Zniszczony zbiornik retencyjny szybko nie zostanie naprawiony. Ekspertyza wykazała, kto jest odpowiedzialny za błąd
We wrześniu minie rok od ulew, które zniszczyły nowy zbiornik retencyjny przy ul. Folwarcznej w Krakowie. Po przeprowadzoych ekspertyzach Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Krakowie potwierdził, że winę za uszkodzenia ponosi projektant obiektu. Ten jednak nie zgadza się z decyzją PINB-u i odwołuje się od nakazu naprawy błędu w ramach gwarancji. Obiekt, który miał chronić okoliczne osiedle przed zalaniem, wciąż niszczeje i szybko nie zostanie naprawiony.
Budowa zbiornika miała zakończyć się do końca wakacji w ubiegłym roku. Urzędnicy nie raz chwalili się szybkim postępem prac. A gdy nadszedł test w postaci ulewy, zbiornik się po prostu rozpadł.
Uszkodzenie konstrukcji zbiornika
16 września 2024 r. jednostka miejska Klimat-Energia-Gospodarka Wodna (dziś Zarząd Infrastruktury Wodnej) zgłosiła do PINB w Krakowie fakt uszkodzenia konstrukcji budowanego zbiornika i poprosiła także o wszczęcie postępowania administracyjnego. Okazało się że wskutek weekendowych ulew zbiornik... rozpadł się. Ażurowa konstrukcja zsunęła się do środka zbiornika i popękała. Uszkodzone zostało też ogrodzenie.
"W związku z prowadzoną kontrolą PINB wezwał projektanta, kierownika budowy, inspektora nadzoru oraz wykonawcę tej budowy" - piszą urzędnicy.
29 listopada PINB nakazał wstrzymanie robót budowlanych, zabezpieczenie terenu budowy oraz nałożył na inwestora obowiązek przedłożenia ekspertyzy technicznej.
Projektant nie przyznaje się do błędu
Ekspertyza została przekazana do PINB, który przyjął ją, potwierdził błąd projektowy i przekazał sprawę do Małopolskiej Okręgowej Izby Inżynierów Budownictwa celem ukarania projektanta.
- Na podstawie zatwierdzonej ekspertyzy ZIW zwrócił się do projektanta o naprawę błędu w ramach gwarancji. Projektant nie uznał popełnionego błędu, co skutkowało odmową realizacji roszczenia gwarancyjnego. Jednocześnie projektant poinformował ZIW, że nie zgadza się z decyzją PINB dotyczącą wskazanych błędów projektowych - mówi Emilia Król, z biura prasiwego .
Jak dodaje urzędniczka niezależnie od stanowiska projektanta, bazując na przyjętej przez PINB ekspertyzie, ZIW ogłosił postępowanie na wykonanie projektu zastępczego, który uwzględni zalecenia ekspertyzy i wyeliminuje wcześniejsze błędy. W tym celu przygotowano odpowiedni opis przedmiotu zamówienia i uruchomiono procedurę postępowania, jednak mimo podjętych działań nie udało się wyłonić nowego wykonawcy.
Wina projektanta potwierdzona
Jednocześnie ZIW otrzymał informację, że Okręgowy Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej potwierdził winę projektanta i skierował sprawę do Okręgowego Sądu Dyscyplinarnego Małopolskiej Okręgowej Izby Inżynierów Budownictwa (OIIB). Wobec tego ZIW przygotowuje ponowne wezwanie projektanta do naprawy błędu w ramach gwarancji. W przypadku ponownego nieuznania roszczenia przez projektanta, jednostka planuje zlecenie wykonania zadania podmiotowi zewnętrznemu.
- Mając na uwadze powyższe fakty, na chwilę obecną zbiornik retencyjny przy ul. Folwarcznej nie może rozpocząć funkcji retencyjnej ze względu na konieczność dokonania wymaganych włączeń z planowanej przebudowy ul. Luborzyckiej i ul. Folwarcznej - dodaje Emilia Król.
Jakie były przyczyny zniszczenia obiektu?
Zgodnie z wynikiem ekspertyzy podstawową przyczyną uszkodzenia zbiornika był błąd projektowy polegający na zastosowaniu szczelnego rozwiązania w postaci geomembrany, która nie została dociążona w sposób wystarczający, co w efekcie doprowadziło do jej wyparcia i deformacji ubezpieczeń oraz ogrodzenia.
Wartość robót naprawczych zostanie określona w oparciu o przyjęte rozwiązanie projektowe. Odpowiedzialność finansowa za doprowadzenie obiektu do stanu użytkowego zostanie określona finalnie po zakończeniu postępowania przez Okręgowy Sąd Dyscyplinarny Małopolskiej OIIB.
Ile wynoszą szkody?
W przypadku ponownego nieuznania roszczenia przez projektanta, ZIW zleci wykonanie zadania podmiotowi zewnętrznemu i pokryje koszty prac, a następnie będzie dochodzić roszczeń wobec poprzedniego projektanta na drodze sądowej.
- W chwili obecnej nie jest możliwe oszacowanie wysokości roszczeń. Zostaną one ustalone przez nowego projektanta w oparciu o zakres prac niezbędnych do wykonania - mówi Emilia Król.
Budowa zbiorników przy ul. Folwarcznej i Burzowej (ten drugi nie ucierpiał) kosztowała łącznie 11 mln zł. Powierzchnia akwenuprzy ul. Folwarcznej to 1290 m², a jego o pojemność retencyjna to 600 m³. Nowa infrastruktura odwodnieniowa miała chronić obszar nowohuckich osiedli przed zalaniem wodami opadowymi.