Zamość: Nocna prohibicja? "Mieszkańcy zgłaszali licznie uwagi"
Projekt złożył Janusz Kupczyk.
- Mieszkańcy zgłaszali licznie uwagi na hałas w pobliżu miejsc, gdzie można w nocy kupić alkohol. Również osiedla zgłaszają problemy z porządkiem publicznym związanym z nadużywaniem alkoholu. Chodzi m.in. o zaśmiecanie i pozostałości po spożytych napojach poza koszami. Turystycznemu miastu nie przysparza to żadnego uroku - ocenił Kupczyk.
W uzasadnieniu podano, że zamojska policja odnotowała w zeszłym roku 776 interwencji wobec osób pijanych. Natomiast straż miejska interweniowała w tym czasie 445 razy. Według policyjnych statystyk, osoby pod wpływem alkoholu dokonały 118 przestępstw w 2024 r.
Ograniczenie godzin sprzedaży napojów alkoholowych przeznaczonych do spożycia poza miejscem sprzedaży w godzinach nocnych powinno przyczynić się do poprawy ładu i porządku publicznego, bezpieczeństwa oraz sprzyjać poprawie wizerunku miasta - napisano w uzasadnieniu uchwały.
Przewodniczący zamojskiej rady miasta Piotr Błażewicz (PiS) przekazał w rozmowie z PAP, że zgodnie z procedurą projekt trafi pod obrady radnych na najbliższą sesję (27 października).
- Projekt został złożony zgodnie z terminem, tj. co najmniej 7 dni przed sesją. Nie widzę więc żadnych przeszkód - dodał.
Zapytany, czy klub PiS zagłosuje za przyjęciem tej uchwały, przekazał, że radni będą dopiero dyskutować o tym na klubie.
Rada Miasta Zamość liczy 23 osoby. Komitet Wyborczy Wyborców Rafała Zwolaka zdobył w wyborach sześć mandatów w radzie miasta. Sześć mandatów uzyskała również Koalicja Obywatelska. PiS ma 8 radnych, a KWW Andrzeja Wnuka - 3.