Zawiercie: Zatrzymany MIM-o woli? Nietypowa interwencja zawierciańskich policjantów! W roli wybawcy - brat
Niecodzienna interwencja w centrum Zawiercia. Policjanci zwrócili uwagę na dwóch mężczyzn przebranych za mimów. Charakterystyczny makijaż, teatralne stroje i milcząca postawa mogły sugerować performance uliczny, jednak spotkanie z funkcjonariuszami zakończyło się dla jednego z artystów w policyjnej celi.
Zatrzymany MIM-o wszystko...
Do zdarzenia doszło w rejonie centrum miasta. Patrolujący okolice mundurowi zauważyli dwóch nietypowo ubranych mężczyzn. Obaj byli ucharakteryzowani jak mimowie – z białymi twarzami, w czarno-białych kostiumach, z zachowaniem scenicznej powściągliwości. Zdecydowano się na legitymowanie. Funkcjonariusze chcieli sprawdzić, czy osoby celowo nie ukrywają swojej tożsamości.
Obaj mężczyźni okazali się obywatelami Rumunii. W toku sprawdzenia danych okazało się, że jeden z nich figuruje jako osoba poszukiwana przez Sąd Rejonowy w Szczecinie. Miał do odbycia 30 dni kary pozbawienia wolności. Zgodnie z obowiązującą procedurą został zatrzymany i przewieziony do jednostki policji. Z informacji przekazanych przez funkcjonariuszy wynika, że współpracował i nie utrudniał czynności. Wbrew pierwszemu wrażeniu – nie milczał, złożył wyjaśnienia.
W międzyczasie drugi mim – a prywatnie brat zatrzymanego – zdecydował się działać. Po kilku godzinach wrócił z odpowiednią kwotą i opłacił grzywnę. Policjanci podkreślają, że całe zdarzenie miało nietypowy charakter, ale zostało przeprowadzone zgodnie z procedurą.
Sytuacja pokazuje, że nawet na pozór błahe lub artystyczne działania w przestrzeni publicznej mogą prowadzić do nieoczekiwanych zakończeń – zwłaszcza gdy jeden z uczestników jest już wcześniej poszukiwany przez wymiar sprawiedliwości.