Zamach na Zygmunta Starego. Kto chciał zabić króla?
Król Zygmunt Stary był wyważonym i spokojnym władcą. Mimo to, również i on nie uniknął próby zamachu na swoje życie. Na szczęście zamach się nie powiódł. Czym kierował się tajemniczy zamachowiec, którego tożsamość do dziś stanowi nierozwiązaną zagadkę? Oto, co wydarzyło się 5 maja 1523 roku.
Tło historyczne
Podobno na tym świecie pewna jest tylko śmierć i podatki. Kierując się tą zasadą, król Zygmunt Stary w 1523 roku nałożył tak zwany podatek czopowy. Musieli go płacić wszyscy ci, którzy zajmowali się produkcją wszelkiego rodzaju alkoholi, jak wódka, piwo, miód pitny czy wino.
Polski monarcha nałożył ten podatek bez zgody sejmu, co spowodowało protesty mieszczan, a szczególnie tych, którzy zajmowali się produkcją trunków. Nowy podatek wpływał na cenę alkoholu, co siłą rzeczy odbijało się na jego sprzedaży, która malała.
Jednak tak naprawdę przyczyny owego zamachu nie są do końca jasne. Być może szerząca się w Rzeczypospolitej reformacja i to, że Zygmunt Stary nie do końca ją popierał, rozsierdziły zwolenników tego ruchu. Na przykład w roku 1520 wydał edykt toruński przeciwko innowiercom. Zakazywał on czytania pism Marcina Lutra.
Edykt ten dotyczył głównie Gdańska i miast pruskich, w tym Torunia. Za jego nie przestrzeganie groziła konfiskata mienia i banicja. Mogło to spowodować niezadowolenie wśród innowierców, którzy zapałali żądzą odwetu i zorganizowali zamach na polskiego monarchę.
Możliwe przyczyny zamachu
Zamachowca można też poszukiwać w kręgach krzyżackich. Co prawda, w 1521 roku zawarto pokój na cztery lata, ale przypomnijmy, że Albrecht Hohenzollern wszczynając wojnę ze swoim wujem z lat 1519-1521, dążył do rewizji postanowień II pokoju toruńskiego z 1466 roku. Liczył na wsparcie cesarza i Stanów Pruskich, ale te nie były chętne do wojny i groziły wypowiedzeniem posłuszeństwa, jeśli działania wojenne nie zostaną zakończone.
W związku z powyższym Albrecht Hohenzollern, czując niedosyt, po 1,5 roku zmagań wojennych, zawarł czteroletni pokój. W 1523 roku nadal on trwał, ale być może ktoś z kręgów krzyżackich planował zgładzić polskiego króla. Pozostaje jeszcze opcja niezrównoważenia psychicznego zamachowca. Co również należy brać pod uwagę.
Nieudany zamach na polskiego króla
W godzinach wieczornych oddano strzał z rusznicy w kierunku komnat, w których przebywał Zygmunt Stary. W wyniku wystrzału uszkodzeniu uległo okno Kurzej Stopki, a król Polski zdążył odskoczyć, po czym się przewrócił.
Jedno jest pewne. Zamachowcem był ktoś, kto obserwował królewskie zwyczaje i doskonale znał rozkład dnia monarchy. Mimo że nie wiadomo jaki był motyw działania niedoszłego królobójcy, pojawia się pytanie, dlaczego władca, który z reguły był stateczny i spokojny, a przez to lubiany, omal nie stracił życia w zamachu.
Śledztwo, które rozpoczęto natychmiast po nieudanej próbie zabójstwa syna Kazimierza IV Jagiellończyka i Elżbiety Rakuszanki, niczego nie wykazało, a historycy do dzisiaj zastanawiają się, czym tak naprawdę Zygmunt Stary zasłużył sobie, by paść ofiarą takiego incydentu.
Bibliografia:
· Rudzki Edward, Polskie królowe. Żony Piastów i Jagiellonów, Warszawa 1985.
· Wojciechowski Zygmunt, Zygmunt Stary (1506-1548), oprac. i wstęp Andrzej Feliks Grabski, Warszawa 1979.