Wystawa plenerowa przed Domem Wiedemanna w Pruszczu
Wystawa plenerowa przed Domem Wiedemanna w Pruszczu
W czwartek, 26 czerwca, przed Domem Wiedemanna przy ul. Krótkiej 6 nastąpiło uroczyste otwarcie historycznej wystawy plenerowej "Rotmanka – historia sukcesu wsi z przełomu XIX i XX w." Wystawa poświęcona jest niezwykłym przemianom społeczno-gospodarczym tej miejscowości, które uczyniły z niej jeden z najlepiej rozwijających się obszarów wiejskich regionu. Autorem zaś pasjonat historii i mieszkaniec Rotmanki Aleksander Barański.
- Ta wystawa jest dowodem na to, że można odzyskać z jednej strony coś, co stało się stratą wojenną, to jest efekt tego, że zmienili się ludzie, odeszła pamięć. My w tej chwili tę pamięć odzyskujemy, ale dzięki Aleksandrowi, już po naszemu, ta historia stała się nasza historią, bo czujemy się gospodarzami tej ziemi - mówi Bartosz Gondek, kierownik referatu ekspozycji i dziedzictwa kulturowego Urzędu Miasta w Pruszczu Gdańskim. - Wystawa trafiła przed Dom Wiedemanna dlatego, że uznaliśmy, że to jest miejsce, gdzie zobaczą ją nie tylko mieszkańcy Rotmanki i okolic, ale i całego powiatu.
Wystawa jest formą podsumowania paru lat badań nad historią Rotmanki.
- Pomysł badań wynikł w zasadzie z przypadku, bo historią nie zajmowałem się już bardzo wiele lat, natomiast zaczęły się pojawiać jakieś wątpliwości, pytania - mówi Aleksander Barański, mieszkaniec Rotmanki i autor wystawy. - Zrobiłem pierwszą rzecz, którą przeważnie robię - nałożyłem mapę współczesną z historyczną i tak się zaczęło. Nagle się okazało, że pokazało się całe mnóstwo pytań. Okazało się, że wdepnąłem w bardzo pionierskie miejsce. Jeśli były już jakieś opracowania, okazało się, że są one bardzo nieprecyzyjne, bardzo ogólne, niewyczerpujące. Wszystkie tak naprawdę bazujące na dwóch tekstach źródłowych, gdzie jeden jest z 1938 r. I zaczęła się zabawa. Prace poszły bardzo szybko. Bardzo dużo fajnych rzeczy zaczęło się odkrywać i w pewnym momencie stało się tego tak dużo, że trzeba było to uporządkować.
Podczas tych prac okazało się, że najciekawszy okres, który dotyczy Rotmanki, to jest właśnie przełom XIX i XX wieku.
- Jednym z takich niesamowitych odkryć było np. to, że przed 1846 roku na Rotmance nie było ani jednego budynku - dodaje autor wystawy. - Tymczasem już po I wojnie światowej było to trzecie gospodarstwo na całych Gdańskich Wyżynach na obszarze od Oliwy aż po stronę Tczewa. Fenomen, w jaki sposób to się stało, stał się inspiracją do tego, żeby to opisać.
To, co się znalazło na wystawie to zaledwie wycinek, tego, co udało się panu Aleksandrowi odnaleźć. Skanując kod QR, który jest na jednej z plansz wystawy można pobrać e-booka ze strony rotmanka-historie.pl .
W otwarciu wystawy uczestniczyli m.in. starosta gdański Jarosław Karnath, wicestarosta Weronika Wróbel, Daniel Czerwiński z IPN Gdańsk, sołtys Rotmanki Mirosław Sulewski, radni.
- Bardzo się cieszę, że w Rotmance są takie osoby, jak pan Aleksander Barański, osoby z pasją, którzy przekazują innym tego bakcyla - mówi Weronika Wróbel.
Zobacz także: Noc Świętojańska w Różynach. Będzie Rock & Moto Fest z koncertami, motocyklami i zbiórką na hospicjum w Pruszczu Gdańskim