Wilcze Gardło. Hitlerowskie osiedle w Gliwicach i jego mroczne legendy

Wilcze Gardło, malownicza dzielnica Gliwic, to miejsce, które skrywa fascynującą, a zarazem mroczną historię. Zbudowane w latach 1937-1941 jako „Wierne Miasteczko” dla hitlerowskich funkcjonariuszy, osiedle owiane tajemnicą stało się symbolem ideologii i społeczności III Rzeszy. Dziś, mimo spokojnego rytmu życia, echa przeszłości wciąż oddziałują na wyobraźnię mieszkańców i turystów. Poznajcie historię tego miejsca.
Tajemnice Wilczego Gardła w GliwicachMroczne legendy z gliwickiej przeszłości. Tak dziś wygląda to niezwykłe osiedle.
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | RL / Polska Press
Robert Lewandowski
  • Tajemnice Wilczego Gardła w Gliwicach
  • Tajemnice Wilczego Gardła w Gliwicach
  • Tajemnice Wilczego Gardła w Gliwicach
  • Tajemnice Wilczego Gardła w Gliwicach
[1/4] Mroczne legendy z gliwickiej przeszłości. Tak dziś wygląda to niezwykłe osiedle. Źródło zdjęć: Polska Press Grupa | RL / Polska Press

Wilcze Gardło w Gliwicach. Zapomniane tajemnice osiedla hitlerowskich entuzjastów

Wilcze Gardło, niepozorna dzielnica położona na obrzeżach Gliwic, skrywa historię, która przyciąga uwagę miłośników historii, architektury oraz tajemnic przeszłości. To miejsce, w którym mroczne dziedzictwo III Rzeszy wciąż oddziałuje na wyobraźnię mieszkańców oraz turystów. Osiedle, nazwane początkowo „Wierne Miasteczko”, zostało zbudowane w latach 1937-1941 z zamiarem stworzenia idealnego miejsca do życia dla hitlerowskich funkcjonariuszy, ukrytego w głębi lasu i otoczonego wielką tajemnicą.

- Jest to osiedle, wybudowane przez Niemców w latach 1937—1941 pod nazwą „Dankopfersiedlung der S. A. — Glaubenstadt". Miejscowość ta posiada 290 domów mieszkalnych, rozmieszczonych przy 12 ulicach z dużym placem rynkowym w pośrodku. Całe osiedle ma charakter czysto mieszkalny i nie posiada żadnych gospodarstw rolnych. Osiedle jako takie na mapach nie jest dotąd wykazane. Według materiałów katastralnych teren pod osiedle wydzielony został z północnej części miejscowości Smolnica i graniczy od zachodu z Sośnicowicami, a od północy z Ostropą - brzmi zapis pochodzący ze spisu miejscowości województwa śląsko-dąbrowskiego z 1946 roku.

Nazwa polska „Wilcze Gardło" pochodzi stąd, że ludność miejscowa od dawna teren obecnego osiedla tak nazywała.

Kamień węgielny i wizja Wilczego Gardła

Budowa Wilczego Gardła rozpoczęła się w 1937 roku, kiedy to szef sztabu SA, Victor Lutze, osobiście położył kamień węgielny. Lutze, człowiek z bliskiego kręgu Hitlera, był jednym z głównych architektów idei stworzenia miejsca, które stałoby się centrum dla najwierniejszych zwolenników nazizmu. Osiedle miało być nie tylko miejscem zamieszkania, ale także symbolem siły i jedności, które miały zdefiniować nową, hitlerowską rzeczywistość.

Wilcze Gardło miało być miejscem odizolowanym od świata zewnętrznego. Główna droga prowadząca do osiedla była kręta, wąska i trudna do przejechania, co dodatkowo wzmacniało poczucie izolacji. Na trasie ukryte były punkty karabinów maszynowych, co miało zabezpieczyć mieszkańców przed potencjalnym zagrożeniem. To nie tylko praktyczne, ale także symboliczne działanie, które miało na celu pokazanie, że Wilcze Gardło było nietykalne dla obcych.

Wilcze Gardło jako centrum wartości nazistowskich

W Wilczym Gardle życie codzienne mieszkańców podporządkowane było rygorystycznym zasadom. Wspólnota była organizowana wokół ideologii narodowosocjalistycznej, a mieszkańcy byli zobowiązani do przestrzegania ustalonych norm. Regularne mityngi, spotkania i wydarzenia miały na celu wzmocnienie więzi między mieszkańcami oraz umocnienie ideologii. Mieszkańcy mieli także obowiązek dbania o swoją kondycję fizyczną, co przekładało się na zdrowy styl życia.

Osiedle miało na celu stworzenie wzorca niemieckiej rodziny, w której mężczyzna był głową rodziny, a kobieta jego wsparciem. Narodowe wartości, takie jak pracowitość, dyscyplina oraz lojalność wobec partii, były na porządku dziennym.

Architektura jako wyraz ideologii?

Wilcze Gardło zostało zaprojektowane w stylu, który miał nawiązywać do tradycji niemieckich. Budynki miały być proste, funkcjonalne i pozbawione zbędnych ozdobników. Domy były niemal identyczne, co miało podkreślać jedność mieszkańców. Na parterze znajdowały się kuchnie oraz pokoje dzienne, a na piętrze sypialnie. Umeblowanie w domach musiało być praktyczne i jednolite, co miało symbolizować równouprawnienie wszystkich mieszkańców. Plotką było, że osiedle wybudowano na planie swastyki.
W Wilczym Gardle istotną rolę odgrywała symbolika. Osiedle korzystało z wielu mistycznych znaków, w tym run, które były głęboko zakorzenione w niemieckiej kulturze. Przykładem jest „Man Rune”, symbolizujący mężczyznę, który miał być często wykorzystywany w różnych rytuałach. Nieznane są szczegóły wystroju wnętrza Domu Zebrań, ale istnieją przypuszczenia, że mogły tam znajdować się elementy nawiązujące do symboliki runicznej oraz ideologii nazistowskiej.

Podczas budowy Wilczego Gardła w lasach otaczających osiedle powstało wiele bunkrów i ukrytych schronów, które miały zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom. Po wojnie, wiele z tych struktur zostało zasypanych lub zniszczonych, a ich istnienie stało się jedynie legendą. Mieszkańcy, którzy pamiętają te czasy, często opowiadają o dziwnych znakach, które pojawiały się w okolicy, oraz o tym, jak jako dzieci znajdowali pozostałości po hitlerowskich artefaktach.

W miarę upływu lat, Wilcze Gardło stało się miejscem, gdzie narodziły się legendy. Mieszkańcy często opowiadali o duchach, które miały krążyć po osiedlu, strzegąc tajemnic hitlerowskiej przeszłości. Inne opowieści mówiły o tajemnych rytuałach, które odbywały się w ukrytych miejscach, gdzie mieszkańcy mieli spotykać się, by oddać cześć ideologii, która ich zjednoczyła.

Wilcze Gardło po II wojnie światowej

Po zakończeniu II wojny światowej Wilcze Gardło, jak wiele innych miejsc w Polsce, musiało zmierzyć się z nową rzeczywistością. Niemieccy mieszkańcy osiedla uciekli, a miejsce to zajęli repatrianci z Francji oraz ludność lokalna. Wielu z nich starało się zapomnieć o mrocznej przeszłości Wilczego Gardła. Przemiany te były nie tylko społeczne, ale także architektoniczne.
Nowi lokatorzy często przekształcali domy według własnych potrzeb, usuwając wszelkie ślady hitlerowskiej przeszłości. Niektóre z elementów, które mogłyby przypominać o dawnych czasach, zostały wyrzucone, inne zaś zostały zamienione w nowoczesne wnętrza.

Repatrianci, którzy przybyli do Wilczego Gardła, przywieźli ze sobą nowe tradycje, które z czasem zaczęły dominować w osiedlu. Życie społeczne kwitło; mieszkańcy organizowali wydarzenia, zabawy i spotkania, które pomogły im w adaptacji. Wielu z nich pracowało w pobliskich zakładach, jak chociażby w kopalni „Sośnica”. Mimo że historia Wilczego Gardła była trudna, nowe życie zaczęło tętnić w tej społeczności.

Dziś Wilcze Gardło to zupełnie inne miejsce

Wilcze Gardło to niezwykłe miejsce, które kryje w sobie wiele tajemnic i historii. Osiedle, które miało być symbolem hitlerowskiej wspólnoty, dziś stanowi fascynujący temat do badań historycznych oraz refleksji nad tym, jak ideologie wpływają na życie codzienne ludzi. Jego historia pokazuje, jak trudne mogą być losy miejsc, które przechodziły przez mroczne czasy. Wilcze Gardło zasługuje na dalsze odkrywanie oraz refleksję nad tym, jak historia kształtuje naszą tożsamość i społeczeństwo.

Dziś Wilcze Gardło to przede wszystkim spokojna dzielnica Gliwic, w której życie toczy się w normalnym rytmie, a mieszkańcy mogą cieszyć się urokami codzienności. Osiedle rozrasta się, a nowe budynki przyciągają zarówno młodych ludzi, jak i rodziny z dziećmi.
W Wilczym Gardle można spotkać liczne tereny zielone, które sprzyjają spacerom i rekreacji na świeżym powietrzu, co czyni to miejsce idealnym dla osób ceniących sobie spokój i harmonię z naturą. Mimo nowoczesnych elementów, mieszkańcy nie zapominają o bogatej historii tej dzielnicy, która wciąż oddziałuje na wyobraźnię zarówno lokalnych mieszkańców, jak i turystów. Historie sprzed lat przeplatają się z nowoczesnością, a każda uliczka kryje w sobie fascynujące opowieści.
Wilcze Gardło to miejsce, gdzie tradycja spotyka się z nowoczesnością, a spokój sąsiaduje z dynamiką życia społecznego.

Wybrane dla Ciebie

Turniej rycerski w Szydłowie. O złote ostrogi Jagiellonów rywalizowali rycerze z całej Polski
Turniej rycerski w Szydłowie. O złote ostrogi Jagiellonów rywalizowali rycerze z całej Polski
Tłumy na basenie „Na Pika”. Upalna niedziela przyciągnęła mnóstwo mieszkańców na basen letni przy ulicy Szczecińskiej
Tłumy na basenie „Na Pika”. Upalna niedziela przyciągnęła mnóstwo mieszkańców na basen letni przy ulicy Szczecińskiej
Tak wypoczywacie nad zalewem w Morawicy. Idealny do letniego wypoczynku
Tak wypoczywacie nad zalewem w Morawicy. Idealny do letniego wypoczynku
Zderzenie czterech samochodów na DK 62. Trzy osoby pod opieką ZRM. Zdjęcia
Zderzenie czterech samochodów na DK 62. Trzy osoby pod opieką ZRM. Zdjęcia
Od Anity po Monikę, czyli wodne życie Krynicy Morskiej. Rejsy po Zalewie Wiślanym cieszą się sporym wzięciem!
Od Anity po Monikę, czyli wodne życie Krynicy Morskiej. Rejsy po Zalewie Wiślanym cieszą się sporym wzięciem!
Groźny wypadek w Sosnowcu. Motocyklista trafił do szpitala
Groźny wypadek w Sosnowcu. Motocyklista trafił do szpitala
Piknik Lawendowy w Starej Olszówce. Zdrowie i relaks w Oazie Lawendy
Piknik Lawendowy w Starej Olszówce. Zdrowie i relaks w Oazie Lawendy
Dzień pełen atrakcji w Łódzkiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej – Piknik Grohmana
Dzień pełen atrakcji w Łódzkiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej – Piknik Grohmana
Święto Lawendy pod Sieradzem. Już po raz trzeci
Święto Lawendy pod Sieradzem. Już po raz trzeci
Wakacje z Osiedlownikiem. Zaglądamy na białostockie blokowiska. Bacciarelli z osiedla Piasta
Wakacje z Osiedlownikiem. Zaglądamy na białostockie blokowiska. Bacciarelli z osiedla Piasta
Wypadek na skrzyżowaniu w Sosnowcu. Zderzenie osobówki i dwóch motocykli
Wypadek na skrzyżowaniu w Sosnowcu. Zderzenie osobówki i dwóch motocykli
Zderzenie dwóch osobówek pod Dobiegniewem. Jedna osoba ranna
Zderzenie dwóch osobówek pod Dobiegniewem. Jedna osoba ranna