Żory: 3-latka błąkała się po mieście. Zareagowali świadkowie
Na ulicy Rolniczej w Żorach doszło do zdarzenia, które mogło zakończyć się tragicznie. Wczoraj, około godziny 15:00, przechodnie zauważyli małą dziewczynkę idącą środkiem jezdni. Dziecko, o jasnych włosach, poruszało się bez opieki dorosłych i nie potrafiło podać swojego imienia ani adresu zamieszkania.
Zaniepokojeni mieszkańcy natychmiast podjęli interwencję. Zapewnili dziecku bezpieczeństwo i opiekę, jednocześnie wzywając patrol policji. Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze potwierdzili, że 3-latka jest sama, a osoba, która się nią zaopiekowała, nie zna jej pochodzenia ani miejsca zamieszkania.
Podczas prowadzenia czynności do policjantów podszedł mężczyzna, którego dziewczynka natychmiast rozpoznała jako swojego ojca. Jak ustalono, dziecko wykorzystało chwilę nieuwagi w domu i samodzielnie opuściło posesję. Według mundurowych wystarczyłby jeden nieuważny kierowca, aby doszło do tragedii.
Policja przypomina, że małe dzieci potrafią w krótkim czasie oddalić się od opiekunów, a ich naturalna ciekawość i chęć odkrywania otoczenia może stwarzać poważne zagrożenie. Funkcjonariusze podkreślają znaczenie społecznej odpowiedzialności i zachęcają, by – w myśl akcji „Widzisz – reaguj” – każdorazowo reagować na sytuacje budzące niepokój.
Szybka reakcja świadków i skuteczne działania policjantów w tym przypadku pozwoliły na szczęśliwe zakończenie interwencji. Dzięki temu dziecko bezpiecznie wróciło do domu.
(fot. Policja Śląska, źródło Policja Śląska)