Kraków: Wysypisko starych ubrań pojawiło się przy ul. Sosnowieckiej
W teorii, zgodnie z nowymi przepisami, ubrania nie powinny być już być wrzucane do pojemników na śmieci zmieszane, tylko muszą być odwożone do punktów selektywnego zbierania odpadów (PSZOK). W praktyce - jak widać - różnie to wygląda. Mieszkańcy, aby pozbyć się starych, niechcianych już elementów garderoby, nierzadko muszą fatygować się na drugi koniec miasta. Nie wszystkim się to podoba, czego dowodem jest góra piętrzących się przy ul. Sosnowieckiej, wokół kontenerów, ubrań.
Mimo opublikowanego przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska tzw. katalogu dobrych praktyk, zachęcającego gminy do zbiórek workowych "door-to-door", czyli wystawiania worków z ubraniami przed dom, a także umieszczania kontenerów na ubrania w przestrzeniach miejskich i organizowania "re-butików gminnych", punktów wymiany używanej odzieży - problem z utylizacją tekstyliów nie został w Krakowie na razie skutecznie rozwiązany.
Pomarańczowe worki dla nowej frakcji
Mimo zapewnień krakowskiego MPO, że "temat jest pod kontrolą", zużyte, porzucone w różnych punktach miasta ubrania stają się powoli elementem miejskiego krajobrazu. Być może Kraków powinien iść śladem samorządowców z Ustronia. Szybko zareagowali na problem dzikich wysypisk z odpadami tekstylnymi na terenie miasta, wprowadzając dla nowej frakcji odpadów specjalne, pomarańczowe worki.
Do worków można wrzucić zużytą odzież, buty, bieliznę i wszelkiej maści produkty tekstylne, których mieszkańcy chcą pozbyć się z domu. Odpady odbierane są zgodnie z harmonogramem odbioru odpadów komunalnych, w terminie odbioru odpadów segregowanych.
Inicjatywa spotkała się z pozytywnym przyjęciem. Naszym zdaniem pomysł warto przetestować również w Krakowie. Co na to MPO? Zapytamy.