Żył z niedźwiedziami 13 lat. Jeden z nich go pożarł
Timothy Treadwell przez 13 lat żył wśród niedźwiedzi grizzly na Alasce, wierząc, że rozumie ich świat lepiej niż ktokolwiek inny. Jego pasja, granicząca z obsesją, przyniosła mu sławę, ale i śmierć. Dlaczego?
Życie wśród grizzly
Timothy Treadwell urodził się 29 kwietnia 1957 roku w Mineola w stanie Nowy Jork. W młodości zmagał się z uzależnieniem od alkoholu i narkotyków, a przełomem w jego życiu była niemal śmiertelna przedawkowanie heroiny pod koniec lat 80. Jak sam wspominał, to właśnie wtedy postanowił nadać swojemu życiu sens i poświęcić się ochronie dzikiej przyrody, a szczególnie niedźwiedzi grizzly.
Pierwszy raz pojechał na Alaskę w 1990 roku, zafascynowany potęgą i tajemniczością tych zwierząt. Od tego czasu każdego lata wracał do Parku Narodowego Katmai, gdzie przez 13 sezonów spędzał miesiące wśród niedźwiedzi, najpierw w Hallo Bay, a później w bardziej dzikim rejonie Kaflia Bay.
Treadwell prowadził życie outsidera, zamieszkując w prymitywnych warunkach – w namiocie lub szałasie, często samotnie, czasem z towarzyszką. Jego bazą była "Big Green" w Hallo Bay, a z biegiem sezonu przenosił się do Kaflia Bay, gdzie niedźwiedzie były mniej przyzwyczajone do obecności ludzi.
Jego podejście do zwierząt było radykalne i kontrowersyjne. Treadwell nadawał niedźwiedziom imiona, filmował setki godzin materiału, przemawiał do kamery z pasją, a nawet głaskał niektóre osobniki i zbliżał się do młodych. Wierzył, że zbudował z nimi relację opartą na wzajemnym szacunku i zaufaniu. "Jestem ich obrońcą, ich przyjacielem, ich bratem" – powtarzał w swoich nagraniach.
Misja edukacyjna
Treadwell nie ograniczał się do samotnych wypraw. Po powrocie z Alaski prowadził wykłady w szkołach, występował w mediach, m.in. w programie Davida Lettermana, i założył organizację "Grizzly People", której celem była ochrona niedźwiedzi i ich siedlisk. Jego działalność edukacyjna przyciągała uwagę opinii publicznej, a charyzmatyczny styl sprawiał, że zyskał rzesze sympatyków.
"Grizzly People" prowadziło kampanie na rzecz ochrony środowiska, edukowało o biologii i zachowaniach niedźwiedzi, a także promowało ideę pokojowego współistnienia ludzi i dzikich zwierząt.
Treadwell był przekonany, że jego obecność odstrasza kłusowników i pomaga chronić populację grizzly przed zagrożeniami ze strony człowieka.
Kontrowersje i krytyka środowiska naukowego
Metody Treadwella od początku budziły sprzeciw naukowców, strażników parku i wielu ekologów. Zarzucano mu łamanie zasad bezpieczeństwa, zbyt bliskie kontakty z dzikimi zwierzętami oraz antropomorfizowanie niedźwiedzi.
Krytycy ostrzegali, że takie zachowanie może prowadzić do przyzwyczajenia zwierząt do ludzi, co zagraża zarówno im, jak i przyszłym turystom.
Władze parku Katmai wielokrotnie upominały Treadwella za obozowanie w niedozwolonych miejscach i ignorowanie przepisów. W odpowiedzi na jego działania wprowadzono tzw. "zasadę Treadwella", nakazującą częste przenoszenie obozów, by niedźwiedzie nie przyzwyczajały się do obecności ludzi.
Wielu ekspertów uważało, że Treadwell, choć działał z dobrych pobudek, szkodził zwierzętom, które chciał chronić.
Tragiczny finał
Jesienią 2003 roku Treadwell i jego partnerka Amie Huguenard pozostali w Kaflia Bay dłużej niż zwykle – aż do początku października, gdy niedźwiedzie zaczynają przygotowania do hibernacji, a dostępność pożywienia gwałtownie spada.
5 października 2003 roku para została zaatakowana przez głodnego, starszego niedźwiedzia. Treadwell zginął pierwszy, a Amie, mimo prób ratowania partnera, również padła ofiarą drapieżnika.
Atak został częściowo zarejestrowany przez kamerę, która nagrała dźwięki dramatycznej walki. Szczątki pary odnaleziono następnego dnia. Ciała były częściowo pożarte, a w żołądku niedźwiedzia znaleziono fragmenty ludzkich tkanek i ubrań. Zwierzę zastrzeli pracownicy parku.
Film, który zmienił spojrzenie na Treadwella
W 2005 roku niemiecki reżyser Werner Herzog zrealizował film dokumentalny "Grizzly Man", oparty na materiałach nagranych przez Treadwella oraz wywiadach z jego rodziną, przyjaciółmi i ekspertami. Film ukazuje zarówno pasję i odwagę Treadwella, jak i jego naiwność, obsesję oraz niebezpieczne złudzenia na temat dzikiej natury.
Herzog podkreśla w filmie, że Treadwell był postacią tragiczną. Z jednej strony inspirującą, z drugiej niebezpiecznie oderwaną od rzeczywistości. Dokument wywołał szeroką debatę na temat granic ochrony przyrody, roli człowieka w dzikim ekosystemie i odpowiedzialności za własne wybory.