Zwłoki w aucie i zabójcza substancja. Śledztwo ws. zagadkowej śmierci w lesie na Podkarpaciu nadal w toku
Przypomnijmy: pojazd marki Subaru z osobą niedającą oznak życia znajdował się na terenie kompleksu leśnego. Osoby, które na niego natrafiły od razy zaalarmowały policję.
- Przybyły na miejscu patrol potwierdził zgłoszenie. Z uwagi na podejrzenie, że wewnątrz znajduje się niebezpieczna substancja chemiczna, funkcjonariusze wezwali specjalistyczną grupę ratownictwa chemicznego z PSP w Leżajsku - relacjonował 2 kwietnia aspirant Tomasz Hałka, oficer prasowy brzozowskiej KPP.
Przyczyna zgonu wciąż ustalana
Śledztwo dotyczące śmierci mieszkańca powiatu łańcuckiego, urodzonego w 1984 roku wszczęła Prokuratura Rejonowa w Brzozowie. Jak powiedział nam dziś, już przeszło dwa miesiące po zdarzeniu jej szef Paweł Marcinkowski, działania organów ścigania związane z tą sprawą nadal trwają.
- Zebraliśmy komplet opinii biegłych co do substancji, jaką znaleziono w samochodzie. Materiały zostały wysłane do biegłego, który przeprowadzał sekcję sądowo-lekarską i oczekujemy na kompleksową opinię odnośnie do przyczyn zgonu - tłumaczy prok. P. Marcinkowski.
Udział "osób trzecich" raczej wykluczony
Wiadomo już, że związek chemiczny, którego obecność stwierdzono w subaru to nie cyjanowodór – jak wstępnie podejrzewali śledczy.
- Chodzi jednak o substancję podobną do cyjanowodoru, równie niebezpieczną dla zdrowia i życia, stosowaną do eksterminacji gryzoni. Jest ona powszechnie dostępna w obrocie handlowym - nie kryje prok. Marcinkowski.
Choć trwające postępowanie zainicjowane zostało pod kątem możliwości zaistnienia czynu z artykułu 155 Kodeksu karnego – czyli nieumyślnego spowodowania śmierci, z dotychczasowych ustaleń śledczych nie wynika, jakoby w sprawę zamieszana była jakakolwiek inna osoba.
4 osoby w szpitalu. Prokuratura: "profilaktycznie"
Jak ustaliliśmy, bezpośrednio po otwarciu samochodu z ciałem cztery osoby trafiły do szpitala. Wszystkie miały chwilowy kontakt z substancją znajdującą się w pojeździe.
- Byli to świadkowie i policjanci. Cała czwórka została przewieziona na szpitalny oddział ratunkowy – profilaktycznie, na kilkugodzinną obserwację. Nic złego im się jednak nie stało - podsumowuje szef brzozowskiej prokuratury.
Masz kryzys psychiczny? Zadzwoń
Potrzebujesz pomocy z powodu złego samopoczucia, chciałbyś lub chciałabyś podzielić się z kimś swoimi problemami? Nie wstydź się poprosić o wsparcie! Można je otrzymać np. dzwoniąc pod numer alarmowy 112, korzystając z Kryzysowego Telefonu Zaufania (nr 116 123), Młodzieżowego Telefonu Zaufania (nr 116 111) bądź rozmawiając z pracownikami Centrum Wsparcia dla Osób Dorosłych w Kryzysie Psychicznym (nr 800 70 2222).