Warszawa: Ten park stworzyli artyści. Wyjątkowe miejsce
W tym artykule:
Metalowe rzeźby na Woli
57 lat temu, w 1968 roku, w Warszawie odbyło się pierwsze i jedyne Biennale Rzeźby w Metalu. Część powstałych wówczas prac - m.in. słynna "Żyrafa" Władysława Frycza - można do dziś podziwiać na skwerze im. płk. Zdzisława Kuźmirskiego-Pacaka. Jak narodził się ten projekt i co sprawia, że wciąż budzi zainteresowanie?
Geneza rzeźb w Warszawie
W ślad za sukcesem plenerowych wystaw, takich jak Biennale Form Przestrzennych w Elblągu, podjęto decyzję o zorganizowaniu Biennale Rzeźby w Metalu w Warszawie. Wydarzenie odbyło się jesienią 1968 roku i miało na celu promowanie współpracy sztuki z przemysłem.
Jego organizatorami były: Wojewódzka Komisja Związków Zawodowych w Warszawie, Okręg Warszawski Związku Polskich Artystów Plastyków oraz rada narodowa dzielnicy Wola. To właśnie na Woli działała większość zakładów, które dostarczyły artystom materiałów do pracy, i tam również zaprezentowano powstałe rzeźby. W parku Sowińskiego przygotowano czasową Wystawę Mniejszych Form Rzeźby, natomiast wzdłuż ulicy Kasprzaka ustawiono Ekspozycję Dużych Rzeźb.
Historia Żyrafy z Woli
Rzeźba "Żyrafa" autorstwa Władysława Frycza to jeden z najbardziej rozpoznawalnych symboli warszawskiej Woli. Powstała w 1968 roku w ramach I Biennale Rzeźby w Metalu, które miało miejsce przy ulicy Kasprzaka. Wydarzenie to miało na celu wyprowadzenie sztuki z galerii i muzeów na ulice miasta, umożliwiając mieszkańcom bezpośredni kontakt z dziełami artystycznymi. Po zakończeniu Biennale rzeźba była kilkakrotnie przenoszona. W 2010 roku, w związku z budową trasy tramwajowej, "Żyrafa" została przeniesiona na skwer im. płk. Zdzisława Kuźmirskiego-Pacaka, gdzie znajduje się do dziś.
Kontrowersje związane z umaszczeniem żyrafy
Na fali nostalgicznych wspomnień kolor Żyrafy budzi wciąż skrajne emocje. Rzeźba "Żyrafa" podczas Biennale była w kolorze grafitowym. Następnie właściciel pobliskiej myjni samochodowej spontanicznie przemalował ją na żółto. Obecnie ponownie jest szara, choć odcień różni się od pierwotnego koloru. Początkowy kolor rzeźby do dziś budzi żywą dyskusję.
Wokół Żyrafy wciąż jest sporo kontrowersji i pewnie jeszcze długo będą się pojawiać głosy, by ją przemalować, albo przenieść w okolice Olimpii. W pewnym momencie zaginął też jej ogon - mówi Hanna Sabat dla portalu Culture