu w trakcie kursu – mówi Ewelina Mezgier, z Referatu Prasowego Prezydenta Koszalina. - Ale zapewniam, że przepisy obowiązujące w MZK Koszalin nie zostały naruszone – podkreśla. Przyznaje, że autobus, w którym podróżował nasz Czytelnik wraz z mamą nie miał zamontowanej klimatyzacji. - W tym momencie jest w nią wyposażonych ok. 25 procent miejskich autobusów, czyli 15 z 60. MZK Koszalin dokłada wszelkich starań, by sytuacja uległa poprawie. Obecnie każdy zamawiany pojazd, który ma zasilić tabor spółki, jest kupowany z klimatyzacją. Teraz jednak, nawet w bardzo ciepłe dni, nie ma możliwości obsługi pasażerów korzystając wyłącznie z autobusów wyposażonych w klimatyzację, ponieważ jest ich zbyt mało, by zabezpieczyć liczbę kursów ujętych w rozkładzie jazdy – tłumaczy.
Ewelina Mezgier wyjaśnia, że zgodnie ogólnopolskimi przepisami, autobus miejski nie musi mieć klimatyzacji. Ale jeśli jest w nią wyposażony, kierowca ma obowiązek ją włączyć, gdy temperatura powietrza przekracza 25 stopni Celsjusza. - Klimatyzację można uruchomić również w przypadku niższych temperatur, co regulują przepisy poszczególnych spółek i często są kwestią umowną. W wielu polskich miastach, także w Koszalinie, za wartość odpowiednią dla uruchomienia klimatyzacji uznano 22 stopnie Celsjusza i ten przepis jest przestrzegany – zapewnia nasza rozmówczyni.