Wielka akcja dla pacjentów szpitala przy ul. Grabiszyńskiej we Wrocławiu. Odnawiają im podwórko, żeby choć na chwilę mogli opuścić szpitalne sale
Pacjenci z Oddziału Hematologii i Transplantacji szpitala przy ul Grabiszyńskiej przebywają – ze względu na stan swojego zdrowia – na oddziale, do którego jest ograniczony dostęp. Czasami przez wiele tygodni nie opuszczają szpitalnych pokoi i korytarzy, bo mają bardzo obniżoną odporność. Ale grupa dobrych ludzi (m.in. pracownicy szpitala, wolontariusze i Fundacja Słonko) postanowiła to zmienić. Na lepsze, oczywiście.
Plan jest genialny: stary, zarośnięty krzewami i drzewami (niczym dżungla) dziedziniec szpitalny odświeżyć, wyrównać chodniki, postawić nowe ławki i pozwolić pacjentom oddziału korzystać z zamkniętego (dostępnego tylko dla nich) patio.
- Zbliża się lato, a wraz z nim upalne dni. Dostaliśmy jako oddział zielone światło od dyrekcji, że możemy zagospodarować ten dziedziniec na potrzeby naszych pacjentów – mówi pielęgniarka oddziałowa Hematologii i Transplantologii dr Magdalena Ryznar-Zaręba.
Do pomocy ruszyli pracownicy szpitala (w czynie społecznym uporządkowali ogród), czy wolontariusze (m.in. WM Polska, którzy już dwa razy posprzątali teren). W koordynację działań zaangażowała się też wrocławska Fundacja Słonko, która wspiera pacjentów chorych onkologicznie.
- W wewnętrznym ogrodzie szpitala zrobiliśmy już przycinkę sanitarną drzew, sprawdzając tym samym ich stan. To piękny starodrzew, sięgający najwyższej kondygnacji szpitala. Ostatnio usunęliśmy też betonowe zużyte konstrukcje starych ławek, przygotowując miejsce na nowe. Ta przestrzeń się zmienia, nabiera życia… - mówi Katarzyna Tarnowiecka z Fundacji Słonko.
W planach (oprócz nowych ławek) jest m.in. naprawa i wyrównanie części krzywych chodników, po których – już niedługo - będą mogli spacerować pacjenci.
Dla osób, które nie chorują, takie wyjście na dwór to nic wielkiego. - Ale dla pacjentów onkologicznych – to mogłaby być jedyna rozrywka w trakcie wielotygodniowego leczenia - podkreśla Agnieszka Byra-Nehring, opiekunka medyczna.
Koszty wyremontowania chodników, kupna ławek, kwiatów i krzewów, są spore, a potrzeby szpitala – ogromne. Wiadomo, że w pierwszej kolejności finansowane jest leczenie, zakup niezbędnego sprzętu medycznego, a ogród na patio nie jest pierwszą potrzebą.
Wszyscy ci, którzy chcieliby pomóc w przywróceniu do życia szpitalnego ogrodu oraz wesprzeć inne działania poprawiające komfort leczenia pacjentów onkologicznych (zwłaszcza finansowo), mogą się kontaktować z wrocławską Fundacją Słonko.