Wrocław: Tyle mieszańcy wydają na „małpki”. Tak wygląda skala picia w mieście
W tym artykule:
Z każdej „małpki” 25 groszy dla miasta
Z danych Ministerstwa Finansów wynika, że Miasto Włocławek otrzymało od stycznia do końca września 2025 roku 775 551 zł z tzw. opłaty małpkowej. To specjalny podatek, który sklepy muszą zapłacić od sprzedaży małych butelek alkoholu do 300 ml.
Rosjanie nad Bałtykiem. Ten samolot przechwycili polscy piloci
Za każdą sprzedaną butelkę doliczane jest 25 groszy, które trafia do budżetu samorządu. Łatwo więc policzyć skalę: 775 551 zł ÷ 0,25 zł = 3 102 204 małe butelki sprzedane w dziewięć miesięcy.
Ponad jedenaście tysięcy dziennie
To średnio około 11,4 tysiąca butelek dziennie – czyli co kilka sekund ktoś w mieście kupuje małego „drinka”. W skali roku sprzedaż może przekroczyć 4 miliony butelek, a wydatki włocławian na miniaturowy alkohol sięgną nawet 30 milionów złotych (przy średniej cenie ok. 7–7,5 zł za sztukę).
Włocławek w liczbach (styczeń–wrzesień 2025):
- 775 551 zł – wpływy miasta z opłaty małpkowej
- 3 102 204 sprzedanych „małpek”
- ok. 11 400 dziennie
- ok. 30 mln zł – szacunkowa wartość sprzedaży w skali roku
„Wypiją na szybko i idą dalej”
Zjawisko widać na co dzień.
– mówi mieszkaniec Śródmieścia.
To właśnie małe butelki sprawiły, że picie alkoholu stało się szybkie, tanie i mało widoczne. Nie trzeba siadać w barze ani otwierać dużej butelki – wystarczy moment.
Co to jest opłata „małpkowa”
Opłata małpkowa obowiązuje w Polsce od 2021 roku. To dodatkowa danina dla sprzedawców alkoholu, wprowadzona po to, by ograniczyć sprzedaż najmniejszych butelek. Każdy sklep, który sprzedaje alkohol o pojemności do 300 ml, musi zapłacić 25 groszy od każdej sprzedanej sztuki. Pieniądze z tej opłaty trafiają do budżetu gminy, w której dokonano sprzedaży.
Skąd się bierze ta opłata
Stawka 0,25 zł za butelkę wynika wprost z ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, która obowiązuje w całym kraju. To nie podatek wymyślony przez samorządy – sklepy przekazują te pieniądze dwa razy w roku, a miasto musi przeznaczyć je na działania związane z profilaktyką i leczeniem uzależnień.
Pieniądze mają służyć profilaktyce
Ustawa dokładnie określa, na co można przeznaczyć te środki – tylko na działania związane z przeciwdziałaniem alkoholizmowi i uzależnieniom. We Włocławku pieniądze z opłaty wspierają m.in. świetlice środowiskowe, poradnie, warsztaty dla młodzieży i miejskie programy profilaktyczne.
Gdzie szukać pomocy
Nie każdy, kto sięga po „małpkę”, uważa się za osobę uzależnioną. Ale jeśli picie zaczyna wymykać się spod kontroli, warto poszukać wsparcia – anonimowo i bez oceniania.
We Włocławku działa kilka miejsc, w których można uzyskać pomoc w walce z uzależnieniem od alkoholu – zarówno dla osób pijących, jak i ich rodzin. Jednym z nich jest Poradnia Leczenia Uzależnień MZOZ przy ul. Kaliskiej 104a, gdzie można bezpłatnie porozmawiać ze specjalistą, terapeutą lub psychologiem.
Nie trzeba mieć skierowania ani umawiać się z wyprzedzeniem – wystarczy przyjść lub zadzwonić (tel. 54 231 04 87). To miejsce, w którym codziennie pomoc i wsparcie otrzymują osoby uzależnione oraz ich bliscy.
Mała butelka, duży temat
Choć kwota w miejskiej kasie wygląda imponująco, dane pokazują też, jak duże jest społeczne uzależnienie od „małych dawek”. „Małpki” stały się symbolem codziennego picia – dyskretnego, szybkiego i powszechnego. Włocławek nie jest wyjątkiem – to obraz, który widać niemal w każdym polskim mieście.