Zielona Góra: To najważniejsza inwestycja w Lubuskiem. Pacjenci zyskają kompleksowe, nowoczesne leczenie

Starając się o dotacje Szpital Uniwersytecki wykazał, że 30 mln zł do inwestycji dołoży miasto i tyle samo - samorząd województwa lubuskiego, natomiast szpital - 600 tys. zł. Całkowity koszt inwestycji to blisko 294 mln zł.

- Dzięki temu otrzymaliśmy 10 dodatkowych punktów w konkursie. Gdyby nie one, nie byłoby Lubuskiego Uniwersyteckiego Centrum Onkologii - mówił prezes zielonogórskiej lecznicy dr Marek Działoszyński.

O współpracy tej mówił też poseł Waldemar Sługocki. Przecież z leczenia na jak najwyższym poziomie korzystać będą zarówno mieszkańcy miasta jak i całego województwa. Ten przykład pokazuje, że razem można więcej i jest potwierdzeniem tego, że zgoda buduje...

- Nie ma ważniejszej rzeczy niż zdrowie. To jest dla mnie priorytet. Nie miałem wątpliwości, że te 30 mln zł dołożymy do tej tak ważnej dla nas wszystkich inwestycji - zauważył prezydent Marcin Pabierowski.

Lubuszan bardzo cieszy informacja o otrzymanej z ministerstwa zdrowia dotacji. Pytają, kiedy rozpocznie się budowa.

- Chyba nie będzie problemu z szybkim rozpoczęciem budowy. Bo przecież był już konkurs architektoniczny. Gotowa jest koncepcja i pewnie różne papiery, związane z tym zadaniem - mówi Ernest Goczałkowski z Zielonej Góry, którego zdaniem budowa LUCO to najważniejsza inwestycja w Lubuskiem ostatnich lat.

Wiceprezes szpitala dr inż. Paweł Urbański wyjaśnia, że pokłosiem rozstrzygniętego konkursu jest teraz przygotowanie programu inwestycyjnego, czyli opisania dokładnie kiedy i co po kolei będzie realizowane.

- Mamy na to dwa tygodnie. Następne działania będą możliwe po podpisaniu umowy z ministerstwem zdrowia. To pozwoli nam zakończyć negocjacje z pracownią, która wygrała konkurs architektoniczny - mówi P. Urbański. - Dalszy etap to przygotowanie dokumentacji projektowej. To może potrwać do 18 miesięcy. Zatem do wbicia łopaty będziemy musieli poczekać około dwóch lat.

Zakończenie inwestycji planowane jest w 2029 roku.

- Czy LUCO będzie wyglądało tak, jak przedstawiają to wizualizacje zwycięskiego projektu? - to kolejne pytania naszych Czytelników.

Wiceprezes odpowiada, że tak ma być. Zbyt duże zmiany w wyglądzie budynku nie są możliwe. Bo przecież odbył się konkurs, jury wybrało najlepszą pracę.

Według koncepcji biura Kalata Architekci we współpracy z biurem 4105 ARCHITECTS obiekt miałby być dobrze doświetlony, przeszklony. Nowoczesna elewacji byłaby z imitacją drewna.

Dyrektor ds. lecznictwa Antoni Ciach, które całe swoje dotychczasowe życie zawodowe związał z zielonogórskim szpitalem, podkreśla, że lecznica w tym czasie przeszła ogromną metamorfozę. Nie wszystkie plany z przyczyn niezależnych od medyków udało się zrealizować. Ale teraz jest powód do radości, bo są pieniądze na wybudowanie LUCO.

- Z tyłu za mną stoi mój wyrzut sumienia. Kierownik oddziału terakochirurgi, jedynego takiego w województwie, na którym wykonuje się skomplikowane zabiegi onkologiczne w warunkach bardzo trudnych - podkreśla Antoni Ciach. - Jeśli to uda się nam zmienić i także na trzech innych oddziałach, to będzie to dla nas symboliczna wisienka na torcie. Ale pamiętajmy, że onkologia to nie tylko cztery oddziały, ale śmiało można powiedzieć że to dwie trzecie szpitala. Bo pacjent jest najpierw diagnozowany np. na oddziale wewnętrznym czy płucnym.

Dr hab. n.med. Maciej Biczysko, kierownik oddziału klinicznego chirurgii ogólnej i onkologicznej, podkreśla, że na całym świecie wzrasta liczba chorych onkologicznie. Dzięki inwestycji będziemy na to wyzwanie dobrze przygotowani. Dziś leczenie odbywa się w salach pięcioosobowych bez węzłów sanitarnych. To się zmieni. Będzie też nowoczesny sprzęt.

- Stworzymy ośrodek o najwyższym stopniu referencyjności, godny Uniwersytetu Zielonogórskiego - podkreśla M. Biczysko. - Zyskają pacjenci, ale i kadra medyczna, a także studenci - przyszli lekarze.

Prof. dr hab. n. med. Emilian Snarski, kierownik oddziału hematologii oczami wyobraźni widzi już wiele małych sal, nowych łóżek, nowy oddział dzienny.

- Myślę, że też będzie szansa, abyśmy rozwinęli nowe technologie w szpitalu, czyli przeszczepianie szpiku, terapie komórkowe - dodał.

Prezes Działoszyński zauważa także, że w nowym projekcie LUCO (bo dwa lata temu odbył się już konkurs, ale został unieważniony) dodano uruchomienie w Zielonej Górze takich badań jak PET czy scyntygrafia. I one będą. Do tej pory pacjenci muszą na nie jeździć do innych ośrodków np. do Gorzowa Wlkp.

Poniedziałkowe spotkanie było okazją do odsłonięcia rzeźby Bachantki, która dołączy do Bachusikowego Szlaku. To kolejny element obchodów związanych z 80-leciem szpitala. Bachantka

- W szpitalu pracuje zdecydowanie więcej kobiet. Dlatego zdecydowałem, że będzie to Bachantka a nie Bachusik. Nawiązałem do Lary Croft, która walczy bronią, a nasza Bachantka walczy z chorobami za pomocą strzykawki. Ma czepek, odpowiedni strój, ale też jest seksi... - mówi autor rzeźby Artur Wochniak.