Zakopane: Wraca temat zmiany klasztoru na pensjonat

Wraca temat zgromadzenia sióstr zakonnych z Zakopanego, które wystąpiło do urzędu miasta z wnioskiem o wydanie warunków zabudowy na... przerobienie klasztoru na pensjonat, a w ogrodach wybudowanie trzech budynków wielorodzinnych. Urząd miasta wznowił postępowanie w tej sprawie. Zgromadzenie samo nie zamierza budować, ale korzystnie sprzedać swoją nieruchomość, by sfinansować budowę nowego zgromadzenia poza Podhalem.
Zgromadzenie Sióstr Karmelitanek Bosych w ZakopanemZgromadzenie Sióstr Karmelitanek Bosych w Zakopanem
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | Łukasz Bobek
Łukasz Bobek
  • Zgromadzenie Sióstr Karmelitanek Bosych w Zakopanem
  • Zgromadzenie Sióstr Karmelitanek Bosych w Zakopanem
[1/2] Zgromadzenie Sióstr Karmelitanek Bosych w Zakopanem Źródło zdjęć: Polska Press Grupa | Łukasz Bobek

Temat zgromadzenia Sióstr Karmelitanek Bosych z Zakopanego zrobił się głośny wiosną 2024 roku. Wówczas okazało się, że zgromadzenie na przełomie 2023 i 2024 roku złożyło wniosek do urzędu miasta o wydanie warunków zabudowy dla swoich działem przy ul. Kościelnej w centrum Zakopanego.

- Po ustaleniu kręgu stron i uzupełnienie wniosku, organ zawiesił powstępowanie ze względu na niezgodność wnioskowanej funkcji z projektem sporządzanego właśnie planu zagospodarowania przestrzennego dla tej części Zakopanego - mówił w kwietniu 2024 roku Bartłomiej Rzepa z Biura Planowania Przestrzennego w urzędzie miasta w Zakopanem.

Jak wyjaśnia urzędnik, wniosek dotyczył zmiany użytkowania klasztoru - na budynek usługowy pensjonatowy, oraz budowy trzech budynków wielorodzinnych. - Natomiast zgoła odmienna jest funkcja w projekcie planu zagospodarowania przestrzennego. Jest to funkcja sakralna - dodał Bartłomiej Rzepa.

Mieszkańcy mieli żal do sióstr

Informacja o decyzji zgromadzenia zakonnego wywołała poruszenie wśród sąsiadów. Ci bowiem zaczęli się obawiać, że w ich sąsiedztwie powstaną apartamentowce, a ich uliczka zmieni się w przestrzeń trudną do życia. Mieszkańcy mieli żal do sióstr. Te same zdecydowały się przenieść do Stróży, bo... w pobliżu ich zakopiańskiego klasztoru miał powstać apartamentowiec, którego przyszli mieszkańcy będą przeszkadzać siostrom w kontemplacyjnym życiu.

Ponadto w 2011 roku siostry wnioskowały do rady miasta, by radni w czasie opracowywania planów zagospodarowania "Kościeliska" uwzględnili strefę ochronną wokół klasztoru. Reguła sióstr zakłada bowiem życie w ciszy. Natomiast budynki zgromadzenia usytuowane są pośród osiedla i domów jednorodzinnych. Zakonnice bały się rozbudowy sąsiednich budynków przeznaczonych pod usługi.

- Uciekły przed tym co im może przeszkadzać, a same chcą zafundować to swoim sąsiadom - mówili w 2024 rokiem w rozmowie z portalem Onet mieszkańcy ul. Kościelnej.

Siostry nie chcą budować, ale dobrze sprzedać

Gdy w mediach wybuchła afera dot. planów deweloperskich przy ul. Kościelnej, zgromadzenie początkowo milczało. Potem jednak siostry na swojej stronie internetowej opublikowały oświadczenie.

Poinformowały, że samo zgromadzenie nie zamierza prowadzić inwestycji deweloperskiej w tym miejscu. Siostry przyznały jednak, że wystąpiły o warunki zabudowy - po to, by przygotować inwestycję dla potencjalnego inwestora zainteresowanego budową deweloperską. Ma to na celu uzyskanie lepszej ceny za nieruchomość.

- Nasze starania o korzystne sprzedanie nieruchomości w Zakopanem, na której znajduje się nasz klasztor, podyktowane są wyłącznie potrzebą uzyskania koniecznych środków finansowych na zrealizowanie projektu przeprowadzki. Przeprowadzkę postrzegamy jako ważną dla zapewnienia wspólnocie właściwych warunków do życia kontemplacyjnego, domagającego się samotności i ciszy. Nie planowałyśmy i nie planujemy żadnego zaangażowania deweloperskiego - czytaliśmy w oświadczeniu (treści już nie ma na stronie internetowej zgromadzenia).

Dalej w oświadczeniu czytaliśmy, że zgromadzenie czuło się urażone oskarżeniami, że przez nie mieszkańcom będzie żyło się gorzej.

- Choć rozumiemy interes mieszkańców posiadania wokół terenów zielonych, trudno nam się zgodzić na rolę tych, które mają ponieść konsekwencje za obecny stan najbliższej okolicy, nadmiernie zabudowanej na mocy decyzji wcześniej władz państwowych, a obecnie samorządowych (planowana inwestycja na terenie byłego zespołu szkół zawodowych, sąsiadującym z nami). Obarczanie nas odpowiedzialnością za warunki życia w tej części miasta uważamy za nieproporcjonalne i niesprawiedliwe - napisało zgromadzenie w oświadczeniu. - Jest nam przykro, że w doniesieniach medialnych jesteśmy przedstawiane w sposób krzywdzący i że przypisuje się nam intencje i działania, które nie są prawdziwe. Mamy nadzieję, że niniejsze oświadczenie przyczyni się do tego, że ludzie dobrej woli, w konflikcie interesów, jaki nieuchronnie jest związany z poruszaną sprawą, zechcą spojrzeć na sytuację w bardziej prawdziwy sposób i wziąć pod uwagę także nasz punkt widzenia - napisały siostry zakonne.

Czas minął - postępowanie odwieszone

Teraz w Biuletynie Informacji Publicznej urzędu miasta w Zakopanem pojawiło się zawiadomienie o możliwości zapoznania z aktami sprawy dotyczącej wydania warunków zabudowy na wniosek zgromadzenia.

- Postępowania o wydanie warunków zabudowy urząd może zawiesić na maksymalnie 18 miesięcy. I ten czas właśnie nam minął. Nie mamy wyjścia, musieliśmy odwiesić do postępowanie - mówi Łukasz Filipowicz, burmistrz Zakopanego.

W tym czasie jednak urzędowi miasta i radzie miasta nie udało się przyjąć nowego planu zagospodarowania przestrzennego.

- Dwukrotnie przedstawialiśmy radnym projekty planu zagospodarowania dla tej części miasta. W czasie spotkania z mieszkańcami skończyło się to wielką awanturą. Rada miasta odrzuciła projekt. Proponowałem także, by wyłączyć z planu tereny kontrowersyjne, gdzie pojawiły się wnioski o warunki zabudowy, a przyjąć plan dla reszty terenów. Radni również odrzucili taką propozycję. Ostatecznie więc dla ul. Kościeliskiej, czy Kościelnej nie ma planu, obowiązują warunki zabudowy - mówi Łukasz Filipowicz.

Wszystko więc wskazuje na to, że zgromadzenie uzyska warunki zabudowy, o które się stara. Nie zanosi się bowiem na to, by w najbliższych miesiącach rada miasta przyjęła plan zagospodarowania dla tej części miasta.

Studium wygasa - miasto czeka paraliż?

Problem braku planu dla rejonu ulicy Kościeliskiej może się spotęgować w przyszłym roku. Aktualne studium zagospodarowania przestrzennego - w związku ze zmianami przepisów dot. planowania przestrzennego i wprowadzenia planów ogólnych - wygaśnie w czerwcu 2026 roku. Do tego czasu - co sam przyznaje Łukasz Filipowicz - wydaje się mało prawdopodobne, by udało się miastu przyjąć nowy plan ogólny dla całego miasta. Urząd miasta dopiero przed miesiącem podpisał umowę z firmą, która zajęła się jego przygotowaniem.

- Jeśli w czerwcu 2026 roku nie będzie żadnego planu zagospodarowania dla ul. Kościeliskiej i wygaśnie studium, będzie paraliż. Bez studium bowiem urząd miasta nie będzie mógł wydać warunków zabudowy. A bez tego mieszkańcy nie będą mogli wnioskować o pozwolenie na budowę, remont, czy przebudowę swoich nieruchomości - mówi burmistrz.

Podobny scenariusz może czekać nieruchomości położone w sąsiedztwie drogi krajowej tzw. zakopianki. Tamtej teren również nie ma planu zagospodarowania przestrzennego.

Wybrane dla Ciebie

Emerytura rolnicza w 2025 roku. Ile dostanie rolnik po 25 latach pracy?
Emerytura rolnicza w 2025 roku. Ile dostanie rolnik po 25 latach pracy?
Wenezuela pokazuje pazur. Kutry rakietowe Peykaap III gotowe do działania
Wenezuela pokazuje pazur. Kutry rakietowe Peykaap III gotowe do działania
Sens życia. Czy jego poszukiwanie może być pułapką?
Sens życia. Czy jego poszukiwanie może być pułapką?
Podlaskie: Padł ofiarą oszustwa. 69-latek stracił 20 tys. zł
Podlaskie: Padł ofiarą oszustwa. 69-latek stracił 20 tys. zł
Ciśnienie krwi najlepiej monitorować w domu
Ciśnienie krwi najlepiej monitorować w domu
Jak ziemniaki i pomidory mogą pomóc w walcze z rakiem
Jak ziemniaki i pomidory mogą pomóc w walcze z rakiem
Bielsk Podlaski: Awantura zakończyła się serią zatrzymań
Bielsk Podlaski: Awantura zakończyła się serią zatrzymań
Łaziec: Z uczestnika wypadku stał się podejrzanym. Narkotest dały wynik pozytywny
Łaziec: Z uczestnika wypadku stał się podejrzanym. Narkotest dały wynik pozytywny
Łódź: Medycyna na prywatnej uczelni znów jest dostępna
Łódź: Medycyna na prywatnej uczelni znów jest dostępna
Wągrowiec: 40. Jesienny Puchar Klas za nami
Wągrowiec: 40. Jesienny Puchar Klas za nami
Mimo spadku cen sprzedaży Bogdanka notuje mocny wynik finansowy
Mimo spadku cen sprzedaży Bogdanka notuje mocny wynik finansowy
Klasy mundurowe. MSWiA wprowadza limity
Klasy mundurowe. MSWiA wprowadza limity