Żagań: Ukradł samochód z mężczyzną w środku. Po chwili uderzył w słup
Pijany ukradł samochód w Żaganiu
W środę, 26 listopada, do komendy policji w Żaganiu wpłynęło zgłoszenie o kradzieży pojazdu dostawczego Iveco typu chłodnia. Zdarzenie miało miejsce na terenie firmy podczas załadunku, gdy wewnątrz skrzyni ładunkowej znajdował się pracownik. Nieznany mężczyzna wszedł do samochodu, gwałtownie ruszył i odjechał spod rampy.
Kolizja i ucieczka sprawcy
Po przejechaniu kilkuset metrów, skradziony samochód uderzył w słup i zatrzymał się. Pracownik, który był w tylnej części pojazdu, wyszedł z wnętrza i zobaczył, jak sprawca ucieka. – Mężczyzna z Iveco wybiegł i zniknął – relacjonuje podkomisarz Arkadiusz Szlachetko, rzecznik policji w Żaganiu. Wartość skradzionego pojazdu wraz z towarem wynosiła 136 tysięcy złotych.
Agnieszka Żulewska o swoich rolach i serialu "Na Wspólnej". Jest szansa, że do niego powróci?
Policjanci rozpoczęli poszukiwania sprawcy. Po kilkunastu minutach zauważyli mężczyznę odpowiadającego rysopisowi. Funkcjonariusze ustalili, że nie miał on uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi, a jego bełkotliwa mowa sugerowała stan nietrzeźwości. Miał również widoczne świeże obrażenia, co wskazywało na to, że mogły one powstać w wyniku kolizji.
Zarzuty i konsekwencje
43-latek został zatrzymany i rozpoznany przez zgłaszającego, co potwierdziło nagranie z monitoringu na terenie firmy. Mężczyzna miał 1,5 promila alkoholu w organizmie. Zatrzymany swoimi działaniami naraził na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu pracownika firmy. Usłyszał zarzuty krótkotrwałego użycia pojazdu w stanie nietrzeźwości oraz stworzenia zagrożenia dla życia i zdrowia. Jako recydywista będzie odpowiadał przed sądem.