Zielona Góra: Tłumy na koncercie uwielbienia w kościele pw. św. Urbana
Niedzielny koncert uwielbienia zakończył IX. Zielonogórskie Warsztaty Liturgiczno-Muzyczne. Kościół patronalny pw. św. Urbana był wypełniony po brzegi, a artyści wypełnili prawie całe prezbiterium.
Ileż tu pasji!
Kilkaset chórzystów, zespół muzyczny (perkusja, gitary, puzon, instrument klawiszowy, flet, obój i kwartet smyczkowy), solistka (Martyna Dziechciaruk) oraz dyrygenci wykonali ponad 90 minutowy koncert wieńczący warsztaty.
Ich celem było ukazanie piękna i głębi tkwiącej w muzyce wykonywanej w czasie mszy świętej, przybliżenie uczestnikom zasad doboru śpiewów na liturgię, ukazanie, że posługiwanie śpiewem w liturgii ma sens tylko wtedy, gdy jest osobistym wyznaniem wiary każdej z osób. Ponadto - doskonalenie pod okiem zawodowych muzyków emisji głosu, poprawnej dykcji oraz interpretacji wykonywanych utworów.
Trzech dyrygentów
Tegoroczna edycja prowadzona była przez trzech dyrygentów.
Hubert Kowalski to utalentowany dyrygent, muzyk, który swoją pasję do muzyki i liturgii łączy z wieloletnim doświadczeniem w pracy z chórami i zespołami muzycznymi. Jego zaangażowanie, precyzja w pracy z wykonawcami oraz umiejętność przekazywania emocji przez muzykę sprawiają, że jest niezwykle cenionym liderem artystycznym. Jako dyrygent, nie tylko prowadzi, ale także inspiruje i motywuje swoich współpracowników do osiągania najwyższych standardów muzycznych.
Jakub Tomalak to wyjątkowy muzyk, który swoją pasję do muzyki rozwija zarówno jako wykonawca, jak i kompozytor. Jego wszechstronność obejmuje różne gatunki muzyczne, jednak szczególną uwagę poświęca muzyce liturgicznej i chóralnej. Jako artysta, wyróżnia się wyjątkową wrażliwością muzyczną oraz umiejętnością przekazywania emocji poprzez dźwięki. Jego podejście do muzyki jest pełne pasji i zaangażowania, a w pracy z innymi inspiruje do odkrywania nowych ścieżek artystycznych.
Mateusz Makuch to utalentowany skrzypek, który swoją muzyczną przygodę rozpoczął od najmłodszych lat. Jego pasja do muzyki rozwijała się przez lata, a doskonałość techniczna oraz wyczucie artystyczne sprawiły, że zyskał uznanie wśród publiczności i krytyków. Z czasem Mateusz nie tylko skupił się na wykonywaniu klasycznych dzieł, ale również zaczął komponować własne utwory.