Warszawa: Broń sprzed 400 lat przypomina dramatyczną historię

Rekordowo niski poziom Wisły w rejonie Warszawy pozwala na odsłonięcie wyjątkowo rzadkich przedmiotów pochodzących z minionych wieków. Tym razem w ręce archeologów wpadł przedmiot pochodzący z czasów potopu szwedzkiego, który doszczętnie zniszczył Warszawę.
źródło: Facebook/SHB Triglav/fot. Piotr Dudaźródło: Facebook/SHB Triglav/fot. Piotr Duda
TuStolica.pl

Wielu warszawiaków sądzi, że miasto po raz pierwszy zostało zniszczone w 1944 roku po upadku Powstania Warszawskiego. Tymczasem stolica przeżyła podobną tragedię już trzy wieki wcześniej - w czasie potopu szwedzkiego.

Potop szwedzki: katastrofa XVII wieku

Jak informuje Muzeum Warszawy, żadna katastrofa w dziejach miasta nie dorównywała rozmiarom zniszczeń z lat 1655-1660.

- Żadna powódź nie dotknęła Warszawy w takim stopniu jak ten potop - inwazja szwedzka, która spustoszyła Rzeczpospolitą w XVII wieku. Podzieliła stulecie na pół i przerwała rozwój stolicy, która wcześniej rosła i bogaciła się w niezwykłym tempie - przypomina Muzeum.

Przed wojną na lewym brzegu Wisły żyło około 40 tysięcy mieszkańców. Po zniszczeniach pozostało ich zaledwie 6 tysięcy. Przy ulicy Długiej ocalało tylko osiem z siedemdziesięciu domów - reszta miasta zamieniła się w pogorzelisko.

Wędkarz natrafił na broń z XVII wieku

Echa tamtych wydarzeń wracają po niemal 400 latach. Wędkarz z okolic Nowego Dworu Mazowieckiego przypadkowo wyłowił z wody niezwykły przedmiot - rapier z czasów potopu szwedzkiego.

Jak poinformował Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków, to prawdopodobnie rapier typu Agrippa, charakterystyczny dla XVII wieku.

- Broń tego rodzaju wyróżniała się bogato profilowaną rękojeścią z ozdobnymi kabłąkami i jelcem, które doskonale chroniły dłoń. To lekka, elegancka i śmiercionośna broń - kwintesencja epoki renesansu - opisuje Stowarzyszenie Historyczno-Badawcze Triglav.

Ślad po zatopionych barkach Szwedów

Według historyków, znalezisko może pochodzić z jednej ze szwedzkich łodzi, które zatonęły na Wiśle w XVII wieku, często podczas ucieczki z łupami. Wiele z tych transportów kończyło na dnie rzeki, zostawiając po sobie cenne ślady historii, które przetrwały do dziś.

Wybrane dla Ciebie

Piłkarskie niższe ligi: Weekendowy rozkład jazdy
Piłkarskie niższe ligi: Weekendowy rozkład jazdy
Zmiana organizacji kilkukilometrowego odcinka ruchu na budowie S-6
Zmiana organizacji kilkukilometrowego odcinka ruchu na budowie S-6
Katowice: PKM kupi 15 nowoczesnych autobusów zasilanych gazem
Katowice: PKM kupi 15 nowoczesnych autobusów zasilanych gazem
Każda godzina przed ekranem obniża szanse na dobre wyniki w szkole
Każda godzina przed ekranem obniża szanse na dobre wyniki w szkole
Ukrainiec i Armeńczyk wydaleni z Polski. Otrzymali wieloletnie zakazy
Ukrainiec i Armeńczyk wydaleni z Polski. Otrzymali wieloletnie zakazy
Otwock: Wyszedł na grzyby i zaginął. Policjanci szukali go całą noc
Otwock: Wyszedł na grzyby i zaginął. Policjanci szukali go całą noc
Warszawa: "Kobra" znalazła i odzyskała porsche warte 350 tys. zł
Warszawa: "Kobra" znalazła i odzyskała porsche warte 350 tys. zł
Quady w akcji. Wspólne działania policjantów z Grabowa i Radomia
Quady w akcji. Wspólne działania policjantów z Grabowa i Radomia
Włodawa: Edukacyjna wystawa grzybów. Jak uniknąć zatrucia?
Włodawa: Edukacyjna wystawa grzybów. Jak uniknąć zatrucia?
Pleszew: Ekstremalny Różaniec już po raz dziesiąty
Pleszew: Ekstremalny Różaniec już po raz dziesiąty
Wrocław: Sygnalizacja świetlna pomiędzy dworcami. Koniec z przepuszczaniem autobusów przez pieszych
Wrocław: Sygnalizacja świetlna pomiędzy dworcami. Koniec z przepuszczaniem autobusów przez pieszych
Ludzie odchodzą od 10 000 kroków dziennie. Nowe badania kwestionują dotychczasowe normy
Ludzie odchodzą od 10 000 kroków dziennie. Nowe badania kwestionują dotychczasowe normy