Zalewisko coraz bardziej pochłania obwodnicę Bolesławia. Podwodna droga przyciąga tłumy turystów z Małopolski i Śląska
Zalewisko coraz bardziej pochłania obwodnicę Bolesławia
Na obwodnicy Bolesławia ciągle przybywa wody. Zalewisko pochłonęło już ponad 100-metrowy odcinek nieczynnej jezdni. Pod powierzchnią znalazły się nie tylko drzewa i krzewy, które rosły w tamtej okolicy, ale także bariery drogowe i zapadlisko, przez które zamknięto drogę.
Zalany fragment obwodnicy to jedynie mała część zbiornika, który tam powstaje. Na ten moment całe zalewisko pokrywa około 9 hektarów terenu. Docelowo osiągnie ono 21 hektarów – zalewając znaczą część tamtejszych lasów. Wcześniej udało się wyciąć jedynie część drzew i krzewów, które rosły przy drodze do Ujkowa Starego.
Podwodna obwodnica Bolesławia stała się dziką atrakcją turystyczną
Woda przy obwodnicy Bolesławia zaczęła się pojawiać w połowie 2024 roku. Początkowo była to niewielka kałuża, która ledwo przykrywała rosnące tam trawy. Gdy zalewisko rozrosło się do takiego stopnia, że objęło nawierzchnię nieczynnej drogi momentalnie obwodnica zyskała uwagę turystów.
Gdy tylko pogoda dopisuje na miejscu można spotkać spore grupki odwiedzających. Jedni spacerują po obwodnicy ze swoimi psami, inni przyjeżdżają na rowerze. Są także tacy odwiedzający, którzy zabierają tam swoje dzieci, aby „puszczać kaczki”. Liczne ostrzeżenia i tabliczki informujące nie tylko o zakazie wstępu, ale także o zagrożeniu wynikającym ze szkód górniczych nie robią na turystach żadnego wrażenia.
Jak poinformowała kom. Katarzyna Matras, Oficer Prasowy Komendy Powiatowej Policji w Olkuszu tylko w tym roku w rejonie obwodnicy Bolesławia policjanci wystawili trzy mandaty oraz 35 pouczeń.
- To zadanie stałe przydzielone dla policjantów. Kontrole dokonywane są podczas codziennej służby i obejmują rejon rozlewiska w Bolesławiu i obwodnicy. Działania są podejmowane przez policjantów prewencji, dzielnicowych z Komisariatu Policji w Bukownie a także Komendy Powiatowej Policji w Olkuszu – podkreśliła kom. Katarzyna Matras z KPP w Olkuszu.
Warto dodać, że złamanie zakazu wstępu na wyłączoną z ruchu obwodnicę może grozić utratą zdrowia a nawet życia. Mandaty z kolei wahają się od 20 złotych do 5 tysięcy złotych – w zależności od popełnionego wykroczenia.