Gorzów: Ku przestrodze. Tak wojskowa ciężarówka zderzyła się z tramwajem
Wojskowa ciężarówka wjechała wprost pod tramwaj linii nr 3 na rondzie Santockim w Gorzowie. Moment zderzenia zarejestrowała kamera monitoringu MZK znajdująca się w tramwaju, a nagranie wyraźnie pokazuje, że kierowca ciężarówki nie ustąpił pierwszeństwa.
Chwila nieuwagi i kierowcy wjeżdżają wprost pod nadjeżdżający tramwaj. Dzięki uprzejmości Miejskiego Zakładu Komunikacji w Gorzowie, publikujemy nagranie z kamery monitoringu, na którym widać ostatnie zdarzenie z ronda Santockiego.
Wypadek na rondzie Santockim. Wojskowa ciężarówka zderzyła się z tramwajem
We wtorek 2 grudnia na rondzie Santockim doszło do zderzenia wojskowej ciężarówki z tramwajem linii nr 3. Według wstępnych relacji świadków, kierowca ciężarówki miał zignorować czerwone światło.
- Doszło do poważnego uszkodzenia tramwaju. Została zbita nie tylko szyba, ale też zniszczony przód pojazdu. Na szczęście motorniczej nic się nie stało. Tramwaj Twist będzie wyłączony z użytkowania - mówił Marcin Pejski, rzecznik prasowy Miejskiego Zakładu Komunikacji w Gorzowie.
Policjanci nie ukarali kierowcy mandatem, został jedynie pouczony.
Tak wyglądał moment zderzenia tramwaju z wojskową ciężarówką
Na filmie widać, jak tramwaj jedzie w dół ul. Podmiejską, na chwilę przed rondem zwalnia, a następnie rusza kiedy pojawia się światło zezwalające do dalszej jazdy. Wtedy z lewej strony na torowisko wjeżdża kierujący ciężarówką wojskową, wprost pod nadjeżdżający tramwaj.
Nagranie doskonale pokazuje, że kierowca ciężarówki nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu tramwajowi. Na szczęście motorniczej nic się nie stało, chociaż uszkodzenia tramwaju są poważne.
W przypadku pojazdów osobowych o masie 1-2 tony droga zatrzymania wynosi 30 metrów. Natomiast tramwaj waży 40 ton i jego droga zatrzymania wynosi dwa razy więcej, bo aż 60 metrów.
Dlaczego policjanci nie mogli ukarać kierowcy wojskowej ciężarówki?
W takich sytuacjach policja nie może nałożyć mandatu na kierowcę wojskowego pojazdu. Zgodnie z przepisami żołnierze podczas wykonywania obowiązków służbowych podlegają przede wszystkim Żandarmerii Wojskowej. To właśnie żandarmeria może zdecydować o ukaraniu kierowcy, pouczeniu go albo o wszczęciu dalszego postępowania. Policjanci zabezpieczają miejsce zdarzenia, ustalają okoliczności kolizji i przekazują informacje odpowiednim służbom wojskowym.