Zostawiła dziecko w zamkniętym aucie i poszła do znajomej. Zareagował świadek
Do zdarzenia doszło we wtorek późnym popołudniem w Mikołajkach. Czujny przechodzień zauważył leżącą w zamkniętym pojeździe dziewczynkę, która nie reagowała na pukanie w szybę. Zaniepokojony sytuacją natychmiast powiadomił policję, dzwoniąc pod numer alarmowy i wskazując, że dziecku może grozić niebezpieczeństwo. Na miejsce niezwłocznie przybyli funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Mikołajkach.
Mundurowi zastali zaparkowany samochód, w którym spała dziewczynka. Dzięki ich determinacji udało się obudzić dziecko, a po instruktażu policjantów przestraszona dziewczynka otworzyła drzwi pojazdu od wewnątrz. Funkcjonariusze zaopiekowali się dzieckiem i wstępnie ocenili jego stan zdrowia. Wezwani na miejsce ratownicy medyczni potwierdzili, że dziewczynce nic się nie stało, a cała sytuacja zakończyła się jedynie na strachu.
"Powinniśmy unikać nadmiaru". Ekspert ostrzega przed popularnym produktem
Po pewnym czasie na miejsce wróciła matka dziecka. Kobieta tłumaczyła, że córka zasnęła podczas podróży samochodem, a ona, nie chcąc jej budzić, zostawiła ją na chwilę w zamkniętym pojeździe, udając się do znajomej. Policjanci uznali takie zachowanie za nieodpowiedzialne i ukarali kobietę mandatem karnym.
Policja przypomina, że pozostawienie dziecka bez opieki, zwłaszcza w zamkniętym samochodzie, może prowadzić do tragicznych konsekwencji, szczególnie w upalne dni.