W Książnicach Wielkich archeolodzy badają osadę sprzed prawie sześciu tysięcy lat!

Na terenie cmentarza parafialnego w Książnicach Wielkich (gmina Koszyce) dobiegają końca tegoroczne prace archeologiczne. Ich przedmiotem są pozostałości neolitycznej osady, która funkcjonowała w tym miejscu około 3700 lat przed naszą erą. Jej przedstawiciele są określani mianem kultury pucharów lejkowatych od charakterystycznych naczyń, które wytwarzali.
Dr Agnieszka Brzeska-Zastawna (z prawej) podczas badań archeologicznych w Książnicach WielkichDr Agnieszka Brzeska-Zastawna (z prawej) podczas badań archeologicznych w Książnicach Wielkich
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
  • Dr Albert Zastawny
  • Badania archeologiczne w Książnicach Wielkich
  • Badania archeologiczne w Książnicach Wielkich
  • Badania archeologiczne w Książnicach Wielkich
[1/4] Dr Albert Zastawny Źródło zdjęć: Polska Press Grupa | Aleksander Gąciarz

Tradycje badań archeologicznych w Książnicach Wielkich są bardzo długie. Zapoczątkował je przed stuleciem Józef Żurowski, archeolog i ówczesny konserwator zabytków z Krakowa.

- Został on powiadomiony przez proboszcza parafii w Książnicach Wielkich księdza J. Latera, że w rowach strzeleckich wykopanych w czasie I wojny światowej widać znaleziska archeologiczne. I tak to się zaczęło. Dr Żurowski przyjechał na miejsce i rozpoczął badania na dużą skalę. Przebadał w okresie międzywojennym około 20 arów gruntu, co jest nawet dzisiaj dużym wyzwaniem. W krakowskim Muzeum Archeologicznym znajduje się bardzo dobrze zachowana dokumentacja archiwalna jego prac - mówi dr Agnieszka Brzeska-Zastawna z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Jagiellońskiego, która współcześnie prowadzi badania na terenie książnickiego cmentarza z udziałem studentów i we współpracy z zespołem dra Alberta Zastawnego z Muzeum Archeologicznego w Krakowie.

Dzięki odkryciom Józefa Żurowskiego współcześni naukowcy wiedzieli, że warto do Książnic Wielkich wrócić. Dodatkowym potwierdzeniem były badania geofizyczne, które pozwoliły zlokalizować ślady dawnego osadnictwa, bez potrzeby kopania w ziemi. I tak od kilku lat archeolodzy znów regularnie badają teren książnickiego cmentarza. Udało im się nawet natrafić na pozostałości tej samej osady, którą badał dr Żurowski. Efektem współczesnych badań było m. in. odkrycie fragmentu cmentarzyska neolitycznego z czasów kultury ceramiki sznurowej, czyli z okresu sprzed około czterech i pół tysiąca lat (ok. 2500 p.n.e.).

- Charakteryzuje się ona bardzo ciekawymi pochówkami w formie grobów katakumbowych nazywanych też grobami niszowymi. Składają się z szybu (zejście w dół) i korytarza, prowadzącego do komory grobowej. Szczególnie typowe są pochówki "mężczyzn- wojowników" wyposażonych w charakterystyczny zestaw darów grobowych. Oprócz naczyń glinianych znajdywane są w tych grobach topory kamienne, krzemienne siekiery i groty. Tego typu groby odkrył też doktor Żurowski - tłumaczy dr Brzeska-Zastawna.

Badania prowadzone w tym roku obejmują nieużytkowaną jeszcze część cmentarza. Archeolodzy na powierzchni czterech arów odkryli pozostałości osady z IV. tysiąclecia p.n.e. Mamy tu zatem do czynienia z tzw. kulturą pucharów lejkowatych. Nazwa pochodzi od typowych dla niej naczyń ceramicznych.

- Mamy tu pozostałości poosadnicze w formie piwniczek, które stanowiły zaplecze drewnianych budynków naziemnych. Te ostatnie oczywiście się nie zachowały. W piwniczkach znajdujemy natomiast liczny materiał, głównie fragmenty glinianych naczyń, ale też kości i narzędzia z nich wykonane oraz wyroby kamienne - słyszymy.

Wielość odnalezionego materiału rzeczywiście robi wrażenie. Większość z nich, zgromadzona w dwóch pomieszczeniach Szkoły Podstawowej (tu archeolodzy mają swoją bazę) została już oczyszczona, umyta i zinwentaryzowana. Są tu fragmenty - niektóre całkiem duże - naczyń ceramicznych, narzędzia krzemienne (w tym broń) i kościane (szydła, dłuta). Do tego przęśliki i ciężarki tkackie. Są też kości zwierząt, w tym hodowlanych. Udało się też znaleźć dowody, że mieszkańcy osady czerpali korzyści z przepływających nieopodal rzek, Szreniawy i Wisły. Świadczą o tym choćby fragmenty muszli, czy kości takich zwierząt jak żółwie i bobry. W sumie pojedyncze znaleziska idą w tysiące, a zostały odkryte w ciągu zaledwie trzech tygodni przez grupę naukowców, liczącą kilkanaście osób. Wprawdzie mogą się nie wydawać tak spektakularne, jak badane od trzech lat ludzkie szkielety ze średniowiecznego cmentarzyska w nieodległym Wroninie, ale znaleziska z Książnic są za to prawie pięć tysięcy lat starsze! Dostarczają też mnóstwa ważnych informacji o ludziach zamieszkujących tutejsze ziemie w neolicie.

Na podstawie tych, ale i wcześniejszych badań wiadomo, że kulturę pucharów lejkowatych tworzyła ludność pochodzenia północnego, w odróżnieniu od wcześniejszych kultur pochodzenia naddunajskiego. Ówcześni mieszkańcy dzisiejszej gminy Koszyce byli rolnikami, którzy prowadzili osiadły tryb życia. Uprawiali pszenicę, jęczmień, czy rośliny strączkowe, wykorzystując korzystne ku temu warunki klimatyczne i glebowe. Hodowali też zwierzęta. To oni jako pierwsi na ziemiach obecnie polskich, wznosili pochówki monumentalne m. in. w formie megaksylonów, czyli imponujących nasypów o konstrukcji drewniano-ziemnej. Były to obszerne groby przeznaczone dla wybranych, istotnych dla współczesnych społeczności jednostek.

Śladów takich grobów co prawda jeszcze w Książnicach nie odnaleziono, ale archeolodzy zapowiadają, że to nie koniec badań w tym miejscu i nie wiadomo, czego jeszcze można się spodziewać. Zwłaszcza, że obszar do przebadania jest jeszcze spory, a władający terenem proboszcz książnickiej parafii ks. Wiesław Baran jest naukowcom bardzo przychylny. Niemal codziennie odwiedza archeologów i interesuje się efektami prac.

Zgromadzony w trakcie badań materiał po inwentaryzacji trafi do Muzeum Archeologicznego w Krakowie i zostanie połączony z dawnymi zbiorami Józefa Żurowskiego. Planowana jest też zorganizowanie specjalnej wystawy, zarówno w Muzeum Archeologicznych jak i na miejscu, w Koszycach.

Wybrane dla Ciebie

Konin: Godzina „W” w mieście. Mieszkańcy oddali hołd Powstańcom Warszawskim
Konin: Godzina „W” w mieście. Mieszkańcy oddali hołd Powstańcom Warszawskim
Damasławek: "Pielgrzymi Nadziei" ruszyli rowerami na Jasną Górę
Damasławek: "Pielgrzymi Nadziei" ruszyli rowerami na Jasną Górę
Poznań: Sprawdziliśmy ile jest schronów i jak są wyposażone
Poznań: Sprawdziliśmy ile jest schronów i jak są wyposażone
Lublin: Kierowcy stoją kilka godzin i odchodzą z niczym
Lublin: Kierowcy stoją kilka godzin i odchodzą z niczym
Lubuskie: Samochód płonął na S3. Kierowcy utworzyli korytarz życia
Lubuskie: Samochód płonął na S3. Kierowcy utworzyli korytarz życia
Na te przelewy uważaj w sierpniu. Bank zgłosi je do urzędu skarbowego
Na te przelewy uważaj w sierpniu. Bank zgłosi je do urzędu skarbowego
Nowenna w intencji Ojczyzny. Abp Zbigniew Zieliński wzywa do modlitwy
Nowenna w intencji Ojczyzny. Abp Zbigniew Zieliński wzywa do modlitwy
Łódź: Jedziesz autobusem linii 10? Przestudiuj, jaki bilet skasować
Łódź: Jedziesz autobusem linii 10? Przestudiuj, jaki bilet skasować
Jelenia Góra: Zapisy na zajęcia siatkarskie dla dzieci
Jelenia Góra: Zapisy na zajęcia siatkarskie dla dzieci
W tych miastach woj. śląskiego jest najwięcej seniorów. Mieszkańcy w wieku poprodukcyjnym stanowią tu dużą grupę
W tych miastach woj. śląskiego jest najwięcej seniorów. Mieszkańcy w wieku poprodukcyjnym stanowią tu dużą grupę
Zielona Góra: Wyruszyła 43. Piesza Pielgrzymka na Jasną Górę
Zielona Góra: Wyruszyła 43. Piesza Pielgrzymka na Jasną Górę
Bełchatów: 25-latek skatował mężczyznę przed jego domem
Bełchatów: 25-latek skatował mężczyznę przed jego domem